Kilka dni temu zakończyła się 34. edycja konkursu „Warszawa w kwiatach i zieleni”. W tym roku laureatki aż czterech nagród pochodzą z Pragi Północ. Jedna z nich, pani Barbara Kochnio, zgodziła się udzielić krótkiego wywiadu gazecie.
Pani Barbaro, w imieniu redakcji „Nowej Gazety Praskiej”, naszych czytelników, a także mieszkańców Szmulowizny i Michałowa serdecznie gratuluję nagrody w tegorocznej edycji konkursu „Warszawa w kwiatach i zieleni”. Cieszy fakt, że jury dostrzegło działania właśnie mieszkanki Pragi na polu zieleni. Na wstępie chciałbym zapytać, czy tegoroczna edycja to Pani debiut w konkursie?
Przede wszystkim nie robiłam tego dla konkursu, tylko żeby kamienica wyglądała ładniej. Nie zgłaszałam balkonu do konkursu, nie wiem kto zgłosił go za mnie.
Jak długo trzeba przygotowywać balkon, by efekty prac zaowocowały nagrodą?
Co roku na początku maja sadzę takie same kwiaty i ona same rosną.
Jaki jest orientacyjny koszt aranżacji balkonu na wzór Pani kwiatowego królestwa na Łochowskiej?
Zazwyczaj kupuje najtańsze sadzonki. Koszt na cały balkon to około 150 zł.
Czy ktoś Pani pomagał w pracach?
Balkon to moje królestwo, niczyje więcej. Ja o niego dbam i ja na nim odpoczywam.
Jaki ma Pani pomysł na przyszły sezon i kolejną edycję konkursu?
W przyszłym roku balkon będzie wyglądał tak samo pięknie jak w tym, a do konkursu jak zwykle nie będę się zgłaszać. Bardzo mi miło, że ktoś zauważył moją pracę.
Dziękuję za rozmowę.
Krzysztof Michalski, Praskie Stowarzyszenie Mieszkańców „Michałów”