Dwa testamenty
Sprawa skradzionych na podstawie sfałszowanego testamentu kamienic przy Tykocińskiej 30 i 40 nie będzie przedmiotem prac komisji ds. usuwania skutków prawnych decyzji reprywatyzacyjnych, dotyczących nieruchomości warszawskich, wydanych z naruszeniem prawa, zwanej w skrócie komisją weryfikacyjną. Dlaczego nie będzie? Na dobrą sprawę nie wiadomo.
Jedno jest pewne – mieszkańcy kamienic przy Tykocińskiej nękani przez nowych właścicieli horrendalnymi podwyżkami czynszu, eksmisjami, wyłączeniami prądu, odcinaniem wody - ewidentnie nie mają szczęścia. Na pewno wielu z nich liczyło, że komisja weryfikacyjna rozwiąże ich problemy. Wszystko wskazuje na to, że tak się nie stanie. Mówi się, że sądy, które tyle szkód poczyniły w tej sprawie mają się teraz wykazać. Wiara w to, że się wykażą, może okazać się płonna, choć pewną otuchą może napawać fakt, że we wrześniu odbyły się aż trzy rozprawy dotyczące Tykocińskiej. Wszystkie w Sądzie Rejonowym dla Warszawy Pragi Północ.
Pierwsza rozprawa dotyczyła karygodnego zaniedbania prokuratury i sądu wieczystoksięgowego, które skutkowało tym, że w księgach wieczystych kamienic przy Tykocińskiej nie pojawiło się zastrzeżenie, iż padły one łupem przestępcy. Taki wpis powinien pojawić się natychmiast po wyroku skazującym oskarżonego o kradzież kamienic Mirosława K. na karę więzienia w zawieszeniu. Wpis się nie pojawił. Dzięki temu przestępca mógł zbyć kamienice za ciężkie pieniądze i włos nie spadł mu za to z głowy. Przypadek? Niedbalstwo? Zapomnienie?
Druga z rozpraw dotyczyła nabycia przez deweloperów kamienic przy Tykocińskiej. Zapewniali, że uczynili to w dobrej wierze, nie mając świadomości, iż Mirosław K. wszedł w posiadanie budynków w sposób niezgodny z prawem. Trudno w to uwierzyć, bowiem prasa, w tym jako pierwsza Nowa Gazeta Praska, szeroko informowała na temat przekrętu Mirosława K. Następne posiedzenie sądu w tej sprawie odbędzie się w październiku.
Trzecia z rozpraw dotyczyła wystąpienia lokatora o wznowienie umorzonego śledztwa w sprawie wstrzymania przez dewelopera dostawy wody do kamienicy przy Tykocińskiej 30 i energii elektrycznej do lokalu nr 11 w tym budynku. Lokator potraktował te działania jako szykanę dewelopera. Następne posiedzenie w tej sprawie odbędzie się 24 października.
(egu)