Nie możesz się powstrzymać od kolejnego batonika? - dowiedz się, dlaczego i czy możesz coś z tym zrobić

Jak sięgnę pamięcią wstecz przypominają mi się moje zakupy i ten moment przy kasie - wrzucić nie wrzucić? :) Oczywiście, że na 100 razy udawało mi się… raz nie wrzucić batonika lub czegoś słodkiego. Nie było istotne, czy było to w drodze do pracy, wracając skądś, czy przejeżdżając obok sklepu. Z uśmiechem również wspominam jak czasami w środku nocy ubierałem się i wychodziłem na spacer… po czekoladę. Może ktoś zapyta - i co w tym złego? Ja właśnie za każdym razem gdy dokonywałem zakupu, stawiałem sobie to pytanie. Oczywiście, mając z biegiem czasu już świadomość, co złego jest w nadmiernym objadaniu się słodyczami, trochę inaczej się usprawiedliwiałem: przecież ja to lubię, dlaczego mam sobie odmawiać jak mi smakuje, pomaga mi to lepiej funkcjonować itp.

Ale dlaczego? Dlaczego mój mózg tak bardzo domagał się słodkiego?

Okazuje się, że dostarczając do naszego żołądka cukru, uruchamiamy procesy w mózgu, które zaczynają produkcję dopaminy lub jak też niektórzy ją nazywają cząstkę szczęścia i motywacji.

Bardzo ogólnie proces wygląda tak, że zjadając batonika receptory na języku wysyłają sygnał do mózgu gdzie aktywowany jest tzw. ośrodek przyjemności. Dopamina jest neuroprzekaźnikiem w naszym mózgu odpowiedzialnym za procesy motywacji, pogoni za czymś nowym i tzw. chęci życia. Jest ona odpowiedzialna za układ nagrody w mózgu, który jest dla nas stymulatorem do wszelkich działań. Może części osób przyjść na myśl w tym aspekcie serotonina, którą wytwarza organizm, ale ona jest odpowiedzialna za inne przyjemności :) Serotonina daje poczucie błogości i spokoju, gdy np. leżymy na plaży albo się relaksujemy i jest nam bezpiecznie oraz miło. Dopamina natomiast to pogoń za czymś nowym, chęć do działania, uczestniczenie w zmianach i podejmowanie nowych wyzwań. A więc dlaczego kompulsywny atak jedzenia słodkich rzeczy? Nasz mózg domaga się bodźca związanego z nagrodą. A za to odpowiedzialna jest właśnie wspomniana dopamina. Równie szybki i szkodliwy wzrost dopaminy w naszym mózgu, prowadzący do uzależnienia, wywołuje alkohol, nikotyna i narkotyki. Badania prowadzone przez naukowców na szczurach pokazały, że po paru miesiącach nastąpiło uzależnienie, a później po odstawieniu cukru typowe objawy odstawienne, takie jak przy alkoholu czy narkotykach.

Gdy już zjemy cukier i poziom dopaminy podskoczy bardzo szybko, równie szybko zaczyna opadać. Macie tak, że musicie zaraz jak najszybciej zjeść coś słodkiego? Ja pamiętam to doskonale :) Z biegiem czasu potrzebujemy coraz więcej i coraz częściej sięgać po przysłowiowego batonika.

Do czego prowadzi nadmiar dopaminy aktywowanej przez jedzenie słodkości?

Przede wszystkim są to zaburzenia percepcji i odbioru rzeczywistości. Zaczynamy mieć coraz więcej zachcianek, kompulsywnych ataków głodu, zwiększa się nasza tolerancja na cukier i mamy momenty tzw. utraty kontroli. Chorób związanych ze szkodliwością spożywania cukru w nadmiarze nie jestem nawet w stanie wymienić. Poza nadwagą i otyłością jest to głównie cukrzyca, choroby serca, nadciśnienie oraz nowotwory. Gdzieś słyszałem, że cukier to najbardziej nieszczęśliwa przyjemność, jaką możemy sobie sami dostarczać i chyba coś w tym jest.

Czy możemy coś z tym zrobić?

Jeżeli tylko będziemy chcieli, to jak najbardziej. Osoby, które zauważyły już u siebie kompulsywne ataki głodu czy utratę kontroli, mogą potrzebować pomocy specjalisty. Tutaj nie wystarczy odstawić cukier i sprawa załatwiona. Niestety, nie jest to takie proste. Często potrzebujemy najpierw zidentyfikować źródło takiego sposobu odżywiania i zacząć od jego eliminacji. Wprowadzanie diety bez tego nie jest żadnym rozwiązaniem, wręcz przeciwnie.

Jak pokazują badania, 90% osób po roku czasu od zakończenia diety wraca do swojej poprzedniej wagi a nawet jest ona większa.

Dopamina wzrasta u nas również, gdy urozmaicamy naszą dietę, szukamy nowych smaków, sięgamy po coś nowego. Przypominacie sobie to uczucie, jak jedliście pierwszy raz coś naprawdę ekstra? Tak, to właśnie dopamina :) A pamiętacie, jak po pewnym czasie, gdy często jedliśmy coś co nam tak ekstra smakowało, nagle już jakoś nie powoduje tego uczucia co na początku? To nasz mózg po pewnym czasie zmniejszył produkcję dopaminy.

Dlaczego? Tak się ukształtował z biegiem lat. Mechanizm ten miał chronić naszych przodków przed tym, żeby nie jeść starych rzeczy, ale również miał zachęcać do poszukiwania nowych potraw. Po co? Żeby zapewnić  organizmowi wszystkie niezbędne składniki. System nagrody i motywacji miał zapewnić nam przetrwanie i zdrowie :) Dzisiaj w erze dostępności przysłowiowych batoników wykorzystujemy go, niestety, wbrew jego celom.

A więc jak jeszcze mogę się powstrzymać?

Na początek nie powstrzymuj się :) Właśnie tak, nie mów sobie, że nie możesz jeść batoników odstawiając je, ponieważ jak przyjdzie kryzys i tak po nie sięgniesz. Skup się na szukaniu zamienników. Co da mi poczucie słodkości, ale będzie dla mnie zdrowsze?

Owoce, sałatki owocowe, suszone owoce, koktajle etc. Spróbuj pobawić się smakami robiąc koktajle z różnych owoców.
Zacznij wyznaczać sobie codzienne cele. Może to być np. na kartce lub w kalendarzu google jest opcja lista zadań. Mogą to być drobne cele, np. zrobić zakupy, zadzwonić do kogoś, napisać pracę etc. Dzięki temu będziemy stymulować nasz ośrodek nagrody.

I jeszcze jeden bardzo prosty sposób, działający na nasz mózg w sytuacjach monotonnych, np. gdy stoimy w korku lub jedziemy komunikacją miejską albo idziemy na spacer. Zadawaj sobie pytanie „co tu jest nowego i innego?” Jest to jedna z praktyk pracy z umysłem, która niesie jedne z najbardziej udokumentowanych korzyści :)

Wydzielanie naszej dopaminy możemy również pobudzić poprzez prowadzenie życia towarzyskiego. Bardzo dużo dopaminy wydziela się w fazie zauroczenia drugą osobą. Jeżeli nie mamy znajomych osób, z którymi możemy się spotykać i rozmawiać, warto rozejrzeć się gdzieś w okolicy za jakąś grupą wsparcia. Spełni ona podobną rolę, a być może przy okazji będziemy mieli możliwość podjęcia pracy nad swoim rozwojem i poznawania siebie.

Artur Orzełowski
psychodietetyk,
dietoterapeuta,
diet coach
tel. 731 988 800

 

Literatura:
- Longstaff A., Neurobiologia. Krótkie wykłady. Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2012
- „Wiedza i Życie” nr 10/2009
- 9 września 2009 Journal of American Medical Association
- badania: princeton.edu