Piłkarska Praga - podsumowanie sezonu

Piłka nożna kobiet

MUKS PRAGA – Międzyszkolny Uczniowski Klub Sportowy z prawej strony Wisły kolejny sezon spędził na zapleczu kobiecej ekstraklasy, w I Lidze Kobiet. I był to sezon ze wszech miar udany: prażanki zajęły pewne trzecie miejsce i w przyszłym sezonie również pokażą się na tak wysokim poziomie rozgrywkowym w Polsce. Jednocześnie nie udało im się przejść nawet pierwszej rundy Pucharu Polski – wiąże się to oczywiście z tym, że futbol kobiecy wciąż nie zapewnia takich warunków jak męski i najlepsze zawodniczki w trakcie meczu pucharowego, rozgrywanego w środku tygodnia, musiały być w pracy zarobkowej, a w meczu pucharowym w Białymstoku wystąpiły przede wszystkim waleczne juniorki. Z pewnością MUKS jest chlubą piłkarskiej Pragi i może się pochwalić znakomitą szkółką i wychowankami pukającymi do reprezentacji kraju. Tego naszej Pradze może zazdrościć cała piłkarska Polska.

MUKS II PRAGA – Przed obecnym sezonem okazało się, że na szmulkowe stare śmieci powróciło sporo wychowanek praskiego klubu, wobec czego – dysponując kilkudziesięcioosobową kadrą żeńską – klub zgłosił do rozgrywek IV Ligi Kobiet drużynę rezerw. Zespół zdecydowanie górował nad rywalkami z piątego poziomu krajowych rozgrywek i zajął pierwsze miejsce, przegrywając tylko jeden mecz z inną drużyną stanowiącą zaplecze silnego klubu, radomską Sportową Czwórką. Wszystko zatem wskazuje na to, że w przyszłym roku rezerwowe Muksiarki będziemy przy Kawęczyńskiej podziwiać w III Lidze Kobiet.

AKS Z£Y, sekcja żeńska – istniejąca dopiero od dwóch lat drużyna ponownie walczyła niemal do ostatniej chwili o miejsce premiowane awansem z IV Ligi Kobiet. Zespól oparty na doświadczonych zawodniczkach z umiejętnościami wyniesionymi najczęściej z mniejszych boisk, a także na zawodniczkach reprezentacji Polski niesłyszących, świetnie odnalazł się na dużych arenach piłkarskich i odniósł w minionym sezonie aż tuzin zwycięstw i ledwie trzy porażki. Trzecie miejsce niestety nie gwarantuje awansu, ale wobec wycofania się kilku innych drużyn z wyższych lig udział w III Lidze Kobiet w nadchodzącym sezonie nie jest wykluczony, a drużyna na pewno podwyższyłaby poziom owych rozgrywek zarówno ze sportowego, jak i z frekwencyjnego punktu widzenia. Wszak na mecze na Don Pedro Arenie (tak fani Złego nazywają obiekt przy Kawęczyńskiej 44) potrafi przyjść spokojnie ponad setka kibiców, zapewniając gorący doping.

Piłka nożna mężczyzn

AGAPE BIAŁOŁĘKA – w minionym sezonie białołęczanie zajęli odległe jedenaste miejsce w swojej grupie Ligi Okręgowej, na przestrzeni całego sezonu odnosząc niemal dokładnie tyle samo zwycięstw, remisów i porażek. Zespół z siedzibą w domu parafialnym przy parafii Maryi Matki Pięknej Miłości już trzeci raz zapewnił sobie byt na tym poziomie rozgrywek i w nadchodzącym szóstym sezonie istnienia ponownie zagra na szóstym szczeblu piłkarskich zmagań w Polsce. Zespół przyzwoicie zaprezentował się również w okręgowym Pucharze Polski, dochodząc aż do czwartej rundy, w której musiał uznać wyższość ogranej na najwyższych szczeblach krajowych drużyny Dolcanu Ząbki.

ESCOLA VARSOVIA – szóste miejsce w I grupie Ligi Okręgowej świadczy o tym, że na Białołęce w ostatnich latach wyrosła naprawdę znacząca siła w świecie mazowieckiego futbolu – również w rozgrywkach seniorskich. Potwierdzają to choćby wyniki w wojewódzkim Pucharze Polski, w których szkółka będąca filią katalońskiej Barcelony, rozgrywająca mecze na dawnym stadionie tarchomińskiej Polfy, potrafiła dojść w minionym roku do IV rundy pucharowej. Dynamiczny rozwój zapowiada kolejne owocne wyniki w sezonie 2018/2019 i na pewno warto śledzić osiągnięcia tego zespołu, zwłaszcza że w jego szeregach być może biegają przyszłe diamenty wielkiej FC Barcelony.

LEGION WARSZAWA – Miniony sezon nie należał do najlepszych w historii klubu. Zespół rozgrywający obecnie swoje mecze na stadionie przy ulicy Fleminga po spadku z Ligi Okręgowej zajął dziesiąte miejsce w 14-zespołowej A-klasie, a także wycofał drużynę rezerw z najniższej ligi. Również w regionalnym Pucharze Polski drużyna odpadła szybko, wyraźnie ulegając stołecznej Olimpii. Z drugiej strony warto podkreślić, że był to już siedemnasty sezon istnienia tego klubu i fani na pewno z niecierpliwością czekają na sezon osiemnasty.

FARMACJA TARCHOMIN – Istniejący od kilku lat białołęcki klub nie może jak dotąd pochwalić się sukcesami sportowymi. W minionym sezonie – czwartym w dziejach istnienia klubu – Farmacja błyskawicznie odpadła z Pucharu Polski po wyniku 0:7 z drużyną z Rembertowa, a w sezonie ligowym wygrała raptem trzy mecze i ostatecznie zajęła przedostatnie miejsce w tabeli. Dla fanów piłki co najmniej równie doniosłym wydarzeniem było wypuszczenie dodatku do znanej gry piłkarskiej, dzięki któremu można wcielić się w B-klasowe drużyny z prawdziwymi nazwiskami zawodników!

UKS BŁYSKAWICA WARSZAWA – za najsilniejszym zespołem Pragi-Północ bardzo trudny sezon w Lidze Okręgowej. Po dobrej jesieni z drużyny odeszło kilku zawodników i Uczniowski Klub Sportowy najprawdopodobniej będzie musiał bronić się przed spadkiem w barażach. Klub wciąż jednak świetnie wygląda pod kątem liczby zespołów młodzieżowych i  wydaje się, że w kolejnym sezonie odmłodzony skład będzie z powodzeniem sobie radził – czy to w „okręgówce”, czy to w klasie A.

GKP TARGÓWEK – Gminny Klub Piłkarski miał wspaniałą jesień w B-klasie, gdy wygrał wszystkie mecze poza dwoma zremisowanymi. Niespodziewanie zadyszka przyszła w najważniejszych chwilach sezonu, kryzys personalny odbił się na grze i „Zielono-Biali” odnotowali szereg porażek. W tych okolicznościach klub, który raptem kilka lat temu grał bardzo wysoko, w krajowej III lidze, ku rozczarowaniu kibiców zajął ostatecznie czwarte miejsce w tabeli i spędzi jeszcze przynajmniej jeden sezon w mazowieckiej B-klasie.

AKS ZŁY WARSZAWA, sekcja męska – z drużyny inspirowanej nazwą książki Leopolda Tyrmanda przed rokiem odszedł najlepszy snajper, który zdobywał gros bramek w pierwszym sezonie. Zanim drużyna ze Szmulek podniosła się po tej stracie, zdążyła zanotować przeciętną rundę jesienną i nawet o wiele lepsza wiosna pozwoliła ostatecznie zająć tylko piąte miejsce w B-klasie. Na pewno za to udało się powtórzyć to, co wyróżnia ten klub spośród innych: przyciągać nowych kibiców kulturalną atmosferą wydarzenia piłkarskiego, w trakcie którego można zjeść wegański posiłek i przeczytać ciekawe książki i pośpiewać bez wulgaryzmów. W trzecim sezonie istnienia Alternatywny Klub Sportowy znów myśli zarazem o kulturalnych eventach i o sportowym awansie.

COCO JAMBO WARSZAWA – klub z Brzeskiej, który dzięki swojej zdystansowanej retoryce zajmuje zdecydowanie pierwsze miejsce w liczbie fanów w mediach społecznościowych wśród klubów najniższych lig w Polsce, piłkarsko zaliczył sezon powyżej oczekiwań własnych kibiców. „Kokosy” zajęły ósme miejsce w B-klasie i mają w swoich szeregach króla strzelców tego sezonu. Czy w przyszłym roku wywalczą laury i awanse? Sympatycy praskiego klubu z pewnością by im tego nie wybaczyli.

Wąs