Po sąsiedzku

(Nie)chciana kładka

Stołeczna prasa zajęła się tematem kładki nad torami kolejowymi przy stacji Warszawa Praga w związku z zamknięciem przez PKP jej niewyremontowanej części. Korzystają z niej… pracownicy różnych spółek PKP, tymczasem dla mieszkańców co najmniej od lat 90. dostęp od ul. Jagiellońskiej przez Platerówek pozostaje odcięty. Tym samym korzystanie z kładki jest znikome, skoro trzeba nadrobić kilka kilometrów dookoła, najpierw Jagiellońską, a potem ul. Golędzinowską.

Mieszkańcy Śliwic podnosili od lat ten problem. W dzielnicowym wydziale infrastruktury w 2015 roku udało się nawet określić możliwy przebieg chodnika prowadzącego do kładki, ale temat nie znalazł należytego zrozumienia i kontynuacji. Tymczasem po kolejnych kilku latach braku konserwacji, zamknięto także samą kładkę. Wkrótce pojawią się nowi mieszkańcy osiedli: budowanego już obecnie przez Mennicę nad Wisłą i planowanego przez Mostostal w miejscu magazynu wysokiego składowania FSO. W ostatnim czasie zainteresowanie terenami między ul. Jagiellońską a linią kolejową znacznie wzrosło. Zapewne przyczyniły się do tego warsztaty trójstronne z udziałem właścicieli terenów, miasta i mieszkańców, jakie odbyły się w marcu w ramach projektu „Osiedla Warszawy”. Konieczność przywrócenia kładki, jako ważnego elementu przyszłego skomunikowania tych terenów, znalazła się w wypracowanych rekomendacjach. Teraz miasto ma szansę na przejęcie ważnej dla zrównoważonego rozwoju okolicy infrastruktury, ale nie zamierza tego robić. Z doniesień prasowych wynika, że miasto nie jest zainteresowane jej przejęciem, co proponuje PKP, ponieważ wiązałoby się to z wysokimi kosztami remontu. Czy podana kwota 650 tysięcy złotych to dużo? Generalny remont kładki nad drogą ZDM potrafi kosztować kilka milionów złotych, i takich kosztów należałoby się spodziewać w tym wypadku, o ile przewidzimy instalację podjazdów lub wind. Wciąż jest to niewielki ułamek kwot, jakimi dysponuje budżet miasta na remonty i budowę infrastruktury. Tymczasem zainteresowanych takim połączeniem już teraz byłoby więcej niż tylko obecni mieszkańcy Śliwic. To np. pracownicy i studenci uczelni Koźmińskiego, pracownicy firmy Develey czy klienci Hula-Kuli.

Mało tego, remont kładki można z pewnością wykonać w partnerstwie publiczno-prywatnym, z udziałem właścicieli sąsiadujących terenów i zainteresowanych podmiotów. Na Targówku deweloper wybudował przystanek kolejowy, tutaj potrzebny jest jedynie kawałek kładki do peronu istniejącej stacji.

Apeluję do nowych władz dzielnicy o podjęcie zdecydowanych działań w tej sprawie. Moim zdaniem, jest to obecnie kluczowa inwestycja dla terenów Golędzinowa i Pelcowizny. Wygodny dostęp do linii SKM to także mniej samochodów na ulicach Pragi.

Karolina Krajewska
przewodnicząca
Rady Osiedla Śliwice