Jak pamiętamy, ostatnia sesja rady Białołęki została po kilku minutach przerwana przez przewodniczącą Annę Mjchrzak. Wznowił ją wiceprzewodniczący Dariusz Ostrowski. Bez udziału radnych Platformy Obywatelskiej, dysponując quorum, po raz kolejny odwołano przewodniczącą Annę Majchrzak i powołano na to stanowisko Wiktora Klimiuka. Władze miasta wstrzymują się z jakąkolwiek decyzją w tej sprawie. NGP nie otrzymała żadnej odpowiedzi od Bartosza Mielczarczyka, rzecznika Urzędu m.st. Warszawy, choć minął miesiąc z okładem od czasu kiedy złożyliśmy zapytanie, w jaki sposób prezydent stolicy zamierza rozwiązać problem Białołęki.
Demokratyczna większość odwołała przewodniczącą, powołała nowego przewodniczącego i cóż z tego? Burmistrz Piotr Jaworski zamknął gabinet przewodniczącego rady na klucz i nikt, poza odwołaną Anną Majchrzak, nie ma do niego wstępu, miasto milczy, zwoływanie sesji nie ma w tej sytuacji najmniejszego sensu. Jak twierdzą radni z Klubu Niezależnych i radni Prawa i Sprawiedliwości, jedyna nadzieja w nowo powołanym wojewodzie, który zna sprawę, wszakże zapewne odniesie się do niej na przełomie roku, jako że urzęduje dopiero od kilku dni. Nikt nie ukrywa, że kolejnym krokiem ma być odwołanie zarządu dzielnicy, który wedle radnych niezależnych i radnych PiS działa w sposób autorytarny i nie do przyjęcia.
Tymczasem ogołocony z trójki radnych, którzy znaleźli się w Klubie Radnych Niezależnych, klub Platformy Obywatelskiej może mieć nowy problem. Radny Waldemar Roszak, przewodniczący białołęckiego klubu PO oraz szef komisji inwestycji i zagospodarowania przestrzennego rady, jest zatrudniony w dziale realizacji inwestycji JW Construction. I nie byłoby w tym zapewne nic nagannego, gdyby nie fakt, iż firma owa jest jednym z kluczowych deweloperów, działających na białołęckim rynku budownictwa mieszkaniowego. Sprawa pachnie konfliktem interesów. Dysponujący do niedawna przewagą w radzie klub PO miał przecież ostateczny wpływ na opiniowanie przez radę miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego, być może korzystnych dla JW Construction. Sprawa będzie badana i jeśli podejrzenia okażą się zasadne, radny będzie odpowiadał za naruszenie art. 24e Ustawy o samorządzie gminnym w brzmieniu „Radni nie mogą podejmować dodatkowych zajęć ani otrzymywać darowizn mogących podważyć zaufanie wyborców do wykonywania mandatu zgodnie z art. 23a ust. 1.” Przywołany tu ust. 1 art. 23a mówi o ślubowaniu radnego „(…) ślubuję uroczyście obowiązki radnego sprawować godnie, rzetelnie i uczciwie, mając na względzie dobro mojej gminy i jej mieszkańców”.
Zapewniamy czytelników, że konfliktowi w białołęckiej radzie będziemy się w dalszym ciągu przyglądali z uwagą.
Elżbieta Gutowska