Zgodnie z doniesieniami medialnymi od przyszłego roku czekają nas rewolucyjne zmiany w zarządzaniu zielenią publiczną w Warszawie. Władze miasta planują powołanie jednej ogólnomiejskiej super jednostki, która przejmie od Zarządu Oczyszczania Miasta, Zarządu Terenów Publicznych oraz dzielnic kompetencje w zakresie zarządzania i opieki nad zielenią przyuliczną, parkami oraz skwerami.
O słuszności takiego kierunku zmian od dawna mówią osoby interesujące się pogarszającą się kondycją zieleni w Warszawie. Podczas niedawnej debaty na temat stanu zieleni na Pradze, którą zorganizowały wspólnie Fundacja „Blisko” oraz Teatr Powszechny w ramach festiwalu „Miasto Szczęśliwe” na niepotrzebny podział kompetencji w zakresie zieleni w Warszawie zwracał uwagę m.in. przewodniczący praskiej DKDS, Krzysztof Michalski z Praskiego Stowarzyszenia Mieszkańców „Michałów”. Na Pradze na co dzień borykamy się z chaosem kompetencyjnym, co widać było choćby w przypadku wykonanych i planowanych wycinek drzew na ul. 11 Listopada, czy w Al. Solidarności w trakcie inwestycji tramwajowych. Brak jednego ośrodka koordynującego tego typu prace powoduje, że wiele drzew jest wycinanych niepotrzebnie.
Powstanie super jednostki ds. zieleni (Zarządu Zieleni Miasta st. Warszawy) to proces rozłożony w czasie. Jak mówił wiceprezydent Michał Olszewski, nadzorujący z ramienia ratusza kwestie zieleni i ochrony środowiska, w pierwszej kolejności do nowej jednostki mają zostać przeniesione zadania z ZOM, ZTP, Zarządu Praskich Terenów Publicznych i Zarządu Mienia. Na czele ZZM stanie najprawdopodobniej pracujący w Zarządzie Mienia m.st. Warszawy Marek Piwowarski, pełnomocnik ratusza ds. Wisły.
Chociaż, jak donoszą różne media, samorządowcy niemal z każdej dzielnicy nieufnie patrzą na planowane zmiany, które docelowo ograniczą ich kompetencje w zakresie zieleni na rzecz nowej jednostki, wydaje się, że w przypadku Pragi zmiana będzie korzystna. Dotychczasowe działania pokazują bowiem, że - delikatnie rzecz ujmując - jest jeszcze wiele do poprawy po stronie dzielnicy w kontekście zieleni, a o nowe nasadzenia i porządkowanie terenów zielonych walczyć muszą głównie mieszkańcy, m.in. w budżecie partycypacyjnym (vide projekty 300 drzew dla Pragi i Zielone skwery Pragi).
KMI