Społeczny obserwator

Kandyduję

Dziś będzie bardzo osobiście. Jak nigdy do tej pory w historii mojej współpracy z „Nową Gazetą Praską”. Część Szanownych Czytelników już zapewne o tym wie – tak, kandyduję w tegorocznych wyborach samorządowych do Rady Dzielnicy Praga Północ. Startuję razem z 24 osobami z list Komitetu Wyborczego „Porozumienie dla Pragi”.

To komitet lokalny, stworzony przez aktywnych mieszkańców naszej dzielnicy. Łączy nas Praga. Wśród nas są prażanie od pokoleń, jak i osoby, które przygodę z Pragą rozpoczęły kilka lat temu. Na listach znajdziecie osoby zaangażowane w wiele lokalnych inicjatyw ukierunkowanych na rozwój zieleni, poprawę bezpieczeństwa, ochronę zabytków, edukację młodych prażan, promocję praskiej przedsiębiorczości.

Zadanie, jakie jest przed nami, do łatwych nie należy. Ale nie jest również niemożliwe do wykonania. Wybory samorządowe, w odróżnieniu od wyborów parlamentarnych, rządzą się swoimi prawami. W przypadku tych pierwszych głosujemy na ludzi, na naszych sąsiadów. W przypadku tych drugich sympatia wyborcy kierowana jest przede wszystkim ku partyjnym logotypom. Śmiem twierdzić, że wybory samorządowe to najważniejsze wybory z perspektywy wielu mieszkańców. To radni, których wybierają, pośrednio odpowiadają za szereg lokalnych spraw, takich, jak naprawa dziurawych chodników, remonty szkół i przedszkoli, remonty budynków komunalnych czy utrzymanie w należytym stanie terenów zielonych. Radnych łatwiej rozliczać z niespełnionych obietnic i niezrealizowanych pomysłów. Można im podziękować przy urnie, nie wybierając na kolejną kadencję, ale można też rozliczać na bieżąco, podczas codziennych spotkań w parku, w sklepie osiedlowym, na bazarku, czy w kościele.

Zapytacie Państwo, dlaczego zdecydowałem się kandydować? Nie jest łatwo w kilku zdaniach odpowiedzieć na tak postawione pytanie. Powiem tylko, że decyzja była efektem wielu lat działań na Pradze i rozmów z wieloma mieszkańcami. Działań takich, jak wspólne akcje sąsiedzkich sprzątań najbliższej okolicy, walka o zachowanie parku przy Kawęczyńskiej, społeczny monitoring remontu tej ulicy, walka o powrót biblioteki na Osiedle Kijowska, czy zabiegi na rzecz utworzenia na Szmulkach domu sąsiedzkiego. Prowadzone przy różnych okazjach rozmowy i pytania w rodzaju „czy nie planuje pan startu na radnego?” utwierdziły mnie w tej decyzji.

Cieszę się, że startuję z ludźmi, którzy patrzą na Pragę jak na cenne wspólne dobro i którzy dla Pragi działają i działać będą.

Wierzę, że nam się uda. Że dzięki poparciu Mieszkańców, w tym Szanownych Czytelników wprowadzimy do rady dzielnicy osoby, które rzetelnie będą wywiązywać się ze złożonych obietnic. Niezależnie od tego na kogo oddadzą Państwo swój głos, mam nadzieję, że będziecie w wyborach uczestniczyć. To od Państwa głosów zależy los Pragi przez najbliższe 5 lat!

Krzysztof Michalski
Praskie Stowarzyszenie
Mieszkańców „Michałów”
Napisz do autora:
stowarzyszenie.michalow@gmail.com