Społeczny obserwator

Otwórzmy place zabaw dla wszystkich dzieci

Internetowe fora zrzeszające mieszkańców Pragi Północ raz na jakiś czas obiega rozpaczliwy apel któregoś z rodziców, dotyczący niemożności korzystania przez dzieci z placów zabaw przy szkołach czy placówkach przedszkolnych. Przeszkodą nie do pokonania okazują się najczęściej zamknięte na klucz czy wręcz zaspawane wejścia, bądź też dozorca pilnujący, by w godzinach zamknięcia danej placówki nikt „obcy” nie kręcił się po jej terenie. Ktoś może oczywiście powiedzieć, że to żaden problem – są jeszcze place zabaw w parkach czy przy skwerach (kilkunastoma takimi placami opiekuje się Zarząd Praskich Terenów Publicznych), a także na terenach RSM Praga. Niestety, w niektórych częściach naszej dzielnicy, ze względu na zagęszczenie zabudowy, jedynymi placami zabaw (a także boiskami) są te, które znajdują się na terenie szkół i przedszkoli.

Niemożność korzystania z tej infrastruktury dyskryminuje znaczną część mieszkańców (zwłaszcza tych, których dzieci na co dzień nie uczęszczają do danej placówki), stanowi przejaw pewnego rodzaju marnotrawstwa (zwłaszcza po godzinach pracy danej placówki i w weekendy) oraz jest zaprzeczeniem kulturo- i wspólnototwórczej funkcji takich miejsc (ileż to sąsiedzkich przyjaźni zawiązało się na placu zabaw czy szkolnym boisku). Nie wspomnę tutaj o argumencie finansowym – remonty i doposażenie tych placów zabaw (a w ostatnich latach praktycznie wszystkie place przy przedszkolach zostały odnowione) finansowane są ze środków publicznych, pochodzących od każdego z nas, mieszkających i płacących podatki na Pradze.

Najczęstsze argumenty przeciw udostępnianiu szkolnej i przedszkolnej infrastruktury rekreacyjnej to ochrona tych miejsc przed aktami wandalizmu (z drugiej strony nie spotykamy się z nagminną dewastacją placów, którymi opiekuje się np. ZPTP), odpowiedzialność dyrektora placówki za bezpieczeństwo osób, przebywających na jej terenie (odpowiednimi zapisami regulaminów korzystania można „przerzucić” odpowiedzialność za dziecko po określonej godzinie na rodziców i opiekunów; poza tym można zastanowić się nad wydzieleniem części terenów wokół szkoły/przedszkola i ich przekazaniem wraz z infrastrukturą rekreacyjną do ZPTP), a także brak środków na zatrudnienie dodatkowych osób „pilnujących” tych, którzy korzystają z placu zabaw (warto podkreślić, że ani ZPTP, ani spółdzielnia nie zatrudniają takich stróżów; ostatecznie można zainstalować monitoring oraz wykupić abonament na usługi agencji ochrony).

Problem z ogólnodostępnością placów zabaw czy przyszkolnych boisk był zgłaszany w ramach programu rewitalizacji Pragi. W końcu jednym z jego celów jest zapobieganie i przeciwdziałanie wykluczeniu społecznemu. Mówi się przy tym o pilotażowym otwieraniu wybranych miejsc. Jeśli nie zostaną zniszczone i będą z nich korzystać mieszkańcy, może zostaną otwarte kolejne. Warto zrobić to jak najszybciej. To działanie nie tylko dla naszego dobra, ale przede wszystkim dla dobra naszych dzieci.

Krzysztof Michalski
Praskie Stowarzyszenie
Mieszkańców „Michałów”
Napisz do autora:
stowarzyszenie.michalow@gmail.com