Inicjatywa Mieszkańców Warszawy

Będzie łowczy Białołęki

Dla mieszkańców innych dzielnic temat może wydawać się zabawny. Gdy niedawno rozmawiałem z pewnym mieszkańcem Ochoty, on stwierdził, że dzika po raz ostatni widział kilkadziesiąt lat temu w okolicach małej miejscowości na Mazowszu. Jednak mieszkańcy Białołęki spotykają dziki regularnie, chociażby w drodze do sklepu. A gdy na takie stado dzików natknie się np. matka z dzieckiem w wózku, to może to już nie być takie zabawne.

Białołęka jest nazywaną „zieloną dzielnicą Warszawy”, posiada (wciąż jeszcze) duże połacie lasów, a sama pod względem powierzchni zajmuje drugie miejsce w Warszawie. Usytuowanie dzielnicy na obrzeżach miasta oraz fakt, że na miejscu wielu obecnych osiedli jeszcze nie tak dawno temu były pola, drzewa lub pastwiska sprawiają, że Białołęka jest niewątpliwie „bliżej natury” niż większość innych dzielnic. Z czym wiąże się m.in. egzotyczny dla niektórych problem dzików.

Z propozycją, aby Białołęka miała swojego łowczego, po raz pierwszy wyszedł radny Filip Pelc. Wielomiesięczne zabiegi wiceburmistrza Marcina Adamkiewicza i innych lokalnych samorządowców, w czym również miałem swój skromny udział, zaowocowały ustanowieniem przez miasto łowczego dla naszej dzielnicy (będzie on również zasięgiem swojego działania obejmował sąsiednie Bielany). Nowy łowczy swoją pracę rozpocznie 1 lutego i będzie dostępny pod numerem telefonu: 600-020-746 lub 600-020-747.

Oprócz łowczego Białołęka otrzyma trzy dodatkowe odłownie. Zachęcam mieszkańców do zgłaszania, w których miejscach by je widzieli. Dostępna będzie także jedna odłownia przenośna, co zapewni większą elastyczność w wyłapywaniu dzików.

Aby uświadomić Czytelnikom, jak bardzo dziki upodobały sobie Białołękę, przytoczę prostą statystykę – w 2016 roku co trzeci wyłapany w Warszawie dzik pochodził właśnie z Białołęki. Mam nadzieję, że podjęte wspólnie przez dzielnicę i Lasy Miejskie działania przyczynią się do poprawy bezpieczeństwa mieszkańców przy jednoczesnym zachowaniu „zielonego” charakteru dzielnicy.