W ostatnim dniu sierpnia Kapela Praska świętowała Jubileusz 30-lecia. Wydarzenie, które odbyło się w Centrum Kreatywności przy ul. Targowej zgromadziło wielu przyjaciół grupy i miłośników warszawsko-praskiego folkloru.
Nic w tym dziwnego, gdyż od 1988 r. Kapela Praska repertuarem, wykonami i urokiem wypracowała sobie grono wielbicieli. Grupa w składzie Czesław Jakubik, Paweł Popławski, Ryszard Dolanowski, Zbigniew Pogorzelski i Marek Grużewski jest wielokrotnym laureatem festiwali kapel podwórkowych. Podtrzymuje i kultywuje tradycję praskich piosenek, choć w jej repertuarze można znaleźć także utwory wojenne, okupacyjne, czy pieśni Legionów Polskich.
Było śpiewnie, tanecznie i… pyzato! Śpiewnie, gdyż prócz koncertu Jubilatów występowały też Praskie Małmazyje.
Tanecznie, gdyż przy lokalnych dźwiękach nogi same rwały się do tańca. Najtrafniej „taneczność” podsumował burmistrz Pragi Północ Wojciech Zabłocki, którego wprost rozchwytywały prażanki: – Zagraliście Panowie tylko jeden kawałek, a ja go przetańczyłem aż z trzema paniami… Burmistrz Zabłocki wraz z radnymi dzielnicy uznał, że kapela jest „marką Pragi”.
Wyrazy uznania Kapela Praska otrzymywała od wielu znamienitych gości. Poseł Paweł Lisiecki podkreślał, że zawsze, gdy potrzeba, to muzycy godzą się wystąpić na lokalnych imprezach: - Świetne jest to, że Kapela Praska ma zawsze w kalendarzu wolną kartkę dla Pragi…
Marszałek Mazowsza, Adam Struzik, poprzez Izabelę Stelmańską, wicedyrektor Departamentu Kultury, Promocji i Turystyki, przekazał muzykom listowne gratulacje i medal „Pro Masovia”: – Za cenny wkład w popularyzowanie warszawskiego folkloru oraz pielęgnowanie tradycji praskich kapel podwórkowych…”.
Ze świetnym pomysłem wystąpiło Warszawskie Towarzystwo Cyklistów, które podarowało pięć pieczołowicie wykonanych figurek przedstawiających każdego z muzyków. A „pyzato” było, gdyż ku pokrzepieniu ciała, imprezę wzbogacono konsumpcją praskich, tradycyjnych pyz rodem z Baru Retro z ul. Ząbkowskiej.
Tekst za „Mieszkaniec”