Nie słabnie napięcie wywołane przez radnych PO na Targówku pomysłem połączenia domów kultury „Świt” i „Zacisze”. 29 lutego 2020 r. pod DK „Zacisze” protestowali mieszkańcy.
Niejasne okoliczności powstania pomysłu na połączenie domów kultury na Targówku opisane zostały w poprzednim numerze. Dla przypomnienie - nagle, bez żadnej konsultacji z pracownikami domów kultury i mieszkańcami grupa radnych koalicji PO – SM Bródno ogłosiła pomysł na połączenie obu domów kultury. Kilka dni potem na sesji przyjęto takie stanowisko. Do dziś nie wiadomo, kto osobiście stoi za tym pomysłem, ani jakie kierowały nim względy merytoryczne. Na razie wiemy tylko, że stanowiska dyrektorskie w obu domach kultury objęli ludzie związani z Platformą Obywatelską.
Na 29 lutego została zaplanowana pod DK „Zacisze” manifestacja mieszkańców przeciw pomysłowi połączenia. W zeszłym tygodniu do mediów przeniknęła informacja, iż w urzędzie dzielnicy Targówek powołano zespół, który ma zająć się wspomnianym tematem. Żadne szczegóły nie były jednak znane. Poznaliśmy je na skutek interwencji jednej z mieszkanek, która napisała w tej sprawie pismo w trybie dostępu do informacji publicznej. I oto, 28 lutego, dowiedzieliśmy się, że powstał Zespół ds. Diagnozy Kultury na Targówku, a w jego skład weszli urzędnicy i radni rządzącej koalicji. O powstaniu zespołu nie wiedziała nic Komisja Kultury i Promocji Dzielnicy Targówek, ani Dzielnicowa Komisja Dialogu Społecznego. Skład zespołu i niejasny dobór jej członków nie daje wiele nadziei na jej obiektywne działanie.
Nagle, 28 lutego, po wypłynięciu tej informacji, o godzinie 15.49 pojawił się komunikat urzędu dzielnicy Targówek, który wyjaśniał, iż powstanie tzw. bilans kultury i „jako opracowanie kompleksowe, będzie uwzględniał oczekiwania mieszkańców oraz zdiagnozuje ewentualne potrzeby utworzenia nowych podmiotów kultury”. Co cieszy, uznano, iż dla utrzymania przejrzystości procesu opracowanie dokumentu powinna zrobić firma zewnętrzna, wyłoniona przez stronę społeczną - czyli DKDS.
Czas pokaże, czy nie były to tylko słowa i deklaracje. Dopóki w sposób realny mieszkańcy oraz niezależni eksperci nie będą obecni przy powstawaniu takiego bilansu, dopóty mamy do czynienia z deklaracjami. Skład zespołu, zależny całkowicie od burmistrza, rokuje małe szanse na niezależność opinii.
Tymczasem 29 lutego 2020 r., o godz. 12.00 pod DK „Zacisze” rozpoczęła się manifestacja mieszkańców przeciwnych planom połączenia domów kultury na Targówku. Wniosek o manifestację złożył Zbigniew Sagański ze stowarzyszenia „Razem dla Targówka”. To była liczna (prawie sto osób) jak na warunki lokalne manifestacja, pierwsza od bardzo wielu lat na Zaciszu, co pokazuje determinację mieszkańców, którzy przyszli na nią wyposażeni w transparenty, broniące niezależności ich domu kultury. Marcin Gałązka z Zacisza, jeden i inicjatorów protestu, podkreślił, że dla zaciszan jest to symboliczne miejsce, dom kultury wzniesiony dzięki pracy społecznej ich rodziców i dziadków i nie wyobrażają sobie jego likwidacji. (Połączenie obu domów kultury oznacza ich likwidację, gdyż powstanie nowa instytucja).
Z kolei muzyk, Tomasz Wincenciak podkreślał brak przejrzystości przy działaniu władz, które unikają jak mogą dopuszczenia do głosu czynnika społecznego. Ubolewał też nad brakiem aktywności radnych, którzy jego zdaniem powinni bronić interesów mieszkańców, a nie swoich partii. Paweł Sky, performer i twórca plakatów, podkreślał, iż kultura jest sferą wolności szczególnie od polityki i powinna kierować się własnymi prawami, a nie wolą urzędników. Również Michał Mioduszewski, artysta, działacz kultury, znany z inicjatyw przy Domku Herbacianym w Parku Bródnowskim podkreślił, że połączenie instytucji wiąże się zawsze z redukcją etatów, zmianami programowymi, latami docierania się działów i niepewności wśród pracowników, co bardzo szkodzi działalności kulturalnej.
Na manifestacji pojawił się też Jacek Białek, długoletni dyrektor DK „Świt”, który odszedł z pracy w niewyjaśnionych dotąd okolicznościach i krytycznie odniósł się do sytuacji, w której najpierw ogłasza się pomysł na połączenie domów kultury, a dopiero potem powołuje się zespół, który ma dokonać bilansu kultury. Przyznał też, że niereprezentatywny skład zespołu nie wróży dobrze planowanej diagnozie kultury, gdyż brak jest w zespole niezależnych ekspertów i strony społecznej. Odniósł się też merytorycznie do argumentu, iż połączenie domów kultury zwiększy ich efektywność i wpłynie na polepszenie oferty. Stwierdził, że za swojej kadencji miał ciągle za mały o 10-15 procent budżet, co było główną przyczyną problemów, gdyż należało zarobić brakującą sumę. Z wypowiedzi dyrektora Jacka Białka wynikało, iż wystarczyłoby większe dofinansowanie domów kultury, bo wtedy mogłyby się pojawić zajęcia bardziej różnorodne, tańsze, czy nawet pula zajęć bezpłatnych.
W czasie trwania manifestacji zbierane były podpisy pod wnioskiem o konsultacje społeczne. Mieszkańcy chcą w ciągu kilku dni zebrać wymagane 200 podpisów i złożyć wniosek do urzędu dzielnicy Targówek o przeprowadzenie konsultacji społecznych w sprawie połączenia domów kultury, a także potrzeb kulturalnych w dzielnicy.
Na manifestacji nie pojawił się nikt z grona radnych, którzy wnieśli na sesji pomysł połączenia domów kultury. W tym czasie trwała konwencja wyborcza z kandydatką PO w wyborach prezydenckich…
Bartosz Wieczorek