GKP Targówek: historia pasji i wytrwałości

Gdy na początku 2015 roku padła informacja, że GKP Targówek wycofuje zespół seniorów z rozgrywek 3 ligi wydawało się, że to koniec poważnej piłki na prawej stronie Wisły. Rozwiązanie drużyny było niezwykle bolesne dla klubu, kibiców oraz wszystkich mieszkańców Targówka. Wycofanie drużyny oznaczało nie tylko koniec spotkań z wielkimi firmami, znanymi z piłkarskiej mapy Polski, jak Widzew Łódź czy rezerwy Legii Warszawa, ale także spadek prosto do piłkarskiego Hadesu: klasy B.

Rozwiązanie drużyny seniorów było następstwem problemów finansowych. Brakowało pieniędzy na utrzymanie trenera, zespołu czy rozgrywanie meczów, jednym słowem na wszystko. Brak środków stawiał pod znakiem zapytania szybki powrót zespołu seniorskiego. I tu na scenę weszli ludzie, którzy nie wyobrażali sobie braku piłki na Kołowej – kibice. Ludzie, którzy często wychowali się na trybunach stadionu i grywali w zespołach młodzieżowych zobowiązali się finansować grę pierwszego zespołu. Początki były obiecujące, drużyna złożona z zawodników, którzy grywali w wyższych ligach, trener, który był związany z Targówkiem oraz początkowa seria zwycięstw napawały optymizmem. Wielu widziało w GKP kandydata do szybkiego marszu po ligowych szczeblach.

Biednemu wiatr w oczy

Jednak nie wszystko się udało. Pomimo fantastycznego wyniku rundy jesiennej i miejsca premiowanego awansem drużyna znalazła się kolejny raz w bardzo trudnej sytuacji. W przerwie zimowej z GKP pożegnał się trener i większość zawodników. Nie wiadomo było czy zespół przystąpi do rundy wiosennej. I znów całą sytuację uratowali kibice GKP, którzy zorganizowali rekrutację zawodników oraz znaleźli nowego trenera – zespół mógł przystąpić do rozgrywek. Jednak nowemu zespołowi trudno było nawiązać do sukcesu drużyny z jesieni: brak przygotowania, zgrania zaowocował serią porażek. Jednak tak jak w ogniu hartuje się stal, tak w ogniu upokorzeń narodziła się drużyna z prawdziwego zdarzenia. Lepsze czasy?

Choć wyniki meczów sparingowych przed sezonem nie zapowiadały niczego dobrego, to zespół szybko sprawił miłą niespodziankę kibicom. Po 9 kolejkach zespół zajmuje 3. miejsce w tabeli i jest jednym z głównych kandydatów do awansu do Klasy A. Warto nadmienić, że do chwili pojawienia się tego tekstu, GKP Targówek jeszcze nikomu nie uległo i zanotowało tylko dwa nieszczęśliwe remisy. Wygląda więc na to, że powoli niebo nad Targówkiem się rozpogadza i są nadzieje na to, że poważna piłka wróci na Kołową.

GKP to przede wszystkim historia wielkiej pasji i wytrwałości. Pisząc o losach GKP Targówek należy bardzo mocno podkreślić fakt, że o istnienie tej drużyny walczą ludzie pasji. Przykładem tej pasji jest trener Piotr Kurban-Galijew, który podjął się pracy z kompletnie rozbitą drużyną, przetrwał trudne chwile i prowadzi GKP pewnie w stronę awansu. Zawodnicy- główni aktorzy tej historii - to przede wszystkim chłopaki z Targówka lub okolic, którzy od zawsze chcieli grać na Kołowej. To ludzie, którzy mieli serce do tego klubu, najlepszym przykładem jest Piotr Bratkowski „Bratek”. Kapitan GKP, który jako jedyny nie zostawił GKP po jesiennych problemach, podjął się reanimacji drużyny. GKP to także, a przede wszystkim, cała masa osób, które wolą zostać anonimowe. Klubowi oddają swój czas, pieniądze i zdrowie. Pasja, którą buduje GKP Targówek pozwala wierzyć, że na prawej stronie Wisły rodzi się niezwykle ciekawa historia piłkarska.

Julinek