Społeczny obserwator
6 lat – właśnie tyle upłynęło od ostatniego poszerzenia strefy płatnego parkowania na Pradze. Po tamtej zmianie obszar objęty działaniem parkometrów zamknął się w kwartale między linią średnicową, Targową, Aleją Solidarności oraz Wybrzeżem Szczecińskim. Ówczesne granice strefy wydawały się wystarczające, jednak od tego czasu wiele się zmieniło. Otwarcie na Pradze metra uczyniło naszą dzielnicę atrakcyjnym miejscem, w którym można pozostawić na cały dzień samochód, nie płacąc za parkowanie ani złotówki, by dalej podróżować już komunikacją publiczną. A przypomnę tylko, że każdego dnia granice Warszawy przekracza ponad pół miliona pojazdów, którymi podróżują osoby nie mieszkające w stolicy. Ograniczona liczba miejsc parkingowych w okolicach centrów biurowych na Woli czy Służewcu powoduje, że wiele z tych aut jest pozostawianych właśnie w takich miejscach jak Praga. Położonych w centrum, nieźle skomunikowanych (metro, autobusy, tramwaje, kolej), a w dodatku pozwalających na darmowy postój. Kosztem mieszkańców i kosztem praskich przedsiębiorców, do których zakładów położonych przy głównych ulicach nie mogą dojechać klienci, bo miejsca, z których mogliby skorzystać, w ciągu dnia są zastawione przez osoby pracujące na drugim brzegu. Nie inaczej sytuacja wygląda tam, gdzie miejsc parkingowych teoretycznie nie brakuje, ale górę biorą prawa rynku. Pod „Koneserem” znajduje się parking na 1000 pojazdów. Jednak nawet w dni największych imprez można znaleźć na nim mnóstwo wolnych miejsc, a tymczasem cała okolica jest zastawiona autami „przyjezdnych”. Tu odpowiedź jest prosta. Po co płacić za miejsce na parkingu, skoro dookoła „Konesera” można parkować za darmo. Cierpią na tym mieszkańcy, krążąc przez kilkadziesiąt minut w poszukiwaniu wolnego miejsca, cierpią trawniki, podwórka czy chodniki, na których nielegalnie pozostawiane są samochody.
O rozwiązaniu problemu mówiło się od lat, ale nic się nie zmieniało. W tym roku my, mieszkańcy, wzięliśmy sprawy w swoje ręce. Nasze stowarzyszenie, „Porozumienie dla Pragi”, zebrało prawie 1400 podpisów mieszkańców pod wnioskiem o konsultacje społeczne, dotyczące zmian w strefie płatnego parkowania na Pradze. Z podobną inicjatywą wystąpili prascy radni. ZDM nie mógł pozostać głuchy na te głosy. W październiku br. rozpoczęły się konsultacje. Jest szansa na rozszerzenie strefy na znaczną część naszej dzielnicy, ale do ideału daleko. Wg koncepcji drogowców poza strefą pozostaną Szmulki z Michałowem oraz osiedla Praga II i III. Uważamy, że to błąd. Pisząc wniosek o konsultacje, domagaliśmy się objęcia strefą obszaru Pragi w czytelnej granicy wałów kolejowych. Pozytywnym zaskoczeniem jest za to pomysł ZDM wyznaczania specjalnych miejsc w strefie tylko dla mieszkańców (parkowanie przez innych kierowców będzie podstawą do działań straży miejskiej).
Strefy nie powinniśmy się bać. Wszystkie analizy pokazują, że po jej wprowadzeniu zwiększy się rotacja samochodów spoza Pragi. Płacąc niewielki abonament w wysokości 30 zł rocznie (2,5 zł/miesiąc), mieszkańcy zyskają znacznie większe niż dziś możliwości parkowania w pobliżu swojego domu.
Krzysztof Michalski
Porozumienie dla Pragi
Napisz do autora:
porozumieniedlapragi@gmail.com