Parkingi przy urzędach świecące w weekendy pustkami, place zabaw przy szkołach i przedszkolach niedostępne dla dzieci „z zewnątrz” po godzinach pracy tych placówek, pozamykane wieczorami, czy w weekendy sale sportowe i szkolne boiska. To tylko kilka przykładów przestrzeni publicznych, które mogłyby być bardziej efektywnie wykorzystywane.
Na problem braku wtórnego wykorzystywania takich miejsc zwracają uwagę m.in. prascy społecznicy działający w Towarzystwie Przyjaciół Pragi, czy Praskim Stowarzyszeniu Mieszkańców „Michałów”, którzy od wielu lat dopominają się o otworzenie dla wszystkich dzieci placów zabaw przy szkołach i przedszkolach, czy bardziej racjonalne wykorzystywanie miejsc parkingowych, szczególnie przy urzędach czy w nieruchomościach administrowanych przez ZGN. Po dokładnej analizie dostępności może się bowiem okazać, że w danym miejscu nie trzeba budować kolejnego placu zabaw, skoro po sąsiedzku dzielnica zmodernizowała plac zabaw przy placówce przedszkolnej. Wystarczy tylko otworzyć furtkę popołudniami czy w weekendy. Podobnie rzecz się ma z miejscami parkingowymi. Nie tak dawno na facebookowym profilu stowarzyszenia „Porozumienie dla Pragi” rozgorzała dyskusja na temat parkingu przy urzędzie dzielnicy Praga Północ. Zajęte w dni powszednie miejsca świecą pustkami w weekendy, czyli w okresie największego oblężenia Parku Praskiego i ZOO. Ich udostępnienie właśnie w soboty czy niedziele znacząco poprawiłoby sytuację kierowców, porzucających dziś swoje auta w pobliżu parku. Parking przy praskim urzędzie od głównej alei parku dzieli dystans rzędu ok. 200 metrów.
Sprawie wtórnego wykorzystywania przestrzeni publicznych będzie poświęcona kolejna debata z cyklu „Co z tą Pragą?”, którą „Porozumienie dla Pragi” organizuje w środę, 16 maja br. o godz. 18:00 w Czytelni przy Bazarze Różyckiego (budynek Centrum Kreatywności, Targowa 56). W imieniu organizatorów zapraszamy na to wydarzenie.
JO