Praski folwark

Świąteczne refleksje

Początek wiosny skłania nie tylko do robienia porządku w domu, również do refleksji – aby mogło przyjść nowe, coś musi umrzeć. Co takiego? Niesprawdzające się przekonania, iluzje, kłamstwa, którymi karmimy siebie i innych, struktury w których tkwimy uparcie z lęku przed zmianą... To dobry czas na umycie okien i przewietrzenie głowy, czas by przeorać stare koleiny myślowe i wyznaczyć nowe ścieżki, na których wyrosną nowe rozwiązania. Zmiana jest jedyną stałą w życiu – nadejdzie, czy tego chcemy czy nie. Chowanie głowy w piasek czy udawanie, że nie ma problemu, jest przejawem niedojrzałości i ciasnoty myślowej. Każda zmiana w świecie zewnętrznym zaczyna się od zmian w umyśle i w sercu. Ta praca jest najczęściej o wiele trudniejsza od tej, którą widać, bo wymaga od nas sporo odwagi i pokory, by przyznać się przed samym sobą do błędu, do słabości, do nie zawsze czystych intencji... Wymaga czasu spędzonego ze sobą. Jednak zawsze się opłaca i nigdy nie jest to czas stracony. Jak to trafnie powiedział Einstein – „Problemem naszego wieku nie jest bomba atomowa, lecz serce ludzkie. Życie, którego głównym celem jest spełnienie osobistych pragnień, prędzej czy później przynosi gorzkie rozczarowania”.

Z niesmakiem i zażenowaniem wspominam bałagan obserwowany na ostatniej sesji rady dzielnicy. Pod obrady trafiły dwie skargi: jedna na działanie Biblioteki Publicznej wniesiona przez Komisję Międzyzakładową NSZZ Solidarność, druga – mieszkańca Pragi na ZGN.

Co zrobiła koalicja rządząca (PiS i grupa praskich samorządowców)?

1. Zakwestionowała dekretację przewodniczącego rady (członka własnego klubu) w przedmiocie zakwalifikowania pisma NZZZ Solidarność jako skargi (przypis autora: zgodnie z art. 222 KPA „O tym, czy pismo jest skargą albo wnioskiem, decyduje treść pisma, a nie jego forma zewnętrzna.”)

2. Skargę mieszkańca uznała za niezasadną, mimo iż od 2.06.2015 roku nie uzyskał od zarządu dzielnicy odpowiedzi na postawione pytania, złożone w sposób formalny.

3. Nie dopuściła do głosu skarżących – ani przedstawicieli NSZZ Solidarność, ani mieszkańca, który (o ironio losu!) w wyborach samorządowych oddał swój głos właśnie na tych, którzy teraz nie chcieli go nawet wysłuchać... Został zlekceważony jako człowiek, wyborca i obywatel, gdyż prawo wstępu i udziału w posiedzeniach kolegialnych organów władzy gwarantuje mu Konstytucja w art. 61.

Dodatkowo w sposób nieprzemyślany i wybiórczy potraktowano projekt uchwały Prezydenta m.st. Warszawy w sprawie zasad obrotu lokalami mieszkalnymi. Mimo iż jest to bardzo poważny problem, nie tylko naszej dzielnicy, lecz całej Warszawy, grupa radnych koalicji rządzącej zgłosiła pod obrady wyłącznie wniosek o przeprowadzenie konsultacji społecznych, które oczywiście winny być prowadzone uprzednio, ale nie na tym etapie procesu.

Nie udostępniono radnym niezależnym i radnym opozycji projektu opiniowanej uchwały. Mieli głosować „w ciemno”! Na pytanie, czy mogliby otrzymać ów projekt, przewodniczący rady dzielnicy odmówił, twierdząc iż nie jest to przedmiotem obrad. Interweniował burmistrz, który zagwarantował, iż nazajutrz radni otrzymają niezbędne dokumenty.

Jak powiedział Ralph Waldo Emerson: „Nic tak nie zadziwia ludzi, jak zdrowy rozsądek i proste działanie”. Podziękowania dla Pana Burmistrza!

Niestety wniosek poddano pod głosowanie  i … zatwierdzono bez merytorycznych treści. A szkoda, ponieważ projekt uchwały, opracowywany przez prawie dwa lata,  zgodnie z  treścią wyroku IOSK 298/14 Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia 17.06.2014r., w aktualnej formie nie w każdym punkcie wykonuje go.

Po raz kolejny różnice światopoglądowe i interesy partyjne uniemożliwiły wypracowanie wspólnego merytorycznego stanowiska Dzielnicy Praga Północ, w tak ważnym dla mieszkańców temacie możliwości i zasad wykupu mieszkań komunalnych.

Z okazji świąt Wielkanocnych chciałam złożyć życzenia czytelnikom Nowej Gazety Praskiej, mieszkańcom i włodarzom naszej dzielnicy. Zamiast nich podzielę się z Państwem modlitwą:
Boże, daj mi cierpliwość, bym pogodził się z tym,
czego nie jestem w stanie zmienić.

Daj mi siłę, bym zmienił to, co zmienić mogę.
I daj mi mądrość, bym odróżnił jedno od drugiego.
(Marek Aureliusz, 121-180 n.e.)

Wesołego Alleluja!

Małgorzata Markowska
radna niezależna
w Dzielnicy Praga Północ
malgorzata.h.markowska@gmail.com