Tarchomińskie Seminarium

W ogromnym blokowisku, jakim stał się Tarchomin, jest miejsce szczególne, które lączy historię ze współczesnością, gdzie nowoczesna architektura świetnie komponuje się w zabytkowej przestrzeni. To Wyższe Seminarium Duchowne Diecezji Warszawsko-Praskiej.

Mieści się ono w nowym gmachu, ale w najstarszej części Tarchomina, przy ul. Mehoffera 2, w obrębie starego parku i zespołu pałacowego z późnogotyckim kościołem. Zgrabny zabytkowy dworek przypomina ciekawą historię tego miejsca.

Parafia Tarchomińska powstała najprawdopodobniej w XIII wieku. Z XVI wieku pochodzi zachowany do dziś ceglany kościół p. w. św. Jakuba Apostoła. Tarchomin należał wtedy do dwóch rodzin : Wesslów i Gołyńskich. W XVII stuleciu miejscowość przeszła na własność rodziny Zaliwskich, potem wielokrotnie zmieniała właścicieli, aby w XVIII wieku znaleść się w posiadaniu Franciszka Maksymiliana Ossolińskiego herbu Topór (1676-1756), podskarbiego wielkiego koronnego, posła na sejmy a z czasem najbliższego doradcy i powiernika Stanisława Leszczyńskiego. W 1736 r. ossoliński opuścił Polskę i zamieszkał na dworze Leszczyńskiego w Luneville, gdzie pełnił różne funkcje publiczne, ceniony przez króla Ludwika XV, od którego otrzymał nawet dożywotnią pensję w wys. 9000 liwrów rocznie. W 1738 r. przekazał Tarchomin synowi Józefowi Kantemu.

To wlaśnie Józef Kanty Ossoliński (1707-1780), starosta sandomierski i chmielnicki, chorąży nadworny koronny, a wreszcie wojewoda wołyński był fundatorem niewielkiego, drewnianego dworku, wzniesionego w Tarchominie w połowie XVIII w. Wielokrotnie przebudowywany zachował do dziś niezwykły wdzięk i urok dzięki swym proporcjom i malowniczym formom. Ma łamany, spadzisty dach i ganek z portykiem wspartym na czterech kolumienkach - na zdjęciu powyżej.

Od 1790 r. właścicielem Tarchomina był Tadeusz Mostowski, najpierw podstoli wyszogrodzki, działacz Sejmu Czteroletniego, kasztelan raciąski, potem minister spraw wewnętrznych Księstwa Warszawskiego i Królestwa Polskiego, krytyk literacki i wydawca. Tarchomin był jego ulubioną siedzibą. Zawsze tu wracał po przymusowych pobytach za granicą.

Po zwycięstwie konfederacji targowickiej, w październiku 1792 r. wyjechał przez Drezno i Szwajcarię do Paryża. W końcu listopada 1793 wrócił do Polski i zamieszkał w Tarchominie, ale już 6 grudnia został zatrzymany w areszcie domowym na rozkaz ambasadora carskiego J. J. Sieversa jako podejrzany o kontakty z francuskimi rewolucjonistami. Rok później, znowu aresztowany za udział w Powstaniu Kościuszkowskim, wraz z pięcioma innymi działaczami insurekcji, został uwięziony w Petersburgu.

Zwolniony w 1797 r. przybył do Francji, gdzie interesował się rolnictwem, przemysłem i nowoczesnymi metodami administrowania. W 1802 r. powrócił do kraju i zamieszkał znowu w Tarchominie. Sprowadził tu kilkanaście rodzin chłopów francuskich, starając się przy ich pomocy stworzyć wzorowe gospodarstwa i propagować postęp w rolnictwie wśród wlasnych poddanych. Mostowski zamierzał wystawić tu okazały pałac, którego projekty wykonał Szymon Bogumił Zug. Przedsięwzięcie nie doszło do skutku, ale na początku XIX w. z inicjatywy Mostowskiego wzniesiono w Tarchominie klasycystyczną budowlę, zwaną oficyną, ustawioną prostopadle do starego dworu.

Po śmierci Mostowskiego w 1842 r. Tarchomin przeszedł na własność tajnego radcy Pawła Muchanowa, męża jednej z córek Mostowskiego, Józefy. Jak informuje "Słownik Geograficzny Królestwa Polskiego", ok. 1880 r. rozpoczęto "rozprzedaż częściową obszaru dworskiego, skutkiem czego z dóbr pozostała tylko rezydencja dworska z małym obszarem". Od 1881 r. Tarchomin należał do przemysłowca i działacza społecznego, inżyniera dróg i komunikacji Władysława Kisiel-Kiślańskiego. Zgodnie z jego wolą dobra tarchomińskie przekazane zostały po jego śmierci w 1926 r. Fundacji im. Ojca Świętego Piusa XI dla Inwalidow Wojsk Polskich. Po II wojnie światowej przemieszkiwał tu w nielicznych wolnych chwilach kardynał Stefan Wyszyński.

Na początku lat 70 -tych przeprowadzono gruntowny remont dworku i pałacu i utworzono tu drugą filię Wyższego Metropolitalnego Seminarium Duchownego (pierwsza znajdowała się na Bielanach). W latach 1974-86 w pałacu funkcjonowały więc czasem jeden, czasem dwa kursy Wyższego Metropolitalnego Seminarium Duchownego. Później pomieszczenia pałacowe zajmowało Wyższe Archidiecezjalne Seminarium Misyjne "Redemptoris Mater".

W 1992 roku powstała Diecezja Warszawsko-Praska. Według Kodeksu Prawa Kanonicznego każda diecezja powinna posiadać własne Wyższe Seminarium Duchowne. Dlatego pierwszy Ordynariusz Diecezji, ks. Biskup Kazimierz Romaniuk rozpoczął starania o budowę na terenie Tarchomina nowego gmachu Wyższego Seminarium Duchownego Diecezji Warszawsko-Praskiej. Decyzja zapadła na początku 1998 r. Wykonanie projektu powierzono inż. architektowi Leszkowi Klajnertowi. Później rozpoczął się żmudny proces uzgadniania projektu z odpowiednimi urzędami i zbierania stosownych zezwoleń. Z uwagi na zabytkowy teren, najwięcej trudności dotyczyło ochrony istniejących budowli. Budowa rozpoczęła się w 1999 r., a 8 grudnia 2000 r. odbyła się uroczystość poświęcenia nowego budynku.

Obecnie w Tarchomińskim Seminarium, którego rektorem jest ks. dr Krzysztof Waligóra, kształci się 88 studentów. Nauka trwa 6 lat i kończy się otrzymaniem dyplomu i tytułu magistra na Papieskim Wydziale Teologicznym w Warszawie. Równolegle w trakcie studiów następuje przygotowanie do kapłaństwa. Alumni otrzymują kolejno: strój duchowny, posługi - lektorat i akolitat, pod koniec 5 roku otrzymują święcenia diakonatu, a w końcu święcenia kapłańskie.

Zajęcia odbywają się w przestronnych salach wykładowych. Nabożeństwa celebrowane są w pięknej, nowoczesnej kaplicy z oryginalnym drewnianym sklepieniem. Studenci mają do dyspozycji okazałą salę gimnastyczną i bibliotekę liczącą 40 tys. książek. Biblioteka, ktorą kieruje ks. Arkadiusz Rakoczy należy do Federacji Bibliotek Kościelnych FIDES, skupiającej ponad 80 bibliotek teologicznych w Polsce. Większość zbiorów pochodzi z darowizn, część z Seminarium Warszawskiego. Jak zapewnia ksiądz dyrektor Rakoczy 50% zbiorów opracowanych jest elektronicznie w systemie MAK. Wyższe Seminarium Duchowne diecezji Warszawsko-Praskiej to także ośrodek naukowy. Co roku organizowane są tu konferencje naukowe, dotyczące różnych tematów, np. w 2003 r. odbyło się sympozjum na temat ubóstwa, w 2004 dotyczyło patriotyzmu.

Seminarium poszczycić się może również działalnością kulturalną. Alumni 3 kursu zwykle w adwencie wystawiają sztukę teatralną i grają ją w soboty i w niedziele dla okolicznej ludności. Organizowane są też koncerty. Najbliższy odbędzie się 10 kwietnia i będzie to występ Antoniny Krzysztoń.

Jednak najważniejszym zadaniem Seminarium Duchownego jest przygotowanie przyszłych kapłanów do posługi duszpasterskiej. Nabiera to szczególnego znaczenia w okresie Wielkanocnym, kiedy liturgia jest niezwykle bogata. W Wielkim Tygodniu Seminarium pustoszeje. Wszyscy alumni jadą do Katedry Warszawsko-Praskiej p. w. św. Michała Archanioła i św. Floriana i tam uczestniczą w obrzędach Triduum Paschalnego.

Wielki Czwartek rozpoczyna rano Msza Krzyżma, na której następuje poświęcenie olejów. Jest ona odprawiana tylko w kościołach katedralnych. Wieczorem rozpoczyna się Święte Triduum Paschalne. Gromadzimy się na Mszy Wieczerzy Pańskiej, aby wspólnie przeżywać pamiątkę ustanowienia Eucharystii. Wspominamy Ostatnią Wieczerzę, jaką Pan Jezus spożył ze swoimi uczniami. W trakcie mszy Wieczerzy Pańskiej, bogatej w uroczystą oprawę liturgiczną występuje kilka niecodziennych elementów. Należy do nich obrzęd obmycia stóp. Bezpośrednio po nim ma miejsce procesja jałmużnicza, czyli procesja darów. Wszyscy wierni mogą złożyć swą jałmużnę postną.

Po zakończonej Eucharystii, Najświętszy Sakrament przeniesiony zostaje do kaplicy przechowania czy też ciemnicy, gdzie pozostanie aż do liturgii Wigilii Paschalnej. Przed powrotem do zakrystii kapłan obnaża ołtarz, czyli zrzuca z niego obrusy, na znak zdrady, opuszczenia i śmierci Jezusa.

Wielki Piątek to dzień postu, dzień milczenia, w którym przeżywamy wspomnienie Męki Pańskiej. W centrum liturgii Wielkiego Piątku i wszystkich modlitw jest krzyż. Liturgia Krzyża zaczyna się od wejścia celebransa w zupełnej ciszy. Po modlitwie na rozpoczęcie następuje liturgia słowa, której najważniejszym punktem jest uroczyste czytanie Męki Pańskiej.

W miejscu, gdzie w normalnej mszy jest Modlitwa Eucharystyczna, w Wielki Piątek jest Adoracja Krzyża. Ta tradycja liturgiczna zaczerpnięta została z pierwszych wieków chrześcijaństwa. Po odnalezieniu w IV w. drzewa Krzyża Świętego, zaczęto je czcić w Jerozolimie właśnie w Wielki Piątek. Przez kilka godzin biskup siedział trzymając w rękach relikwie, a wierni podchodzili i oddawali im cześć poprzez pocałunek. Na Paschę do Jerozolimy przyjeżdżali pielgrzymi z całego świata, więc trwało to bardzo długo.

Wielka Sobota to drugi dzień Świętego Triduum. Nawiedzamy Najświętszy Sakrament umieszczony w tzw. Grobie Pańskim. Jest to dzień zadumy nad tajemnicą śmierci. Trzecia doba uroczystego świętowania zaczyna się po zapadnięciu zmroku, w noc z soboty na niedzielę. W czasie Wielkiej Nocy trwa Wigilia Paschalna. Składa się ona z czterech części. Są to: Liturgia Światła, która zachwyca rozmachem i wielką radością. Podczas tej liturgii śpiewana jest jedna z najpiękniejszych modlitw w ciągu roku - Exsultet, zaczynająca się od słów:

Weselcie się już zastępy Aniołów w niebie,
Raduj się ziemio, opromieniona tak niezmiernym blaskiem

Przed kościołem płonie ogień, od którego zapalony zostanie Paschał, a od niego z kolei świece wiernych. Tekst śpiewanej modlitwy mówi o Zmartwychwstaniu Pana jako o nowym świetle. Jest to Wielka Noc - za chwilę zostanie ogłoszone światu, że "Jezus żyje!".

Liturgia Słowa - poprzez czytania z Pisma Świętego wspominamy ważne wydarzenia od stworzenia świata i człowieka do Zmartwychwstania Chrystusa. Liturgia Crzcielna, odnawiająca obietnice złożone na Crzcie i Liturgia Eucharystyczna, kiedy zgromadzeni przyjmują Ciało Pańskie w Komunii Świętej. W tym roku, za zezwoleniem naszego biskupa ordynariusza, tam gdzie to będzie możliwe przyjmiemy Komunię Świętą Wielkanocną pod dwiema postaciami.

Po zakończeniu Wigilii Paschalnej odbywa się procesja rezurekcyjna. Tak jak kiedyś kobiety pobiegły z tą wiadomością do uczniów, tak obecnie my, ze śpiewem, dzwonkami, radością pójdziemy ogłaszać Zmartwychwstanie. Cały dzień niedzieli będzie dniem świętowania zwycięstwa Chrystusa nad śmiercią i przekazania jego pokoju uczniom, a przez to i nam.

Może w czasie tych Świąt Wielkanocy wybierzemy się na spacer zobaczyć zabytki Tarchomina - dworek Ossolińskich, pałac, kościół św. Jakuba. Możemy również przyłączyc się do osób życzliwych tarchomińskiej uczelni. Funcjonuje bowiem Towarzystwo Przyjaciół Seminarium Duchownego Diecezji Warszawsko-Praskiej. Ma ono na celu wspieranie uczelni poprzez pomoc materialną oraz przez modlitwę.

Joanna Kiwilszo





Żeby powiększyć miniaturę kliknij na niej

13677