Sokoły wędrowne polubiły elektrociepłownie. Od kilku lat zasiedlają specjalnie przygotowane dla nich gniazda na kominie Elektrociepłowni Żerań i Ciepłowni Kawęczyn.
Sokół wędrowny (Falco peregrinus) to gatunek średniego ptaka drapieżnego z rodziny sokołowatych (Falconidae). Kiedyś w Europie pospolity, w połowie XX wieku prawie zupełnie wyginął. W latach 60. był Polsce na skraju wymarcia. Głównym powodem takiego stanu było powszechne stosowanie środków ochrony roślin, a zwłaszcza DDT. Toksyczne substancje gromadziły się w organizmie tego drapieżnika i powodowały jego bezpłodność.
W latach 90. rozpoczęto reintrodukcję gatunku i w 1998 roku pierwsza para osiedliła się na szczycie Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie. Dlaczego tam? Przez lata sokoły wędrowne gniazdowały na ścianach skalnych, urwiskach, wysokich skarpach i drzewach. Kiedy ludzie zbudowali miasta, wysokie budynki (wieżowce, kominy, kościoły) zastąpiły im urwiska. Sokoły mogą gnieździć się na takich budowlach i polować na ptaki, pod warunkiem, że stworzy im się odpowiednie warunki.
Takie właśnie dogodne warunki sokoły znalazły w zakładach należących do PGNiG Termiki. Wysokie kominy Elektrociepłowni Żerań i Ciepłowni Kawęczyn okazały się idealnym miejscem do założenia sokolich gniazd. Zbudowano na kominach specjalne platformy gniazdowe i od paru lat mamy na Żeraniu i Kawęczynie sokoły, które są obrączkowane kolorowymi obrączkami ornitologicznymi, zgodnie z międzynarodowym systemem pozwalającym na ich późniejszą identyfikację.
W zeszłym roku kawęczyńska para sokołów wychowała dwójkę piskląt. W tym roku, w połowie maja w gnieździe zlokalizowanym w Ciepłowni Kawęczyn wykluły się cztery pisklęta. W gnieździe żerańskim z kolei w tym roku było tylko jedno jajo.
29 maja w obecności sokolników ze Stowarzyszenia na Rzecz Dzikich Zwierząt „Sokół” młodych sokołów z Ciepłowni Kawęczyn. Sokolęta zachowywały się bardzo dzielnie. Teraz będą rosły pod opieką rodziców, aby pod koniec czerwca wyfrunąć z rodzinnego gniazda i zasilić odradzającą się w Polsce populację sokoła wędrownego.
JK