Inicjatywa Mieszkańców Warszawy

Namysłowska, Strzelecka i Żołnierze Wyklęci

Wciąż jeszcze żyją bohaterowie, którym 1 marca oddawaliśmy hołd jako „Żołnierzom Wyklętym”. Jednym z nich jest pan Witalis „Orzeł” Skorupka, żołnierz Kedywu AK, więzień NKWD. Nasze stowarzyszenie Inicjatywa Mieszkańców Warszawy miało zaszczyt gościć go na spotkaniu, jakie zorganizowaliśmy dla młodzieży gimnazjalnej (i nie tylko) 29 lutego. To również z nim mieliśmy okazję odwiedzić miejsca na warszawskiej Pradze, które świadczą o naszej bolesnej, ale jednocześnie chwalebnej historii, aby razem uczcić tam bohaterów walki o wolność Polski.

Pan Witalis Skorupka, pomimo swoich 93 lat, jest człowiekiem bardzo aktywnym i pełnym energii. Na spotkaniu w cafe-klubie „Między Wierszami” przy ul. Grochowskiej niezwykle interesująco opowiadał o swojej przeszłości. W czasie wojny, walcząc z Niemcami, wsławił się m.in. zabiciem w akcji bojowej dwóch gestapowców, w tym szefa niemieckiej policji kryminalnej w Siedlcach Ludwika Krafta. Już po wojnie został skazany na karę śmierci w tzw. procesie kiblowym w więzieniu przy ul. 11 Listopada. Wyrok został zamieniony na 10 lat więzienia, ostatecznie pan Witalis wyszedł na wolność w 1953 roku.

W towarzystwie Żołnierza Wyklętego Witalisa „Orła” Skorupki delegacja IMW odwiedziła miejsca pamięci na warszawskiej Pradze. W kamienicy przy ul. Strzeleckiej 8 w 1944 r. urządzono siedzibę NKWD, gdzie komuniści przesłuchiwali, torturowali i mordowali polskich patriotów. Następnie udaliśmy się na ulicę Namysłowską pod Pomnik Pomordowanych w Praskich Więzieniach. Zabijano tam naszych rodaków aż do 1956 r., czyli 11 lat po wojnie. Miejsce to robi niezwykłe wrażenie. Znajduje się tam m.in. drzewo, na którym powieszono dowódcę pana Witalisa - podpułkownika Lucjana „Janczara” Szymańskiego. Wolą naszego Gościa jest, aby to drzewo godnie upamiętnić.

Dzień po naszym spotkaniu - 1 marca - pan Witalis „Orzeł” Skorupka otrzymał od władz państwowych nominację na stopień pułkownika. Zasłużył na to jak mało kto. Cieszymy się i gratulujemy!