Chleb łączy ludzi

Za nami 3. edycja Festiwalu Chlebów Świata. Impreza odbyła się w dniach 22 – 24 kwietnia w siedzibie Zespołu Szkół im. Władysława Grabskiego przy ul. Ratuszowej. Podczas wydarzenia można było spróbować wyjątkowych wypieków z całego świata oraz poznać tajniki ich produkcji.

Chleb, codziennie obecny na naszych stołach, to od wieków tradycyjne pożywienie człowieka. „Nasz chleb powszedni” stał się dla nas tak zwyczajny, że nie doceniamy jego wartości. A przecież na świecie chleb występuje w kilkuset rodzajach. Podczas Festiwalu Chlebów Świata, który już po raz trzeci odbył się w Zespole Szkół im. Władysława Grabskiego na warszawskiej Pradze, mieliśmy możliwość spróbowania, może nie wszystkich, ale na pewno wielu chlebów z całego świata. Albańska buka, juha z Azerbejdżanu czy pane Italiano - to tylko niektóre z nich.

Chleb ma również wymiar symboliczny. Jest metaforą miłości, gościnności i lojalności. Dzielenie się chlebem symbolizuje głęboką więź, nierozerwalne przymierze między rodziną, przyjaciółmi i sąsiadami. W znaku chleba wreszcie, Pan Jezus zawarł tajemnicę swego życia. Na ten symboliczny wymiar chleba zwrócił uwagę podczas otwarcia festiwalu biskup Diecezji Warszawsko-Praskiej Marek Solarczyk, który rozpoczął imprezę, dzieląc chleb palestyński z czasów Jezusa.

Festiwal Chlebów Świata 2016 składał się z dwóch stref. Pierwszą z nich stanowiły, urządzone w klasach szkolnych, pracownie i laboratoria piekarnicze. Były w nich prezentowane tradycje chlebowe z różnych stron świata oraz z wielu regionów Polski, a także z Wileńszczyzny.

Jak w poprzednich latach, bogatą ofertę przygotował Azerbejdżan. Stoły uginały się tu od przeróżnych ciast i słodkości, wyrabianych na bazie orzechów, migdałów, imbiru, kardamonu i wanilii. Samej chałwy było chyba pięć rodzajów. Można było kupić wspaniałe przyprawy, jak ostra adżika, soki z różnych owoców, m.in. z granatu oraz spróbować potraw mącznych o egzotycznych nazwach: szekerbura, pachlawa, szeker-czurek a także chleba, wypiekanego w piecu tandoor.

Swój chleb prezentowali też przedstawiciele Palestyny. Palestyńczycy pieką wiele rodzajów chleba, takich jak: chleb jerozolimski, chobez, kmadz, khubz, markook, taboon. Najbardziej powszechnym chlebem, jedzonym codziennie, jest podobny do pity khubz, w postaci placka o średnicy 10 cm. Jedząc, rwie się go na małe kawałki wielkości kęsa i macza np. w humusie. Mieliśmy okazję spróbować cienkiego jak papier chleba marko ok i wielu innych specjałów.

Może trochę mniej egzotycznie, ale nie mniej ciekawie, prezentowało się stoisko włoskie, zorganizowane przez żony pracowników ambasady Włoch oraz przedsiębiorców włoskich, działających w Warszawie. Kucharz z ambasady prezentował wypiek pane Italiano, tradycyjnego pszennego chleba włoskiego, którego różne odmiany spotykamy w różnych regionach Włoch. Może on występować z różnymi dodatkami, jak oliwki, suszone pomidory czy ser. Podajemy przepis na pane Italiano z Como:

Włoski chleb z Como (Pane di Como)
Składniki (na 2 bochenki):
Zaczyn:
- 1 łyżeczka suchych drożdży
- 1 łyżeczka syropu słodowego (można dodać 1 łyżeczkę miodu)
- 1/3 szklanki ciepłej wody
- 2/3 szklanki mleka
- 1 szklanka mąki pszennej
Ciasto właściwe:
- wcześniej przygotowany zaczyn
- 2 szklanki wody o temperaturze pokojowej
- 6,5 szklanek mąki zwykłej pszennej
- 1 łyżka soli
- mąka kukurydziana do posypania


1. Zaczyn: Mieszamy drożdże z małą ilością wody, dodajemy resztę wody i miód, mieszamy i zostawiamy na 10 minut. Dodajemy mleko i mąkę i mieszamy do uzyskania jednolitej masy. Przykrywamy i odstawiamy na całą noc.

2. Zaczyn mieszamy z wodą. Dodajemy mąkę i sól i mieszamy 5-8 minut w mikserze (lub ręcznie). Ciasto lekko smarujemy oliwą, przykrywamy folią i zostawiamy do wyrośnięcia na około 1.5 godziny.

3. Ciasto wyjmujemy na lekko oprószony mąką blat i dzielimy na 2 części. Z każdej formujemy bochenek. Wkładamy do koszyka do wyrastania lub na kuchenną ściereczkę oprószoną dużą ilością mąki i do durszlaka. Zostawiamy do wyrośnięcia na około godzinę.

4. Wstawiamy chleb do piekarnika nagrzanego do 200 stopni na rozgrzaną grubą blachę, posypaną lekko kaszą kukurydzianą. Chleb można naciąć przed włożeniem do piekarnika. Po upieczeniu zostawiamy na kratce do wystudzenia.

Z naszych rodzimych chlebów można było spróbować chleba z Darłowa, a także z piekarni Olszyńskich, która, obok zwykłego, produkuje też pieczywo dekoracyjne, np. chlebowe parowozy. Dawne akcesoria do wypieku pieczywa zaprezentowało Warszawskie Muzeum Chleba im. Mariana Pozorka. Choć założyciela muzeum, mistrza Pozorka nie ma już pośród nas, muzeum przejął syn, kontynuując rodzinne tradycje.

Przez cały czas festiwalu można było wziąć udział w warsztatach pieczenia ciasteczek, wypieku opłatków czy lepienia pierogów. Dla dzieci przygotowano warsztaty z robienia dekoracji i ozdób z wykorzystaniem ziaren, makaronów, kasz i ryżu. Było też laboratorium, które oferowało rodzicom sposób na niejadka, czyli uczyło, jak przygotować zdrowe śniadanie na wesoło. Warto tu podkreślić, że nie tylko to laboratorium, ale i cały Festiwal Chlebów Świata jest imprezą propagującą zdrowe, ekologiczne żywienie, które w szkołach jest bardzo potrzebne. Przy okazji podajemy przepis na zdrowy chleb gryczany:

Bezglutenowy razowy chleb gryczany
Składniki
- 400 g mąki gryczanej niepalonej
- 3 łyżki nasion chia (40g)
- 1 płaska łyżeczka soli
- 1 łyżka brązowego cukru
- 7g suchych drożdży instant
- 450 ml ciepłej wody
- 3 łyżki nasion słonecznika (45g)
- 2 łyżki pestek dyni (50g)


Przygotowanie

1. Mąkę dokładnie przesiej do miski. Następnie dodaj nasiona chia, sól, cukier i drożdże instant. Dokładnie wymieszaj. Teraz wlej do miski ciepłą (nie wrzącą) wodę i dokładnie mieszaj, aż wszystkie składniki się połączą i rozpuszczą. Ciasto na tym etapie będzie bardzo klejące - tak ma być, nie dodawaj więcej mąki. Gdy ciasto jest jednolite, wmieszaj do niego nasiona słonecznika i pestki dyni. Teraz przykryj miskę kuchenną ściereczką i pozostaw do wyrośnięcia w ciepłe miejsce, aż podwoi swoją objętość (40 minut do godziny).

2. Gdy ciasto wyrośnie, przelej je do wysmarowanej tłuszczem i obsypanej otrębami formy. Teraz przykryj chleb kuchenną ściereczką i odłóż Twój chleb na kolejne 20 minut w ciepłe miejsce, by troszkę podrósł. Po tym czasie nagrzej piec do 200oC. Włóż chleb do nagrzanego już pieca i piecz przez około 15 minut. Po tym czasie zmniejsz temperaturę do 190oC i piecz kolejne 15-20 minut. Bochenek jest gotowy, gdy góra będzie ładnie zrumieniona, a wetknięty w niego patyczek po wyjęciu nie będzie mokry. Gdy chleb jest upieczony, wyjmij go z formy póki gorący i pozostaw na kratce do ostudzenia.

Drugą strefę festiwalu stanowił tradycyjny jarmark, ulokowany w tym roku przed budynkiem szkolnym. Oprócz wielu rodzajów pieczywa znalazły się tu tradycyjne polskie produkty, jak różnego rodzaju sery, ciasta i miody, a także wędliny. Dodatkowo można było zakupić mąkę i dodatki oraz sprzęt do domowego wypieku chleba. Imprezie towarzyszyły wystawy, których głównym tematem był oczywiście chleb.

Podobnie jak poprzednie, tegoroczna edycja Festiwalu Chlebów Świata cieszyła się ogromnym zainteresowaniem i na stałe wpisała się już w życie Pragi. Należy tylko pogratulować dyrektorowi Zespołu Szkół im. Władysława Grabskiego i Technikum nr 20, Janowi Grądzkiemu, doskonałego pomysłu i wspaniałej organizacji imprezy.

- To zasługa naszych uczniów, bez nich nie byłoby tego festiwalu - mówi dyrektor Jan Grądzki. - Przygotowanie tej imprezy to dla naszych uczniów lekcja przedsiębiorczości. Pod okiem profesjonalistów, przedstawicieli polskiego biznesu nasi przyszli ekonomiści, hotelarze i organizatorzy turystyki mają okazję doskonalić swoje umiejętności. To także lekcja historii i geografii. Jesteśmy naprawdę wspaniałą szkołą i poprzez tę imprezę chcemy pokazać gimnazjalistom, że warto do nas przyjść, bo robimy tu dużo dobrego.

Rzeczywiście widać było zaangażowanie młodzieży, która w pierwszym dniu festiwalu wzięła na siebie opiekę nad grupami dzieci ze szkół podstawowych i przedszkoli, udzielała informacji, prowadziła warsztaty. Dyrektor Jan Grądzki postanowił przeprowadzić wśród swoich uczniów małą ankietę: poczęstował ich białym, puszystym chlebem z supermarketu i ciemnym chlebem z jednej z praskich piekarni. O dziwo, młodzież wybierała ciemny chleb, mówiąc, że jest  smaczniejszy. Tak więc okazało się, że młodzi ludzie potrafią docenić to, co wykonane jest według starych receptur, potrafią docenić tradycję. Stąd wniosek, że chleb łączy pokolenia.

Powiem więcej: chleb łączy ludzi. Bo choć rodzajów chleba jest wiele, zawsze pozostanie on najbardziej podstawowym pożywieniem człowieka, a poznając wypieki różnych ludów i narodów, poznajemy różne kultury i zbliżamy się do siebie. Propagowanie wśród młodzieży otwartości na inne kultury jest wielką zasługą Festiwalu Chlebów Świata.

Joanna Kiwilszo