Przychodnia dla Zwierząt
Proszę Szanownych Państwa, inflacja to drukowanie pieniędzy bez pokrycia. Inflacja to zysk Narodowego Banku Polskiego i rządu świadcząca o nieudolności jednego i drugiego. Inflacja to najprostszy sposób okradania społeczeństwa i przyszłych jego pokoleń. Ponieważ populistyczne rozdawnictwo wraz z natężeniem afer nasila się, oto jesteśmy świadkami dewaluacji państwa i jego upadku. Podważanie poprzez niewykonanie ostatecznego wyroku Sądu Najwyższego zobowiązującego ujawnienie list poparcia dla obecnej Krajowej Rady Sądownictwa jest tym samym co rokosz Targowicy w którym magnateria wraz kościołem podważyła Konstytucję 3 Maja, dając wytrych Katarzynie II za zgodą ówczesnego papieża do II rozbioru Polski. Niedługo wybory zalecam poznawanie prawdziwej historii tej o Targowicy aliści też o Unii Brzeskiej, którą się ukrywa.
Nie trzeba być wybitnym strategiem czy mężem stanu, żeby zobaczyć jak bardzo zmienił się klimat i jak bardzo jest gorąco. Każde żywe istnienie źle znosi nadmiar ciepła i braku wody. Podróżując po naszym kraju widziałem uschnięte plony. Nawet zadziorne roślinki, jakimi są wrzosy, nie mają ochoty zakwitnąć. Patrzyłem na nie w miejscowości Okonek, gdzie rosną w rezerwacie na powierzchni 204 hektarów.
Wróćmy do zwierząt. Chciałem przypomnieć Szanownym Państwu, że termowentylacja u naszych pupilków jest dużo mniej wydajna niż u ludzi. Naszą przewagą jest zjawisko pocenia się. Parowanie doskonale schładza powierzchnię skóry, a tym samym zabezpiecza narządy wewnętrzne przed przegrzaniem. Ponadto jesteśmy gatunkiem nieowłosionym. Golizna chroni nas przed zatrzymywaniem ciepła wewnątrz. Tymczasem psy i koty są owłosione często bardzo, a gruczoły potowe mają tylko na powierzchni skóry opuszek palcowych. To stanowczo za mało. Jedyną klimatyzacją w upały jest język i szybki oddech. Śluzówka dróg oddechowych jest wilgotna, więc parowanie będzie usprawniało oddawanie ciepła. Podobnie wilgotny język. W tych temperaturach ten system jest niewydolny i może szybko doprowadzić do udaru cieplnego. Miałem przypadki udaru cieplnego u psów podczas podróży klimatyzowanym samochodem. Owczarki niemieckie i berneńskie rasy mocno owłosione miały tak wysoki poziom ekscytacji podróżą, że nie były w stanie odprowadzić nadmiaru ciepła. Początkowe objawy to ziajanie czyli bardzo szybki oddech. Potem pojawiają się objawy niepokoju, ślinotok, odginanie głowy to tyłu, aby maksymalnie wydłużyć drogi oddechowe. Często występuje popiskiwanie, rozpaczliwe szczekanie, charczenie. Dalej utrata przytomności, a w przypadku braku pomocy - śmierć. Już po pierwszych objawach powinniśmy przerwać podróż czy spacer i polewać głowę i kark psa czy kota wodą. Im zimniejsza, tym lepsza. Oczywiście lód w kostkach. Jeżeli jest taka możliwość lewatywa z zimnej wody. Odkąd mam tlen w butli po akcjach wychładzania, podstawiam maseczkę na kilka minut. Pamiętajcie Państwo, lepiej zapobiegać niż leczyć. Ograniczcie spacery, zapewnijcie cień i wodę.