Praski folwark

Po czynach ich poznacie”

Na marcowej sesji rady koalicja rządząca na Pradze Północ podjęła uchwałę o przesunięciu 30 mln złotych w 9 zadaniach inwestycyjnych, w tym rewitalizacji budynków Siedlecka 25, 29; Strzelecka 10a, 12, £ochowska 38a, 40, £ochowska 31, 37, 39, 34; Środkowa 12, 14; Stalowa 33; Ząbkowska 36; Otwocka 7; Kłopotowskiego 30 na kolejne lata, tj. 2020-2021. Co ciekawe, już w marcu, gdzie do końca roku pozostało 9 miesięcy. Adresatem wypowiedzi zarządu „założenia Zintegrowanego Programu Rewitalizacji były wygórowane, rzeczywistość zaklinana” powinien być ratusz i Biuro Polityki Lokalowej m.st. Warszawy, a nie radni czy mieszkańcy obszaru, który program obejmuje. To nie był i nie jest program, którego nie można zrealizować. Przy precyzyjnym określeniu zasad wdrożenia i realizacji, opracowaniu systemu informacji i promocji, a przede wszystkim przy bieżącym monitorowaniu i eliminowaniu problemów, w tym tego najważniejszego – gry politycznej. Rozpoczynając program nie uwzględniono skali zabezpieczenia lokali zamiennych dla mieszkańców z budynków, objętych programem, jak również tak dużej ilości decyzji PINB-u i natychmiastowych wykwaterowań w dzielnicy. Wniosek zarządu dzielnicy o zgodę i środki na remont już  wysiedlonych kamienic nie uzyskał w poprzedniej kadencji akceptacji miasta. Podobnie jak wniosek o zmianę przeznaczenia budynku przy ulicy Markowskiej 16 na cele mieszkaniowe.

Program wymaga wzajemnej współpracy, a nie walki o dominację i władzę. W odpowiedzi na zgłaszane uwagi i wnioski usłyszałam „Nie mamy tam (na Pradze Północ - przypis autora) swojego burmistrza”. Więc jak rozumieć w tym kontekście bieżące przesunięcie w budżecie dzielnicy 30 mln na kolejne lata? Mamy przecież burmistrza rekomendowanego przez partię rządzącą w Warszawie. Czytając uzasadnienie projektu uchwały „w związku z brakiem możliwości wyłonienia wykonawców”, „w związku z przedłużającą się procedurą” może wskazane byłoby przeanalizowanie dotychczasowych działań, dla przykładu: brak organizacji przetargów np. dla II etapu Siedleckiej 25, 29 od czerwca ubr., dla Otwockiej 7 od lipca 2018 r., dla Stalowej 33, Środkowej 12/14 od lipca 2018 do lutego 2019, jak również ilość unieważnionych przetargów dla pozostałych budynków. Projekt przejęcia II etapu rewitalizacji przez wydział infrastruktury urzędu dzielnicy w świetle dotychczasowych realizacji, choćby renowacji terenu zieleni przy ulicy Kępnej, czy budowa pawilonu na skwerze przy ulicy Szymanowskiego budzi niepokój i kontrowersje mieszkańców.

Na początku marca z inicjatywy Prezydium BKDS ds. zaspokajania potrzeb mieszkaniowych i przeciwdziałania wykluczeniu społecznemu lokatorów odbyło spotkanie z przedstawicielami Biura Polityki Lokalowej m.st. Warszawy, które zgodnie ze słowami zastępcy burmistrza dzielnicy „pełni nadzór nad realizacją ZPR”, mieszkańcami budynku 25 i 29 przy ulicy Siedleckiej, przedstawicielami ZGN w dzielnicy Praga Północ i środowiskami lokatorskimi. Dyskusja merytoryczna, choć pełna emocji.

Dla zdiagnozowania przyczyn opóźnień i błędów w realizacji oraz wypracowania działań naprawczych, a przede wszystkim dla udzielenia pełnego wsparcia mieszkańcom rekomendowano powołanie Komitetu ds. Rewitalizacji dla dzielnicy Praga Północ z udziałem czynnika społecznego. Wnikliwa i szczegółowa analiza obejmująca całokształt prac, rozpoczynając od tzw. minirewitalizacji do dnia dzisiejszego, powinna stanowić podwaliny do wypracowania prawidłowych zasad procesu tak, aby dla mieszkańców rewitalizacja była celem, a nie koszmarem. Kluczowym i fundamentalnym aspektem sukcesu programu jest bowiem zasada partnerstwa i partycypacji prażan. Rewitalizacja to przedsięwzięcie społeczne, a od udziału i zaangażowania nas wszystkich zależy jego sukces. Jako BKDS będziemy na bieżąco monitorować działania władz!

„Potykając się, można zajść daleko
Nie wolno tylko upaść i nie podnieść się”

Goethe

Małgorzata Markowska
Stowarzyszenie Miejski Eksperyment
Mieszkaniowy MEM
malgorzata.h.markowska@gmail.com