Miasto startuje z projektem „Osiedla Warszawy”. Celem jest opracowanie pomysłów dla nowych osiedli mieszkaniowych, gwarantujących wysoki standard pod względem użytkowym, ekonomicznym, komunikacyjnym i estetycznym.
Modelowe rozwiązania mają zostać wypracowane wspólnie przez miasto, mieszkańców i inwestorów na dwóch wytypowanych obszarach północno-wschodniej Warszawy: nad Kanałem Żerańskim i na terenie dawnej FSO, które zostały wybrane spośród kilkunastu lokalizacji. - Projekt „Osiedla Warszawy” ma przede wszystkim stworzyć taki model współpracy z mieszkańcami i inwestorami, dzięki któremu w transparentny, bezpieczny, profesjonalny i partycypacyjny sposób powstaną koncepcje zagospodarowania wybranych obszarów – mówi Michał Olszewski, wiceprezydent Warszawy. Koordynacja rozwoju tych terenów ma doprowadzić do powstania wielofunkcyjnych osiedli gwarantujących wysoki standard życia mieszkańców, wysoką jakość architektury oraz zrównoważony rozwój miasta. Kluczowym momentem tego procesu mają być trójstronne warsztaty z udziałem strony miejskiej, społecznej i inwestorsko-właścicielskiej, które będą trwać trzy dni, oddzielnie dla każdej lokalizacji. Do przeprowadzenia tego procesu zaangażowano naukowców z Wydziału Socjologii Uniwersytetu Warszawskiego. Celem dialogu ma być przeanalizowanie kierunków rozwoju przestrzennego wybranych obszarów, a także wypracowanie docelowych typów i standardów jakościowych nowych osiedli. Zgromadzone doświadczenie i wiedza zostaną wykorzystane przy tworzeniu nowego studium zagospodarowania przestrzennego.
Samo podejście do zagospodarowania przestrzennego jest tu bardzo nowatorskie i nieszablonowe, dające szansę na podobnie nowatorskie rozwiązania. Sukces miałby tu wymiar podwójny. Wygląda jednak na to, że obszary do pilotażu wytypowano nie do końca fortunnie. O ile tereny FSO po zakończeniu produkcji samochodów prosiły się o zmianę sposobu użytkowania i włączenie tego eksterytorialnego obszaru do miasta, a zmian oczekują też okoliczni mieszkańcy, o tyle chęć zamiany terenów zielonych wzdłuż Kanału Żerańskiego na mieszkaniowe powoduje zrozumiały opór mieszkańców Białołęki, poparty przez władze dzielnicy. Budzi to wiele pytań o sukces konsultacji. Wątpliwości budzi też ogromny pośpiech – cały proces konsultacji ma potrwać do kwietnia 2018 roku, a także brak norm prawnych dla ustaleń przyjętych w takiej formule. Wydaje się jednak, że obecnie jest to jedyna szansa uniknięcia pogłębiającego się chaosu budowlanego i alternatywa dla ślimaczących się latami procedur planistycznych.
Karolina Krajewska