6 lutego w białołęckim ratuszu przedstawiciele ZTM podsumowali wyniki konsultacji społecznych, dotyczących zmian w komunikacji miejskiej na Białołęce. Przedstawiony projekt, zakładający likwidację kilku popularnych linii autobusowych, wciąż budzi kontrowersje.
W najbliższym czasie, to znaczy 27 lutego, planowane jest oddanie do użytku nowego odcinka trasy tramwajowej od pętli Tarchomin Kościelny do rejonu pętli autobusowej Nowodwory. Dzięki temu możliwy będzie szybki i niezależny od utrudnień w ruchu drogowym dojazd z Nowodworów do węzła przesiadkowego Młociny, w tym do linii metra M1. Równocześnie jednak nastąpi znaczne ograniczenie komunikacji autobusowej.
Głównym założeniem ZTM jest bowiem zastąpienie części autobusów kursujących w zachodniej części dzielnicy Białołęka przez tramwaje i wykorzystanie pozyskanych w ten sposób pojazdów do obsługi intensywnie rozbudowujących się osiedli na zielonej Białołęce. Zmiany poprzedzone zostały szeroko zakrojoną akcją informacyjną i konsultacjami, prowadzonymi od 24 listopada 2016 roku do 11 stycznia br.
Przedstawiciele ZTM podkreślają, że każdy głos i każda uwaga przekazane ZTM w trakcie konsultacji zostały szczegółowo przeanalizowane, a najczęściej powtarzające się postulaty zostały uwzględnione w przygotowanym projekcie, którego główne założenia przedstawiamy poniżej.
Linia tramwajowa 2 zostanie wydłużona do okolic pętli autobusowej Nowodwory. Tam składy zmienią kierunek jazdy. Linia 2 będzie kursować na trasie:
METRO M£OCINY – Kasprowicza – Zgrupowania AK „Kampinos” – most Skłodowskiej-Curie – Płk. Kuklińskiego – Trakt Nadwiślański – Światowida – NOWODWORY
Częstotliwość kursowania - co 4 minuty w godzinach szczytu, co 6 minut poza szczytem i co 7,5 minuty w dni świąteczne.
Dodatkowo, dla pasażerów z Tarchomina, uruchomione zostaną dodatkowe kursy linii 2, realizowane w godzinach szczytu na trasie skróconej:
METRO M£OCINY – Kasprowicza – Zgrupowania AK „Kampinos” – Płk. Kuklińskiego – Trakt Nadwiślański – Światowida – TARCHOMIN KOŚCIELNY
Częstotliwość kursowania - co 8 minut w godzinach porannego i popołudniowego szczytu.
Na wspólnym odcinku trasy Tarchomin Kościelny - Metro Młociny składy będą kursować co 2-4 minuty. Włączając w to linię 17, której trasa i częstotliwość kursowania pozostaje bez zmian, tramwaje na odcinku Tarchomin Kościelny - Świderska będą pojawiać się na przystankach w godzinach szczytu co 2 minuty.
Kursy linii 2 do Nowodworów będą obsługiwane przez tabor dwukierunkowy. Tramwaje po drodze do Nowodworów będą dostępne dla pasażerów na nowych przystankach, zlokalizowanych przy skrzyżowaniach ul. Światowida z ulicami Stefánika i Ordonówny.
Czas przejazdu tramwajem linii 2 z Nowodworów do stacji metra Młociny będzie wynosił 14 minut niezależnie od pory dnia i utrudnień na drogach m.in. dzięki zastosowaniu priorytetu w sygnalizacji świetlnej.
W związku z wydłużeniem linii tramwajowej, linie autobusowe 101 i E-8 zostaną skasowane. Zapowiedziana likwidacja wywołała oburzenie mieszkańców, którzy twierdzą, że E-8 szybciej dociera do Metra-Młociny niż tramwaj. Poza tym obawiają się, że tramwaj po prostu nie wystarczy. ZTM jest jednak nieprzejednany, bo trasy tramwaju i autobusów pokrywają się, a dzięki dodatkowym kursom 2, wsiadający np. przy Myśliborskiej mieszkańcy Tarchomina, prawdopodobnie zmieszczą się do tramwaju.
W czasie konsultacji najwięcej kontrowersji wzbudzał projekt skrócenia do Metra-Marymont trasy autobusu 518. Uwzględniając liczne postulaty uczestników konsultacji o utrzymanie bezpośredniego połączenia zachodniej Białołęki ze Śródmieściem (przede wszystkim z Traktem Królewskim) zdecydowano o utrzymaniu tej relacji i skierowaniu linii do placu Trzech Krzyży w celu ominięcia ulicy Świętokrzyskiej, gdzie linia narażona jest na największe opóźnienia. Na terenie Białołęki trasa też ulegnie modyfikacji i będzie wyglądała następująco:
NOWODWORY – Światowida – Ordonówny – Odkryta – Nowodworska – Mehoffera – Świderska – Porajów – Myśliborska – Światowida – Modlińska – most Grota-Roweckiego – Trasa AK – Słowackiego – (powrót: Włościańska – Żelazowska) – Mickiewicza – Andersa – Muranowska – Bonifraterska – Miodowa – Krakowskie Przedmieście – Nowy Świat – PLAC TRZECH KRZYŻY.
Z uwagi na brak odpowiedniej liczby taboru, pozwalającej na zwiększenie częstotliwości kursowania 518 na tak długiej trasie, konsekwencją utrzymania trasy z Nowodworów do Śródmieścia jest pozostawienie dotychczasowej częstotliwości kursowania tej linii.
Zgodnie z pierwotną propozycją, linia 518 na południowym odcinku ulicy Odkrytej, a także na ciągu ul. Świderskiej, zastąpi kursującą obecnie tylko w godzinach porannego szczytu linię 314.
Do wprowadzenia powyższych zmian wymagana jest przebudowa dwóch skrzyżowań na terenie dzielnicy Białołęka: ul. Ordonówny z Odkrytą i ul. Mehoffera z ul. Świderską, w celu dostosowania ich do możliwości przejazdu autobusów przegubowych. Do tego czasu, to jest do 1.09.2017, trasy linii 314 i 518 pozostaną bez zmian.
Decyzję o utrzymaniu linii 518 wszyscy przyjęli z ulgą. Mateusz Senko, postulował jednocześnie wprowadzenie długich, przegubowych autobusów na wszystkie kursy - także te najbardziej obłożone w szczycie. Teraz bowiem zdarzają się na nich krótkie jelcze, nazywane przez pasażerów „smutnymi”, bo nie mogą pomieścić wszystkich chętnych.
Duże wątpliwości mieszkańców budziły plany zmian linii 511. Propozycja ZTM zakładała uruchomienie dodatkowych przystanków na trasie tej linii i przekształcenie jej w linię zwykłą o proponowanym numerze 101, zatrzymującą się na wszystkich przystankach na trasie. Jednak z uwagi na liczne postulaty uczestników konsultacji o utrzymanie charakteru przyspieszonego dla linii 511 podjęta została decyzja o pozostawieniu tej linii bez zmian.
Jak pamiętamy, wszystkim podobała się koncepcja wprowadzenia nowej linii 214. W propozycji skierowanej do konsultacji miała być to linia zapewniająca połączenie pomiędzy wschodnią i zachodnią częścią dzielnicy Białołęka, kursująca z os. Derby przez os. Bródno i Żerań na Tarchomin. Uwzględniając postulaty mieszkańców o skierowanie linii w rejon Grodziska oraz w związku z docelowym skierowaniem linii 132 na ul. Głębocką i Sieczną w przyszłości, linia 214 po likwidacji linii 101 i E-8 zostanie uruchomiona na następującej trasie:
TARCHOMIN – Świętosławskiego – Świderska (powrót: Świderska – Ćmielowska – Światowida - Świętosławskiego) – Porajów – Myśliborska – Światowida – Modlińska – Toruńska – Wysockiego – Bazyliańska – Kondratowicza – Łabiszyńska – Toruńska – Ostródzka – Berensona – Oknicka – Lewandów – GRODZISK.
Częstotliwość kursowania - co 30 minut niezależnie od pory dnia i tygodnia.
Zgodnie z postulatami pasażerów nowa linia połączy bezpośrednio dwa oddalone od siebie obszary dzielnicy - Tarchomin i zieloną Białołękę, zapewniając m.in. dojazd mieszkańcom wschodniej części Białołęki do Urzędu Dzielnicy oraz mającej niebawem powstać przy ul. Światowida galerii handlowej. Po drodze, w węźle przesiadkowym Żerań FSO, zapewni przesiadkę do wielu linii autobusowych i tramwajowych dojeżdżających w różne części miasta. Dodatkowo zastąpi linię 134 w lokalnej relacji: wschodnia Białołęka - os. Bródno a także zapewni relację ul. Ostródzka – Kąty Grodziskie – Grodzisk, z której linia 132 zostanie docelowo wycofana.
Szczegółowe informacje o pozostałych zmianach w komunikacji na Białołęce oraz terminach ich wdrażania można znaleźć na stronie ZTM: www.ztm.waw.pl. W tym miejscu warto natomiast przytoczyć najbardziej gorące tematy dyskusji.
Na poniedziałkowym spotkaniu w ratuszu najwięcej emocji wywołał niespodziewanie autobus 176, wydawałoby się, jak to określił dyrektor ZTM Andrzej Franków, linia marginalna. A jednak jej temat wciąż powracał.
Propozycja ZTM zakładała przekształcenie linii 176 w często kursującą linią dowożącą do komunikacji szynowej - pociągu i tramwaju, skrócenie jej trasy do przystanku „Budowlana”, wraz ze znacznym zwiększeniem częstotliwości kursowania - co 10 minut w godzinach porannego szczytu, co 12 minut w godzinach popołudniowego szczytu oraz co 20 minut poza szczytem i w dni świąteczne.
Tymczasem okazało się, że dużo ludzi było za utrzymaniem bezpośredniego dojazdu z rejonu Choszczówki i Płud do placu Hallera, w tym m.in. do przychodni znajdującej się przy ulicy Dąbrowszczaków. Wychodząc naprzeciw potrzebom tej grupy, głównie starszych pasażerów, podjęto decyzję o utrzymaniu obecnej trasy linii 176, ale z obecną częstotliwością, z uwagi na brak odpowiedniej liczby taboru pozwalającej na zwiększenie częstotliwości kursowania linii na tak długiej trasie.
Takie postawienie sprawy wywołało sprzeciw innych mieszkańców Płud i Choszczówki, którzy chcą zwiększenia częstotliwości nawet za cenę skrócenia trasy. Jeden z mieszkańców tłumaczył, że użytkownikami autobusu 176 są trzy grupy: ludzie dojeżdżający do pracy – 2 razy dziennie, dzieci dojeżdżające do szkoły – przynajmniej 2 razy dziennie i pacjenci jadący do przychodni na plac Hallera.
Czy ta ostatnia grupa jeździ też 2 razy dziennie? – padło pytanie. - Dlaczego wycofujecie się z dobrego pomysłu zwiększenia częstotliwości?
Z uwagi na brak odpowiedniej liczby taboru pozwalającej na zwiększenie częstotliwości kursowania linii na tak długiej trasie – odpowiedział dyrektor Franków.
W konsekwencji obiecał, że ZTM będzie dążyć do zwiększenia częstotliwości kursowania 176 do 15 minut. Możliwe zresztą, że problem sam się rozwiąże, ponieważ plan przebudowy Placu Hallera nie przewiduje tzw. krańców, co spowoduje wycofanie autobusów z tego rejonu.
Innym powracającym tematem była komunikacja na Dąbrówce Szlacheckiej. Mieszkanka tego osiedla zwróciła uwagę, że choć mieszka w Warszawie, jest skazana na komunikację podmiejską, czyli autobusy 723 i 731.
- Cofnęliśmy się, w Dąbrówce zrobił się trzeci świat. Dawniej jeździło tu 203 i autobus H - żaliła się mieszkanka i postulowała przywrócenie linii 352.
- Rzeczywiście, za komuny jeździło się lepiej – przyznał dyrektor ZTM Andrzej Franków - bo było mniej samochodów. A postulat przywrócenia na Dąbrówce linii 352 odrzucił, tłumacząc się brakiem taboru.
Wreszcie Jan Mackiewicz ze Stowarzyszenia Razem dla Białołęki poruszył kwestię czasu uruchomienia komunikacji zastępczej w razie awarii tramwaju.
- Jeśli awaria będzie prawidłowo zgłoszona, linia Z może pojawić się w ciągu 15 minut – odpowiedział Andrzej Franków.
Czy to wystarczy? Mieszkańcy Białołęki obawiają się, że wycofanie linii 101 i E-8 i zmuszenie wielu tysięcy ludzi do korzystania jedynie z tramwaju, to ryzykowny zabieg. Wydaje się, że proponowane zmiany nie rozwiążą problemów komunikacyjnych stale rozwijającej się Białołęki. Temat zapewne będzie powracał.
Joanna Kiwilszo