Szare, nieotynkowane bloki z wielkiej płyty, wyrastające w tzw. szczerym polu, pawilon handlowy i szkoła – typowe PRL-owskie blokowisko, jakich wiele w Warszawie. Dla mieszkańców Tarchomina było to jednak miejsce szczególne. Im właśnie dedykowana jest wystawa i album fotografii Wiesława Antosika „Tarchomin ‘80”.
Włączenie Tarchomina, starej rolniczo-rybackiej osady do Warszawy w 1951 roku nie zmieniło diametralnie jego charakteru podmiejskiej wsi. Zasadnicze zmiany przyszły dopiero na przełomie 70. i 80. lat XX wieku, kiedy to zdecydowano się zbudować tu modelowe osiedle dla wielu tysięcy ludzi.
W poświęconym Tarchominowi odcinku „Warszawskich pożegnań”, zatytułowanym „Pragi skok na północ”, Jerzy Kasprzycki w 1978 roku, tak pisał o tym przedsięwzięciu na łamach „Życia Warszawy”:
„Po obu stronach poszerzanej obecnie ulicy Modlińskiej powstaną liczne osiedla mieszkaniowe, zróżnicowane w wyrazie i dostosowane do specyficznych warunków krajobrazowych tych okolic. Całość: 160 000 mieszkańców, po prostu – nowe, duże miasto. Tego dzieła podjęli się wybitni nasi architekci i urbaniści, osobiście przyciągnięci rysującymi się tu możliwościami twórczymi oraz podniecającym ryzykiem przełamywania nie spotykanych gdzie indziej trudności. Takim urbanistycznym gospodarzem terenów na wschód od ul. Modlińskiej jest prof. Halina Skibniewska ze swoim zespołem. Zachodnim pasmem „Północy”, czyli Tarchominem zajął się zespół doktora Jerzego Androsiuka [...].
Osiedla Tarchomina budowane będą z tzw. cegły żerańskiej i elementów prefabrykowanych systemu WK z „Falbetu”. Zwraca uwagę dążność projektantów do zróżnicowania krajobrazu miejskiego nowej dzielnicy, troska o uniknięcie monotonii, znanej nam już niestety, aż za dobrze z niektórych realizacji warszawskich.”
Jak widać, Tarchomin miał być wyjątkowy i rzeczywiście stał się wyjątkowy dla tysięcy ludzi, którzy po latach oczekiwania zostali właścicielami swojego wymarzonego M-3. Był też wyjątkowy dla dzieci, które już tam się urodziły i dla których stał się miejscem szczęśliwego dzieciństwa. Takim właśnie niezapomnianym miejscem zabaw był budujący się Tarchomin dla Marty Antosik, córki fotografa Wiesława Antosika, która zamieszkała na osiedlu w wieku 2,5 roku i która udostępniła odnalezione niedawno w piwnicy zdjęcia autorstwa swojego taty do publikacji. Tak powstał album „Tarchomin ‘80” i wystawa pod tym samym tytułem, prezentowana od 18 października w Muzeum Warszawskiej Pragi.
Fotografie Wiesława Antosika (1938-2013), absolwenta Wydziału Operatorskiego Łódzkiej Szkoły Filmowej, w latach 1966-1993 operatora TVP, twórcy licznych filmów dokumentalnych, fabularnych i seriali, a także mieszkańca bloku przy ulicy Antalla 2 na Tarchominie, nie są wyłącznie kronikami domowymi. To świetna dokumentacja powstawania nowej dzielnicy, która rosła wraz z jego córką. Z balkonu bloku przy Antalla 2 widać ulicę Porajów, Szkołę Podstawową nr 314 i pawilon handlowy DH Tarchomin. Za bawiącymi się dziećmi pracują koparki na budowie bloków przy ulicy Picassa. Wiesław Antosik uwiecznił też drewniany kościółek przy Myśliborskiej i piaszczystą drogę przez tereny działkowe, w miejscu, gdzie obecnie wznosi się Galeria Północna.
Fotografie Wiesława Antosika to, jak sądzę, także świetny materiał dla socjologa, badacza miejskich, czy też miejsko-wiejskich obyczajów. Widać na nich, jak wielkim powodzeniem cieszyły się festyny organizowane przy Szkole nr 314 i przejażdżki konną bryczką po osiedlu oraz jak kwitło podwórkowe życie. Oglądając zdjęcia zdajemy sobie sprawę, jak bardzo zmieniło się wychowanie dzieci. Kto teraz pozwoliłby dzieciom bawić się w kałuży, wprost na jezdni ulicy Porajów, czy też włazić na betonowe płyty, porzucone przez budowlańców w okolicach fabryki domów na Świdrach? Wtedy, gdy przy Porajów stały tylko nieliczne Fiaty 126P, było to możliwe i teraz wywołuje nostalgiczne wspomnienia.
7 grudnia 2017 roku w Muzeum Warszawskiej Pragi odbyło się spotkanie z Martą Antosik, córką Wiesława Antosika oraz Bartłomiejem Włodkowskim z Fundacji Ave, inicjatorami wydawnictwa „Tarchomin ‘80”. Marta podzieliła się wspomnieniami o swoim ojcu i o Tarchominie, którego już nie ma. Po spotkaniu można było otrzymać bezpłatny egzemplarz albumu fotografii Wiesława Antosika wraz z dedykacją jego córki. Kto nie mógł być wtedy obecny i nie udało mu się zdobyć albumu, ma jeszcze jedną szansę.
20 stycznia 2018 roku, w sobotę, o godz. 16.00 w Muzeum Warszawskiej Pragi odbędzie się finisaż wystawy „Tarchomin ‘80” (wstęp wolny: bezpłatne bilety do pobrania w kasie Muzeum), podczas którego można będzie otrzymać album Antosika. Jest on także dostępny w Wydziale Kultury Urzędu Dzielnicy Białołęka. Warto go mieć, bo może rozpoznamy na zdjęciu fragment własnej historii.
Joanna Kiwilszo