Prosto z mostu
Rozkręcają się przygotowania do rozbudowy spalarni odpadów komunalnych ZUSOK przy ul. Zabranieckiej. Pod koniec kwietnia ogłoszono, że najkorzystniejszą ofertę w przetargu złożyła spółka Shanghai Electric Power Construction, z ceną o 40% niższą od kolejnej oferty, austriacko-francuskiej.
Inwestycja jest przygotowywana przez władze Warszawy od ponad 10 lat. Pierwszy ważny dokument, tzw. decyzja środowiskowa (decyzja o środowiskowych uwarunkowaniach zgody na realizację przedsięwzięcia), został uzyskany 16 czerwca 2009 r.
Budowa spalarni odpadów budzi zawsze wiele emocji, szczególnie w sąsiadujących z nią społecznościach lokalnych. Dla nich decyzja środowiskowa jest ważniejsza od pozwolenia na budowę, gdyż to podczas jej wydawania urzędnicy analizują raport oddziaływania inwestycji na środowisko. Tu jednak władze miasta nie miały specjalnego problemu, gdyż pozytywną decyzję środowiskową wydał... Prezydent m.st. Warszawy. Pozwalała na to obowiązująca wówczas od niedawna tzw. ustawa środowiskowa (ustawa o udostępnianiu informacji o środowisku i jego ochronie, udziale społeczeństwa w ochronie środowiska oraz o ocenach oddziaływania na środowisko z 3 października 2008 r.).
Posłowie dopiero po kilku latach zorientowali się w nadużyciach, do jakich prowadzi możliwość wydawania decyzji we własnej sprawie, i obecny przepis ustawy środowiskowej stanowi, iż w przypadku inwestycji realizowanej przez miasto lub podmiot od niego zależny decyzję wydaje regionalny dyrektor ochrony środowiska - czyli organ administracji rządowej, od ratusza niezależny. To „lub podmiot od niego zależny” jest bardzo ważne, gdyż ratusz zastosował jeszcze dodatkowe zabezpieczenie: formalnym inwestorem spalarni nie jest m.st. Warszawa, lecz Miejskie Przedsiębiorstwo Oczyszczania.
Decyzja środowiskowa jest niezbędnym załącznikiem do wniosku o pozwolenie na budowę, który MPO złożyło 15 grudnia 2016 r., czyli po przeszło 7 latach. Było to możliwe, gdyż chociaż decyzja środowiskowa jest ważna 6 lat, jej ważność można przedłużyć o 4 lata postanowieniem stwierdzającym, iż inwestycja jest realizowana etapowo. Nie dziwi już pewnie Państwa, że takie postanowienie również zostało wydane - zgodnie z ówczesnym prawem - przez Prezydenta m.st. Warszawy.
Głęboką, kilkudziesięciostronicową nowelizację ustawy środowiskowej, obejmującą m.in. wprowadzenie przepisów uniemożliwiających wydawania decyzji we własnej sprawie, Sejm uchwalił jesienią 2015 r. (jeszcze za koalicji PO-PSL). Gdyby decyzja środowiskowa dla spalarni była rozpatrywana dziś, nie zajmowaliby się nią pracownicy tej samej pani prezydent, która chce ją wybudować, lecz niezależni od niej urzędnicy - specjaliści od ochrony środowiska. I nie wiadomo, jaka by była: przepisy bardzo się zmieniły.
Niezbyt dobrze się stało, że do wielkiej, kontrowersyjnej inwestycji zastosowano kruczki prawne, umożliwiające bazowanie na starych przepisach o ochronie środowiska.
Maciej Białecki
Wspólnota Samorządowa
maciej@bialecki.net.pl