Chłodnym okiem
W poprzednim numerze NGP sąsiadka ze strony, radna Małgorzata Markowska, popełniła felieton „Gospodarność ZGN” rysując bohatera felietonu w dość ciemnych barwach. Nie będę odnosił się do ocen, ale pozwolę sobie sprostować oczywiste nieścisłości w nim zawarte. Trudno zgodzić się z zapisem „Koszty utrzymania ZGN w dzielnicy Praga Północ wynoszą rocznie ponad 90 mln zł”, to tak, jakbym w złośliwości napisał koszt utrzymania urzędu wynosi 340 milionów złotych, bo tyle wynosi budżet Pragi-Północ. W roku ubiegłym budżet ZGN wyniósł dokładnie 91 587 319,37 zł i nie jest to koszt utrzymania tej jednostki. Ten bowiem jest wielokrotnie niższy i wynosi niewiele ponad 15 milionów złotych, a są to przede wszystkim wynagrodzenia i ich pochodne pracowników ZGN. Pojawia się pytanie, nad którym radna Markowska się nie pochyliła stosując uproszczenie. Na co więc ZGN wydatkuje pozostałe 75 milionów? Pozwolę sobie więc, w celach edukacyjnych, rozebrać budżet ZGN na poszczególne składniki. Największą pozycją w wydatkach ZGN roku ubiegłego były dopłaty do wspólnot mieszkaniowych - 20 milionów 674 tysiące złotych (przypomnijmy na Pradze-Północ jest ich ponad 250). Dla zainteresowanych na zaliczki „A” (koszty zarządu) wydatkowano 4 429 398,65 zł, na zaliczki „B” (remonty i inwestycje) 6 511 482,52 zł, udział w kosztach mediów stanowił 9 733 962,14 zł. Brak regularnych wpływów z tej strony postawiłby wiele wspólnot w bardzo trudnej sytuacji. Kolejną pozycję 19 297 026,16 zł stanowią remonty. ZGN bezpośrednio zarządza 376 budynkami mieszkalnymi stanowiącymi w 100% własność m.st. Warszawy (naprawy, konserwacje, modernizacje). Z tych to m.in. środków remontowane są mieszkania przekazywane do zasiedlenia przez osoby, którym urząd udziela pomocy mieszkaniowej, podnoszony jest standard lokali, prowadzone są bieżące naprawy. Ważną pozycja w budżecie ZGN, którą koleżanka radna zauważyła w swoim felietonie, są inwestycje. W ubiegłym roku ponad 12 milionów złotych, to głównie podłączenie c.o., c.c.w. - średniorocznie w 20 budynkach i działania w ramach Zintegrowanego Programu Rewitalizacji np. remont Targowej 40. Jest też pozycja eksploatacja stanowiąca ponad 9 milionów. Tu znajdują się koszty utrzymania czystości w budynkach i ich otoczeniu, przeglądów wynikających z przepisów prawa budowlanego, opłaty za zużywane media w częściach wspólnych, zakup żarówek, przekwaterowania mieszkańców, ochrona obiektów itp.
Mamy też pozycję pozostałe koszty. W roku ubiegłym kwota 2 mln, za którą kryją się koszty postępowań sądowych, egzekucyjnych, odszkodowania i odsetki. Pamiętajmy, że ZGN oprócz zarządzania lokalami, stanowiącymi mieszkaniowy zasób miasta wykonuje jeszcze szereg innych zadań, jak prowadzenie spraw związanych z dzierżawami nieruchomości, weryfikacją prawidłowości postępowań dotyczących zwrotów budynków na rzecz byłych właścicieli, reprezentuje m.st Warszawa na zebraniach wspólnot, realizuje wyroki sądowe, prowadzi przetargi i konkursy na lokale użytkowe, udziela obniżek czynszu najemcom o niskich dochodach sporządza tzw. deklaracje śmieciowe z lokali będących w jego administrowaniu i wiele innych. Ostatnio doszły mu inwestycje w ramach Zintegrowanego Programu Rewitalizacji. Osobiście trudno mi wyobrazić sobie funkcjonowanie dzielnicy bez tego typu jednostki. Wiele z wykonywanych zadań wynika wprost z ustawy samorządowej i nie może być realizowane przez podmioty zewnętrzne. Nasz ZGN nie jest wyjątkiem, we wszystkich dzielnicach m.st Warszawy funkcjonują ZGN. Takie jednostki istnieją we wszystkich miastach na terenie RP, które mają mieszkaniowy zasób komunalny.
Na koniec - odnosząc się do remontów w budynkach przy ul. Markowskiej 12 i 14, - w latach minionych wykonany remont nadzorował Wydział Infrastruktury Urzędu Dzielnicy Praga-Północ.
Ireneusz Tondera
radny Dzielnicy Praga Północ
Sojusz Lewicy Demokratycznej
i.tondera@upcpoczta.pl