Przychodnia dla Zwierząt
Prowadzenie polityki wyłącznie na użytek Jarosława Kaczyńskiego i swoich wyborców zaczyna przynosić gorzkie owoce. Brak dobrych relacji z sąsiadami, antyunijna arogancja dyplomatyczna, wykpiwanie Komisji Weneckiej oraz ignorowanie Rosji zaskutkuje błędem - nieobecnością prezydenta na obchodach Holocaustu w Jerozolimie. To da powód nieobecności Putina w Auschwitz-Birkenau. A 27.01.2020 mądre przemówienie bez krzyków, napadów śmiechu może odrobić upokorzenie. Putin światowo zakpił z ustawy o IPN, spełniając wszystkie wymogi do jego aresztowania, zgodnie z zapisami owej sławetnej ustawy. Nie widzę też silnej solidarności państw Unii z niesolidarnymi Polakami. W dyplomacji obowiązuje wyobraźnia i dalekowzroczność. Wiecowe pohukiwania jak sędziów przybliżają nas jedynie do Janowa Podlaskiego.
Proszę Szanownych Państwa, przeciętny człowiek posiadający pieska lub kotka którego nos wystaje ponad podłogę ok. 10 cm jest święcie przekonany, że jego zwierzak żyje w tym samym otoczeniu, co jego właściciel. Otóż nie. Maluchy żyją w zupełnie innym świecie niż ludzie dorośli. Podobnie nasze dzieci, żyjąc bliżej podłogi, czują świat zupełnie innym niż my. Mentalnie dzieci są dużo bliżej zwierząt niż dorośli. Często do gabinetu przychodzą zwierzaki z zapaleniem przewodów zewnętrznych, zmianami skórnymi na brzuszkach i problemami z układem oddechowym. Często stosowane są antybiotyki i sterydy. W pierwszej fazie choroby oczywiście jest poprawa, ale z czasem są nawroty lub - jak relacjonują właściciele - nie do końca problem został wyleczony. Bardzo ważne, aby lekarz zapytał się o rodzaj podłóg i środki służące do utrzymania ich w czystości. Pasty i płyny do podłóg zawierają toksyczne składniki, do tego są silnie alergogenne. Podobnie działa chemia do czyszczenia dywanów i chodników. Fakt stałego jej stosowania wyjaśnia nieskuteczność terapii i nawroty alergii, bowiem w medycynie bywa tak, że niektóre choroby są objawem innych chorób. Jeżeli równolegle z psami i kotami zaczynają chorować dzieci i dorośli, to pewne jest, że winna jest chemia domowa.