Przychodnia dla Zwierząt
Wypadek Andrzeja Dudy zamiast ze współczuciem spotkał się ze społecznym hejtem na poziomie szamba. Dobrze, że się nic nikomu nie stało. Aliści chodzę z refleksją następującą: co w 100 dni trzeba zrobić, aby wyzwolić w takiej masie ludzi takie zachowania. Myślę, że to jest efekt przypieczętowania nowych rozbiorów społeczeństwa polskiego na proPIS i resztę. Myślę o zawłaszczaniu mediów, prawa, posad urzędów ludźmi bez kwalifikacji, jednego sortu. Myślę o źle prowadzonej polityce zagranicznej. Myślę o drenowaniu Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska na rzecz ks. Rydzyka, który to sam naliczył sobie odsetki. Więc zabraknie pieniędzy na naprawę wałów powodziowych pomiędzy Białołęką a Nowym Dworem Mazowieckim. E=mc2 czyli co z siebie wyemitujesz, to ta energia wróci do Ciebie. Dobrej zmiany nie będzie z powodu braku dobra. Wypada tylko współczuć, dlatego współczuję prezydentowi.
Chciałbym przypomnieć o coraz bardziej popularnej robaczycy sercowo-płucnej, czyli dirofilariozie. Dirofilarie są to nicienie, zasiedlające tętnice płucne, a także prawą komorę serca. Wektorem, czyli roznosicielem, są komary krwiopijne, które przy okazji wampirzych posiłków zasysają larwy pasożyta, a przy następnych zarażają kolejne ofiary. Pocieszające jest to, że w samicach – larwy, czyli mikrofilarie rozwijają się do kolejnych stadiów i przypadkach, gdzie ich liczba przekracza to, komarzyca ginie. W zarażonym zwierzęciu zwiększa się ilość robaków. Ograniczają przepływ krwi, uszkadzają śródbłonek naczyń. Od zarażenia do wystąpienia objawów zwykle upływa pół roku, niekiedy rok. Teraz właśnie diagnozujemy zarażenia wiosenne i letnie. Pojawia się kaszel, duszność, nietolerancja wysiłkowa, tętno żylne. Często dochodzi do pojawienia się zatorów płucnych o różnym stopniu nasilenia. Diagnoza najczęściej stawiana jest przy okazji diagnozowania innych chorób. Bardzo pomocne jest RTG i USG serca. Ze strony właścicieli należna jest ochrona przed komarami.