Społeczny obserwator

Wokół ząbkowskiej

„Czy czeka nas drogowy koszmar?”, „Będzie paraliż?” to tylko przykłady łagodniejszych haseł, jakie w ostatnim czasie pojawiły się na jednym z lokalnych portali w związku z informacją, że brukowany odcinek ulicy Ząbkowskiej zostanie zamknięty dla ruchu tranzytowego na całe wakacje. Tekstów niecenzuralnych, a nawet rasistowskich, jakie pojawiały się pod medialnymi doniesieniami komentować nie będę. Jednak warto zauważyć, że nawet w internetowej ankiecie pod artykułem o ograniczeniu ruchu kołowego na fragmencie ulicy zdecydowanie przeważają (na moment pisania felietonu) zwolennicy wdrażanych przez miasto zmian.

A teraz kilka faktów. Ząbkowska jest jedną z najbardziej charakterystycznych i znanych ulic na Pradze. Od kilku lat jest objęta ochroną konserwatorską na odcinku brukowanym. Ograniczenie ruchu na tym fragmencie ulicy wynika z przepisów prawa – takie rozwiązanie przewiduje obowiązujący od 7 lat Miejscowy Plan Zagospodarowania Przestrzennego dla Pragi Centrum. Jednocześnie zabytkowa Ząbkowska pozostaje – nie waham się użyć tego określenia – tranzytowym ściekiem (uwielbianym również przez tiry mimo obowiązujących zakazów), w którego okolicy przekroczone są normy hałasu i zanieczyszczeń. W środku dnia, stojąc na tej ulicy i prowadząc rozmowę, czy to osobiście, czy przez telefon, nieraz zdarzało mi się krzyczeć, by skutecznie dotrzeć do rozmówcy. Inaczej się nie da rozmawiać.

Od 3 lat na brukowanej Ząbkowskiej odbywa się w letnie weekendy festiwal kultury ulicznej „Otwarta Ząbkowska”. Jednocześnie swoje imprezy organizuje dzielnica. Do obu inicjatyw można mieć zastrzeżenia związane z utrzymaniem porządku (przysłowiowe sikanie w bramach) oraz generowanym przez muzyków hałasem, zwłaszcza po godzinie 22.00. Na to skarżyli się mieszkańcy. Jednak ci sami mieszkańcy w większości popierają zamknięcie Ząbkowskiej i panującą na ulicy ciszę, czego najwymowniejszym przykładem była akcja „Żywa ulica”, gdy przez jeden z kwietniowych weekendów Ząbkowska była zamknięta dla tranzytu (zmotoryzowani mieszkańcy mogli oczywiście wjeżdżać i wyjeżdżać – teraz zresztą też tak będzie).

Dlaczego warto brukowaną Ząbkowską zamknąć właśnie teraz dla ruchu tranzytowego, a nie we wrześniu, jak zostanie oddana do użytku Trasa Świętokrzyska? W wakacje ruch kołowy jest zawsze mniejszy. To po pierwsze. Po drugie, dotychczasowe zamykanie miało miejsce w weekendy, natomiast teraz można będzie sprawdzić niektóre rozwiązania komunikacyjne i przestrzenne w codziennej praktyce. I w przypadku wystąpienia problemów móc je skorygować. Ważna jest otwarta komunikacja i włączenie do procesu wdrażania zmian wszystkich lokalnych zainteresowanych – mieszkańców, którzy chcą zamkniętej i cichej Ząbkowskiej, lokalnych przedsiębiorców (których działania ściągają na Ząbkowską kolejne osoby, ale też mogą stanowić potencjalne źródło konfliktu z dotychczasowymi mieszkańcami), a także samorządowców, którym powinno zależeć na atrakcyjnej przestrzeni w samym centrum Pragi. Zamknięta dla tranzytu Ząbkowska może być przykładem do naśladowania nie tylko dla Warszawy. Warto tę szansę wykorzystać. Dla dobra Pragi i jej mieszkańców.

Kończąc, przypominam szanownym czytelnikom, że trwa głosowanie w ramach budżetu partycypacyjnego. Zachęcam szczególnie do zagłosowania na zgłoszony przeze mnie projekt ogólnodzielnicowy „Patrzymy radnym na ręce – sesje Rady Dzielnicy w Internecie” (numer 25 na liście do głosowania). Jego wdrożenie od razu nie rozwiąże wszystkich problemów, z którymi boryka się lokalny samorząd, ale z pewnością wniesie więcej transparentności i kultury (mieszkańcy będą mogli oglądać radnych „na żywo”) do praskiej polityki.

Krzysztof Michalski
Praskie Stowarzyszenie
Mieszkańców „Michałów”
Napisz do autora:
stowarzyszenie.michalow@gmail.com