Pyzy, gorące pyzy!

Dobiegły końca wyjątkowe, bo trwające aż 17 dni obchody 370. Urodzin Pragi. Na warszawiaków, od 5 do 22 lutego, czekało ponad 60 atrakcji na terenie dzielnicy. Urodziny Pragi są inicjatywą całkowicie oddolną. Organizatorami obchodów są organizacje pozarządowe, działające na co dzień na Pradze: Stowarzyszenie Gwara Warszawska, Stowarzyszenie Kolekcjonerzy Czasu, Fundacja Zmiana, Na Pradze, Praskie Stowarzyszenie Mieszkańców „Michałów” oraz Towarzystwo Przyjaciół Pragi. W tym składzie już po raz czwarty przygotowaliśmy tę imprezę, której tradycja sięga 2011 r.

Charakter imprezy od zawsze był otwarty, co oznacza, że nawet po rozpoczęciu obchodów dołączały się do nas kolejne inicjatywy. W tym roku zależało nam, aby nadać Urodzinom Pragi jak najbardziej prasko-warszawski charakter. Zaczęło się od pomysłu na ustanowienie rekordu w jedzeniu pyz, potem dołożyliśmy warsztaty gwary warszawskiej, koncert Kapeli Praskiej i wokół tego dołączaliśmy kolejne atrakcje.

Świętowanie rozpoczęliśmy 5 lutego, pierwszą atrakcją był wykład pt. „Gwara warszawska - czyli o co się detalycznie rozchodzi?”. W lokalu „To się wytnie” przy ul. Stalowej 46 pojawiło się ponad 50 osób. Bardzo nas ucieszyło, że temat języka dawnej Warszawy jest bliski warszawiakom. Przez cały tydzień poprzedzający główny dzień obchodów na chętnych czekały wykłady, potańcówka z Orkiestrą Taneczną Bonanza, warsztaty gwary oraz koncerty i imprezy klubowe.

Najwięcej atrakcji zaplanowaliśmy na 10 lutego. Wtedy właśnie wypadała 370. rocznica nadania Pradze praw miejskich przez króla Władysława IV. Głównym wydarzeniem tegorocznych obchodów było ustanowienie rekordu w jednoczesnym jedzeniu pyz pod nazwą „Na Pradze biją? Tak! Rekord w jedzeniu pyz!”. Już kilkanaście minut przed wyznaczoną godziną pojawili się pierwsi chętni na skosztowanie tego warszawskiego przysmaku. Gospodarzem wydarzania był lokal „Pyzy Flaki Gorące” znajdujący się przy ul. Brzeskiej 29/31. Kolejka była imponująca, wiele osób wspominało z sentymentem czasy, kiedy kupowano pyzy w słoikach od pań handlujących na Różycu. Cała akcja zajęła około 40 minut i udało się! Mimo niesprzyjającej zimowej aury na pyzy przyszło 375 osób.

Właściciele otrzymali od organizatorów pamiątkowy certyfikat, który dumnie zawisł na ścianie lokalu. Kolejnym wyjątkowym wydarzeniem było odegranie nieoficjalnego hymnu Pragi - „Chodź na Pragę”, na trąbce, przez Kazimierza Nitkiewicza z Warszawskiej Orkiestry Sentymentalnej. W samo południe pojawił się na balkonie, znajdującym się na 1. piętrze kamienicy przy ul. Targowej 76. Na jednej z grup, na portalu społecznościowym Facebook, pojawiła się propozycja, żeby „hejnał” odgrywano codziennie. Kto wie, może kiedyś uda się ten pomysł wprowadzić w życie?

Tego dnia w Muzeum Warszawskiej Pragi otwarto dla publiczności specjalną wystawę, której główną atrakcją był oryginał aktu nadania Pradze praw miejskich z 10 lutego 1648 roku. Można go podziwiać do 4 marca.

Wieczorem, na zwieńczenie pełnego wrażeń dnia w Centrum Zarządzania Światem zorganizowaliśmy imprezę taneczną, którą poprowadził po warszawsku DJ Zbyszek Draska z duetu Panowie z Twardej. Po godz. 22 zaserwowaliśmy przepyszny urodzinowy tort podarowany przez Cukiernię Strzałkowski, który zniknął w niesamowitym tempie. Tańce trwały do później nocy.

Oprócz tego przez cały weekend 10-11 lutego można było zwiedzać Pragę z przewodnikami, zdobyć nową wiedzę na wykładach, wziąć udział w warsztatach lepienia pyz, posłuchać koncertów, a także podziwiać wystawy fotograficzne i malarskie. Co więcej, wiele praskich lokali przygotowało w tych dniach specjalne promocje dla wszystkich odwiedzających Pragę.

Otrzymaliśmy wiele pozytywnych głosów i ciepłych słów od prażan i warszawiaków na temat organizacji tegorocznych Urodzin Pragi. Motywuje nas to do dalszej ciężkiej pracy i przygotowania jeszcze huczniejszych urodzin 10 lutego 2019 roku. Mamy nadzieję, że zobaczymy się za rok! Cieszymy się też, że była z nami Nowa Gazeta Praska, jako jeden z patronów medialnych tegorocznych urodzin.