Praski folwark

Kreatywna inspiracja

Podczas weekendu, poprzedzającego wydanie NGP, przeprowadzono w dzielnicy maraton pisania projektów w ramach 5 edycji budżetu partycypacyjnego (obywatelskiego).

Budżet partycypacyjny jest bardzo ważną inicjatywą. Jego celem jest budowa postawy obywatelskiej oraz poczucia wspólnoty w mieszkańcach danej dzielnicy. Niestety, odbiega dość daleko nie tylko w swojej formie, ale i w założeniach od pierwowzoru mechanizmu, który uruchomiono po raz pierwszy w 1989 roku w brazylijskim Porto Alegre, a który niektórzy nazywają „największym na świecie poligonem doświadczalnym demokracji bezpośredniej”. Pokazał, jak bardzo bezpośrednia może być lokalna demokracja i czy „zwykli” mieszkańcy mogą osobiście decydować o publicznych wydatkach. Od momentu wprowadzenia budżet obywatelski cieszył się niezwykłą popularnością. Na konferencji ONZ Habitat w 1996 r. w Stambule, uznano tę formę aktywizacji społeczeństwa za wzorcową dla samorządów lokalnych. „Dokonała się fundamentalna zmiana w sposobie zarządzania miastem, której trzon stanowiła nie miejscowa klasa polityczna, ale mieszkańcy”. Do roku 2008 budżet partycypacyjny został wprowadzony w ok. 200 brazylijskich miastach. Wraz z upływem czasu upowszechniał się w innych miastach państw Ameryki Południowej, Europy, Afryki, Azji, Ameryki Północnej, zyskując status procesu globalnego. Niestety, w żadnym z miast europejskich nie zdecydowano się na pełne przeniesienie rozwiązań znanych z Porto Alegre. Istota tej kwestii sprowadza się do tego, że we wspomnianym brazylijskim mieście mieszkańcy uzyskali prawo do decydowania o przeznaczeniu 100 procent funduszy inwestycyjnych. Rozwiązanie to do dziś stanowi wyjątek.

W większości przypadków mieszkańcy mogą decydować o wykorzystaniu jedynie określonego procentu środków finansowych przeznaczonych na inwestycje. W Polsce pierwszy raz wprowadzono budżet obywatelski w Sopocie w roku 2011, w Warszawie dopiero w 2014.

Dzięki wprowadzeniu budżetu partycypacyjnego mieszkańcy odczuli, że mogą mieć wpływ na podejmowane decyzje i realizowane inwestycje. Czy tak jest faktycznie?

Drgnęło w urzędach, z roku na rok coraz większa liczba mieszkańców aktywnie uczestniczy w pracach, czasami wymuszając wręcz działania na urzędnikach. W 2016 roku zgłoszono - jak podaje urząd m.st. Warszawa - rekordową ilość projektów, ponad 2600 w skali całego miasta. Niestety, proces nie jest doskonały, czego przejawem jest choćby projekt zrealizowany przy placu Szymanowskiego, który wzbudził powszechne oburzenie prażan. Zastrzeżenia mieszkańców uznała Rada Dzielnicy, zlecając komisji rewizyjnej przeprowadzenie kontroli w przedmiocie gospodarności przy jego realizacji. Niezależnie od problemów i wątpliwości dotyczących budżetu partycypacyjnego, warto zachować jego ciągłość i cykliczność. Należy go jednak monitorować i stopniowo z roku na rok doskonalić, zgodnie ze wskazaniami mieszkańców, którzy powinni być zaangażowani w opracowywanie budżetu już na etapie planowania jego zasad. Na pewno nie jest lekarstwem na wszystko. Stanowi jednak dla władz dzielnicy ściągawkę z oczekiwań mieszkańców, jest lekcją jak z ludźmi rozmawiać, choćby ten dialog był trudny. Jest gwarancją na realizację, w przeciwieństwie do działań jednostek budżetowych m.st. Warszawy w dzielnicach, które nie wykonują zadań statutowych i .... nie ponoszą żadnych konsekwencji.

Rozwiązywanie problemów to stawianie im czoła, a nie zamiatanie pod dywan

Małgorzata Markowska
radna niezależna
w Dzielnicy Praga Północ
malgorzata.h.markowska@gmail.com