Projekt rewitalizacji Starych Świdrów nabiera realnych kształtów: 26 marca podczas spotkania z mieszkańcami Białołęki powstała robocza koncepcja przyszłego wielofunkcyjnego osiedla.
Jak już dwukrotnie pisaliśmy, poprzemysłowy teren Starych Świdrów, ograniczony trasą mostu Marii Skłodowskiej-Curie, ulicą Myśliborską, wiślanym walem i przylegającym do Kanału Żerańskiego obszarem Natura 2000, jako jedna z kilkunastu lokalizacji wskazanych przez Biuro Architektury i Planowania Przestrzennego, został objęty miejskim projektem „Osiedla Warszawy”. Projekt ten przewiduje utworzenie w miejscu dawnej fabryki domów i nieużywanych osadników popioło-żużla Elektrociepłowni Żerań, wielofunkcyjnego osiedla o zróżnicowanym charakterze, z usługami, miejscami pracy i przestrzenią rekreacyjną.
Ten blisko 120-hektarowy teren niemal w całości należy do miasta, i to jest jego wielki atut. Jasna sytuacja własnościowa daje bowiem szansę na stworzenie tu, zamiast gęstej zabudowy deweloperskiej, różnorodnej tkanki miejskiej: mieszkań oczywiście też, ale i parków, szkół, przedszkoli, biur i usług, na wytyczenie ulic z pasami zieleni, czyli po prostu na stworzenie dobrego miejsca do życia. O przyszłości Starych Świdrów dyskutowano podczas spacerów i spotkań w ramach konsultacji społecznych.
26 marca podczas spotkania w Szkole Podstawowej nr 118 przy ulicy Leszczynowej 5, wypracowano roboczą koncepcję przyszłego osiedla. Na oczach zgromadzonych mieszkańców Żerania i Tarchomina, powstała makieta nowych Starych Świdrów.
Prowadzący spotkanie, architekt Monika Arczyńska i urbanista Łukasz Pancewicz z gdańskiego studia projektowego A2P2, stopniowo zapełniali przestrzeń makiety kolorowymi elementami, przedstawiając kolejne etapy zabudowy. W pierwszym etapie zagospodarowane zostaną tereny po dawnej fabryce domów, czyli obszar przylegający do ulicy Ryszarda Kuklińskiego i do mostu Marii Skłodowskiej-Curie.
W związku z tym, projektanci pomyśleli o oddzieleniu mających powstać tam domów mieszkalnych od ruchliwej trasy pasem buforowym, którego rolę będą pełnić biurowce oraz punkty usługowe. Nawiązując do postindustrialnego charakteru tego miejsca, zaproponowali zachowanie niektórych elementów dawnej fabryki domów, takich jak silosy i wieża, zamieniając je w centrum rekreacyjne ze ścianką wspinaczkową. Postanowili też pozostawić rezerwę kilku hektarów, która pozwoliłaby w przyszłości na zbudowanie np. tak potrzebnego w dzielnicy szpitala.
Szacuje się, że w pierwszym etapie zabudowy powstanie 1700 mieszkań i 5 tysięcy miejsc pracy. Monika Arczyńska zwróciła uwagę, że stworzenie miejsc pracy w pobliżu miejsca zamieszkania pozwoli zbilansować i uspokoić ruch z Białołęki i z powrotem. Perspektywę pracy bez opuszczania dzielnicy od razu zakwestionowano – mieszkańcy mieli wątpliwości, czy w ogóle jakieś firmy będą chciały się na Białołęce osiedlić. Urbaniści są jednak dobrej myśli – skoro „mordor” powstał na odległym Służewcu, to dlaczego nie miałby powstać na Białołęce?
Dla drugiego etapu zagospodarowania Starych Świdrów, ze względu na gęściejszą zabudowę mieszkaniową, kluczową sprawą będzie poprowadzenie linii tramwajowej wzdłuż ulicy Myśliborskiej. Projekt przewiduje też szkołę podstawową i średnią oraz 30-hektarowy park. Tereny rekreacyjne powstaną na dwóch zrekultywowanych osadnikach żużlu Elektrociepłowni Ż erań.
Na liczne wątpliwości, czy na tych terenach w ogóle coś wyrośnie, eksperci od krajobrazu odpowiedzieli, że istnieją gatunki drzew, którym do ukorzenienia się wystarczy 1 metr naniesionego gruntu i takie gatunki będą tam posadzone. Na trzecim zrekultywowanym osadniku PGNiG Termika chce wybudować osiedle mieszkaniowe. Firma wnioskuje o zabudowę blokami o 30 metrach wysokości, czyli około 10 pięter. Utworzą one gęsty pas zabudowy wzdłuż Wisły. Termika musi jednak zostawić miejsce na szkołę.
Zgromadzeni na spotkaniu mieszkańcy nie byli zachwyceni perspektywą zasłonięcia widoku na Wisłę jak i zagęszczenia i tak już mocno zaludnionego obszaru. Podnosili sprawę komunikacji, obawiając się zwłaszcza o dojazd do głównych arterii.
- Przy tak intensywnej zabudowie trzeba najpierw pomyśleć o drogach! – padały z sali głosy, roztaczające obraz rychłego kompletnego paraliżu komunikacyjnego Białołęki.
Prowadzący spotkanie uspokajali, że projekt rewitalizacji Starych Świdrów przewiduje tak poszerzenie ulicy Myśliborskiej, jak i wytyczenie poprzecznych do niej ulic. Wcielenie projektu w życie to zresztą daleka perspektywa (padł tu rok 2048). Wypracowane w procesie konsultacyjnym wytyczne mają na razie posłużyć miastu do ustalenia najpierw studium, a później planu zagospodarowania przestrzennego. Mimo obaw mieszkańców, wniosek jest jeden: miasto się rozwija i tego procesu nie da się zatrzymać. Z pewnością lepiej razem zastanowić się nad sensownym zagospodarowaniem zaniedbanego terenu, niż pozwolić na jego dziką zabudowę.
Joanna Kiwilszo