Chłodnym okiem
Trochę, ale tylko trochę współczuję zarządowi dzielnicy. Teoretycznie rządzą, ponoszą odpowiedzialność, a praktycznie nie mają wielkiego wpływu na sprawy dzielnicy. Ten wyraz bezradności na twarzach członków zarządu, gdy pojawiają się trudne tematy, wzbudza politowanie. Nie chodzi tu tylko o chęć/zakres podejmowania decyzji, wynikający z kompetencji, który ciągle ograniczany jest przez m.st. Warszawa. Przypomnę, że zarząd dzielnicy utracił wpływ na tereny Parku Praskiego, który przejął zarząd zieleni, 11 ha gruntów w rejonie Pelcowizny zostało odebrane Pradze i przyłączone do Targówka, teraz przekazywany jest we władanie urzędników miasta teren Bazaru Różyckiego, który pozostał dzielnicy po zwrocie większości tego obszaru byłym właścicielom i ich spadkobiercom. Chodzi raczej o chęć/zakres mocy sprawczej. Ten zarząd się poddał, przytłoczył go nadmiar problemów, z którymi nie chce/potrafi się uporać.
Najważniejszym z nich jest stan północnopraskich kamienic. Różnie traktowane z różnymi stanami prawnymi, niektóre są tykającymi bombami. Czasami poddawane są agresywnym oddziaływaniom przez domorosłych inżynierów czy matkę naturę. Skutki - 8 listopada 2017 Siedlecka 34 wybuch gazu, jedna ofiara śmiertelna, ewakuacja 60 osób (tak na marginesie wiele z nich nadal mieszka w hotelu), 17 września 2017- Wrzesińska 2, dwukrotny pożar niezamieszkałej kamienicy, 27 czerwca 2017 - zawalenie się dachu kamienicy przy ulicy Bródnowskiej 16 - ewakuowano 30 osób, 30 kwietnia 2017 - zagrożona i ewakuowana kamienica przy Strzeleckiej 46, 10 kwietnia 2017 - Wileńska 5 zawalenie się klatki schodowej w niezamieszkałej kamiennicy, 25 października 2016 - zawalenie się ściany kamienicy na Stalowej 73, konieczna ewakuacja 21 rodzin, 16 czerwca 2016 - pęknięcie ściany i osuwające się patio przy ulicy Środkowej 32, 27 czerwca 2015 - zawalenie części kamienicy przy Kawęczyńskiej 67. Nie winię zarządu za te wydarzenia, ale winię za niewykorzystane 30 milionów złotych przeznaczonych na gospodarkę komunalną na Pradze Północ.
Tak na marginesie, kolejne rodziny z kamienic na Pradze decyzją Państwowej Inspekcji Nadzoru Budowlanego powinny w trybie natychmiastowym zostać przesiedlone. Kolejne budynki się rozpadają. Kilka dni temu zawaliła się ściana niezamieszkałego budynku przy Radzymińskiej 49. Nie pomaga zarządowi polityczne ubezwłasnowolnienie od PiS. Często zamiast podejmować racjonalne decyzje we współpracy z urzędnikami/biurami m.st. Warszawa zarząd wpychany jest politycznie w bezsensowne konflikty. Pradze to nie służy. Panowie, do końca kadencji już blisko, idzie lepsza zmiana. Chłopaky nie płaczo.
Ireneusz Tondera
radny Dzielnicy Praga Północ
Sojusz Lewicy Demokratycznej
i.tondera@upcpoczta.pl