Społeczny obserwator
Podróże kształcą. Po raz kolejny przekonałem się, jak wiele prawdy tkwi w tym porzekadle przy okazji tegorocznej majówki. Korzystając z urlopowej kumulacji odwiedziłem kilka polskich miast, które z powodzeniem mogą stanowić wzór do naśladowania dla Warszawy, w tym Pragi-Północ. Dwa miasta szczególnie mocno zapadły mi w pamięci i na ich przykładzie w tym felietonie chciałbym przybliżyć kilka pomysłów, które warto wdrożyć w stolicy. Te miasta to Gdynia i Olsztyn. Mieszkańcy obu miast w badaniach opinii wysoko oceniają jakość życia, te wyniki przekładają się również na wyborcze sukcesy ich włodarzy. Prezydenci Gdyni i Olsztyna cieszą się dużą popularnością wśród głosujących i dzierżą stery rządów od kilku kadencji.
Oczywiście, ktoś powie, że trudno porównywać zamieszkiwany przez 170 tys. mieszkańców Olsztyn, czy 250-tysięczną Gdynię z prawie 2-milionową metropolią, jaką jest Warszawa. To oczywiście prawda, ale też można powiedzieć, że oba miasta, dysponując znacznie mniejszymi zasobami niż Warszawa, wykorzystują je znacznie bardziej racjonalnie i efektywnie. Pierwszy z brzegu przykład to organizacja przestrzeni publicznej. W Gdyni duża strefa płatnego parkowania, systemy informacji parkingowej, spójna sieć tras rowerowych obejmująca całe centrum i wylotówki, zieleń uzupełniająca stare, pielęgnowane nasadzenia, ujednolicanie szyldów reklamowych. Podobnie w Olsztynie, przy czym w tym mieście impulsem do dużych zmian było przywrócenie po 50 latach zlikwidowanej w okresie PRL komunikacji tramwajowej (pierwsze miasto w Polsce, któremu się to udało).
Kolejny przykład to włączanie mieszkańców w zmiany zachodzące w mieście. Modelowym przykładem jest gdyński „Infobox”, czyli centrum informacji o inwestycjach, które zostało utworzone w ścisłym centrum miasta. Składa się nań punkt informacyjny z interaktywną makietą zmian przestrzennych, obejmujących inwestycje miejskie oraz prywatne, wieża widokowa, z której można podziwiać zachodzące w Gdyni zmiany, a także punkt informacji kulturalnej, kafejki i piękny, zielony skwer. Dzięki „Infoboxowi” mieszkańcy dokładnie wiedzą kto, co i w jakim kształcie (najpewniej nawiązującym do modernizmu, czego włodarze Gdyni bardzo pilnują) buduje w ich okolicy.
Oba miasta wzięły również sobie do serca hasło „Urząd bliżej mieszkańców”. W przypadku Gdyni magistrat otwarty jest również w soboty, tak by zapracowani obywatele mogli wnioskować o dowód osobisty czy prawo jazdy w dniu zazwyczaj dla nich wolnym od pracy. Olsztyn poszedł w innym kierunku, otwierając punkt obsługi mieszkańców w jednej z galerii handlowych. Proszę sobie wyobrazić np. odbiór tablic rejestracyjnych przy okazji zakupów w supermarkecie, bez potrzeby udawania się w tym celu do urzędu. W Olsztynie da się.
To oczywiście tylko kilka przykładów, ale warto po nie sięgnąć i choć część spróbować wdrożyć w naszym mieście.
Krzysztof Michalski
Porozumienie dla Pragi
Napisz do autora:
porozumieniedlapragi@gmail.com