Białołęcka karuzela
W ostatni weekend, tuż przed wydaniem tego numeru gazety, Białołękę zelektryzowała szokująca wiadomość. Według pisma datowanego na 30 lipca 2018 roku, skierowanego do komisji polityki społecznej i ochrony zdrowia w białołęckim ratuszu doszło do próby zatuszowania przestępstwa przemocy w rodzinie. Miał się tego dopuścić Marcin Adamkiewicz, członek komisarycznego zarządu działającego na terenie dzielnicy Białołęka z nadania prezydent Hanny Gronkiewicz-Waltz. Co wynika z tego pisma? Otóż zastępca burmistrza, członek Inicjatywy Mieszkańców Białołęki (BEZPARTYJNI.ORG), w lutym 2018 zażądał od pracowników Ośrodka Pomocy Społecznej (OPS) wstrzymania procedury Niebieskiej karty i niepodejmowania działań związanych z ponownym powiadomieniem organów ścigania o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Niebieska karta służy do dokumentowania faktów związanych z przemocą w danej rodzinie i ocenie zagrożenia dalszą przemocą. Jest także dowodem w sprawach sądowych. Postępowanie Marcina Adamkiewicza narusza przepisy Ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie. W efekcie zastosowanych mechanizmów mobbingowych i nakłaniania do łamania prawa rezygnację z pełnienia funkcji złożyli: przewodnicząca, zastępca przewodniczącej oraz większość członków zespołu interdyscyplinarnego. W konsekwencji komisja polityki społecznej i zdrowia podjęła decyzję o zwołaniu nadzwyczajnego posiedzenia celem złożenia wyjaśnień przez zastępcę burmistrza Marcina Adamkiewicza (IMB). Jak się jednak szybko okazało z informacji dostępnych w urzędzie dzielnicy, Marcin Adamkiewicz przebywa na urlopie - od czwartku (4 października 2018) do... końca kadencji. Dodam tylko, że Marcin Adamkiewicz znany jest jako najbardziej zaufany człowiek Piotra Basińskiego, startującego obecnie do Rady Miasta Warszawy pod wyjątkowo nietrafionym hasłem: Bezpartyjny! Taki jak Ty!
Łukasz Oprawski
były zastępca burmistrza
Dzielnicy Białołęka