Czytelnicy są przeciwni przeniesieniu biblioteki, która istnieje na ich osiedlu ponad 40 lat. Popierają ich bibliotekarze, związki zawodowe oraz radni Pragi-Północ. Mimo to Wypożyczalnia nr 102 ma być przeniesiona. Czy wolno przenieść bibliotekę wbrew woli jej użytkowników?
W poprzednim numerze zamieściliśmy list czytelniczki, mieszkanki osiedla przy ul. Kijowskiej 11, z prośbą o wstawiennictwo za pozostawieniem biblioteki, z której od wielu lat korzysta. Chodzi o Wypożyczalnię dla Dorosłych i Młodzieży nr 102 przy ul. Kijowskiej 11, która od 1 stycznia ma być przeniesiona na ulicę Jagiellońską 47E. Głównym powodem przeniesienia, jak poinformowała nas dyrektor Biblioteki Publicznej im. ks. Jana Twardowskiego w Dzielnicy Praga-Północ, Janina Zakrzewska-Masłowska, są wysokie koszty utrzymania lokalu przy ul. Kijowskiej 11, który należy do RSM „Praga”.
Po naszej interwencji o sprawie biblioteki zrobiło się głośno. Na pismo redakcji, skierowane do naczelnika Wydziału Kultury Dzielnicy Praga-Północ, już po złożeniu poprzedniego numeru gazety, odpowiedziała… dyrektor Zakrzewska-Masłowska.
Wśród poruszanych w piśmie problemów było pytanie, czy do przeniesienia wypożyczalni nie jest potrzebna zmiana statutu biblioteki, ogłoszona w formie uchwały przez organizatora biblioteki, czyli w tym wypadku przez miasto st. Warszawa. Dyrektor Janina Zakrzewska-Masłowska wyjaśniła, że rzeczywiście, przeniesienie biblioteki publicznej, jako odrębnego bytu prawnego, wymaga zmiany statutu, ale wypożyczalnia takim odrębnym bytem prawnym nie jest, i jako taka, nie wymaga zmiany statutu.
Filie, punkty biblioteczne, wypożyczalnie i czytelnie „stanowią jedynie elementy struktury organizacyjnej Biblioteki i mogą być dowolnie kształtowane samodzielną i arbitralną decyzją dyrektora Biblioteki” – pisze dyrektor Zakrzewska-Masłowska. I dalej: „błędem jest utożsamianie placówki bibliotecznej z biblioteką”.
No to mamy jasność. Przede wszystkim operowałam zamiennie potocznie używanymi terminami „biblioteka” i „wypożyczalnia”, a jak się okazuje, jest to kardynalny błąd. Poza tym nie zdawałam sobie sprawy, że Biblioteka Publiczna dla Dzielnicy Praga-Północ jest zarządzana na zasadach sprawowania władzy absolutnej. Na końcu pani dyrektor jeszcze raz dobitnie wyjaśniła, że jej decyzje „nie wymagają niczyjej akceptacji”.
Chyba nie jest to do końca prawda. Decyzje pani dyrektor podlegają jednak pewnej kontroli. Każdy może zapoznać się z protokołem z posiedzenia Komisji Budżetu Pragi Północ z dnia 10 listopada br., na którym przedstawione przez panią dyrektor Sprawozdanie z działalności Biblioteki Publicznej w Dzielnicy Praga-Północ za rok 2014 zostało przez Komisję zaopiniowane negatywnie. Na tym samym posiedzeniu Komisja Budżetu jednogłośnie przyjęła stanowisko za wstrzymaniem przeniesienia placówki bibliotecznej przy ul. Kijowskiej 11 na ulicę Jagiellońską 47E.
Za utrzymaniem Wypożyczalni nr 102 w jej obecnej siedzibie przemawia również fakt, że Spółdzielnia RSM „Praga” wystąpiła niedawno z propozycją obniżki czynszu lokalu przy Kijowskiej o 9 zł za m2. Widać, że Spółdzielni zależy na utrzymaniu jedynej na osiedlu Kijowska placówki kultury.
O los Wypożyczalni nr 102 zapytaliśmy rzeczniczkę Dzielnicy Praga Północ, Beatę Bielińską-Jacewicz. Twierdzi ona, że placówka będzie przeniesiona, ale władze dzielnicy nie pozostawią jej czytelników bez pomocy. Istnieje możliwość zorganizowania na Kijowskiej punktu bibliotecznego. W tym celu trzeba by wystąpić do Prezesa Spółdzielni RSM Praga o wskazanie lokalu o powierzchni do 50 m2 po niekomercyjnej cenie, czyli po 6 zł za m2. Alternatywnym rozwiązaniem byłoby skorzystanie z idei budżetu partycypacyjnego.
- Mieszkańcy mogliby zgłosić projekt stworzenia biblioteki sąsiedzkiej – mówi Beata Bielińska-Jacewicz.
Jest to pewne wyjście z sytuacji, ale, po pierwsze - nie wiadomo, czy projekt będzie wybrany do realizacji, a po drugie - jeśli nawet będzie wybrany, realizacja nastąpi dopiero w 2017 roku. Co mają robić czytelnicy do tego czasu?
Sytuacja aktualnie przedstawia się następująco: na stronie Biblioteki Publicznej widnieje ogłoszenie o przenosinach wypożyczalni nr 102, ale władze dzielnicy zamierzają w styczniu zorganizować spotkanie ze Spółdzielnią RSM Praga. Interwencję w sprawie biblioteki u burmistrza Pragi-Północ zapowiedział też Związek Zawodowy NSZZ „Solidarność”. Cały czas w obronie biblioteki organizują się czytelnicy. W końcu jest to instytucja stworzona dla nich, ich zdanie powinno być w tej sprawie decydujące.
Joanna Kiwilszo