Białołęcka karuzela
W zeszłym miesiącu dobiegła końca ankieta przeprowadzona przez Ruch dla Rozwoju Białołęki na najlepszego radnego dzielnicy Białołęka w mijającej kadencji 2014-2018. Badanie, zgodnie z deklaracją organizatorów, przeprowadzono na próbie 1000 mieszkańców Białołęki, z czego 670 stanowili mieszkańcy Tarchomina i Żerania, a 330 mieszkańcy Zielonej Białołęki. Ankietowani mieli wskazać najlepszego, najskuteczniejszego i najbardziej rozpoznawalnego radnego. Wyniki przedstawiają się następująco: I miejsce: Wiktor Klimiuk (PiS) z wynikiem 218 głosów, II miejsce: Marcin Korowaj (RdB) - 154 głosy, III miejsce: Mariola Olszewska (RdB) – 121 głosów, IV miejsce: Piotr Gozdek (PiS) – 87 głosów, V miejsce: Agnieszka Borowska (PO) – 72 głosy. Ta piątka radnych była najczęściej wymieniana w przeprowadzonych przez organizatorów rozmowach. Wiktor Klimiuk, zwycięzca konkursu, w przeciwieństwie do tych, którzy na samorządzie próbują się wybić i zrobić karierę, w wyborach samorządowych wystartował dopiero po uzyskaniu tytułu adwokata i doktora nauk prawnych związanych z finansami i samorządem. Kiedy zostawał radnym na Białołęce panowała opinia, że lokalny układ polityczno-deweloperski z platformerskim burmistrzem Piotrem Jaworskim na czele jest nieusuwalny, a rolą lokalnych radnych jest grzeczne siedzenie w opozycji. Bezwzględność i przekonanie o bezkarności tego układu unaoczniła sprawa sfałszowania wyniku ostatnich wyborów samorządowych i pozbawienie mnie mandatu radnego. Wracając do sylwetki zwycięzcy konkursu, Wiktora Klimiuka, już w pierwszym roku działalności w radzie zgłosił pomysł budowy przychodni i szpitala na Białołęce, transmisji obrad rady w Internecie i kilka innych, na efekty których nie trzeba było długo czekać. Nawet część radnych PO opuściła szeregi tej partii po ujrzeniu prawdziwej twarzy tego ugrupowania jak łamanie prawa, ignorowanie wyroków sądów i postanowień organów nadzorczych, próby zastraszania niepokornych radnych, a nawet próby przekupstwa. Wiktor Klimiuk ze wszystkich tych prób wyszedł zwycięsko. Nie poddał się w walce o sprawiedliwy i przejrzysty samorząd niezależnie od tego, jak rządząca klika wielbicieli deweloperów nieczysto grała. Jego upór doprowadził do ujawnienia patologicznych mechanizmów rządzących dzielnicą i stopnia zależności lokalnych polityków PO od deweloperów. Za swój sukces może także uważać doprowadzenie do odsunięcia od wpływu na sprawy dzielnicy burmistrza Piotra Jaworskiego, jednego z najbardziej skompromitowanych lokalnych działaczy, który musieli wycofać się z pierwszego planu i stracili swoje wpływy. Obecnie Wiktor Klimiuk dba o to, aby samorząd służył mieszkańcom, a nie deweloperom. Ale to od nas, mieszkańców Białołęki zależy, jak będzie wyglądała nasza reprezentacja polityczna w kolejnej kadencji samorządowej.
Łukasz Oprawski
były zastępca burmistrza
Dzielnicy Białołęka
Fb: Warszawski PiS - Białołęka