Dokończenie XIV sesji Rady Dzielnicy Praga Północ
Wznowiona 17 listopada sesja wzbudzała duże zainteresowanie, ale jeśli ktoś nastawiał się na sensację, mocno się jej przebiegiem musiał rozczarować. Procedowano sprawnie i szybko. Nerwowo było tylko na początku, podczas rozpatrywania skargi mieszkańców na ZGN. Co ciekawe, skargę odrzucono, mimo pozytywnej o niej opinii komisji rewizyjnej.
Przedłużono pracę komisji doraźnej, powołanej do zbadania działalności szkół Salomona, które podejrzewano o bezpodstawne pobieranie dotacji oświatowej. Na skutek rekomendacji komisji, najpierw wstrzymano dotację dla działającej na terenie dzielnicy szkoły Salomona, a następnie jej dyrekcja sama z pobierania tej dotacji zrezygnowała. Sprawą zainteresowała się także prokuratura. Dzięki odzyskanym w ten sposób środkom możliwe stały się przesunięcia w budżecie dzielnicy – 886 tysięcy przeznaczono na wynagrodzenia dla pracowników oświaty. Inne zmiany to m.in. 80 tysięcy na bieżącą działalność Domu Kultury Praga. Ponad 2 mln złotych z niezrealizowanych w tym roku inwestycji ma zostać przesuniętych na rok przyszły, a w tym 100 tysięcy na dalszą realizację podłączeń do sieci ciepłowniczej.
Znikomy stopień realizacji tegorocznego budżetu zarzucał zarządowi radny SLD Ireneusz Tondera, co tłumaczono obiektywnymi trudnościami i przedłużaniem się procedur. W przypadku ZGN były to problemy z uzyskaniem umów przyłączeniowych czy wykwaterowaniem lokatorów. Jako przewodniczący komisji ds. budżetu partycypacyjnego radny Tondera upomniał się również o środki na realizację w przyszłym roku projektów, które wygrały w drugiej edycji. Jego zdaniem, tych pieniędzy zabrakło w projekcie dzielnicowego załącznika budżetowego na rok 2016.
Dokonano kolejnych zmian w składach komisji, poruszono też kwestię złego funkcjonowania systemu odbioru odpadów komunalnych. Burmistrz Paweł Lisiecki stwierdził, że wadliwa jest sama ustawa. Dzielnica jest niestety pozbawiona jakiegokolwiek decydowania w tych sprawach, ma tylko pobierać opłaty od mieszkańców. Radna niezależna Magdalena Gugała wyraziła jeszcze dalej idący pogląd, że system odbioru funkcjonujący w Warszawie jest niezgodny także z zapisami obowiązującej ustawy.
Wyczerpawszy porządek obrad sesję zakończono po zaledwie 1,5 godziny procedowania. A jednak można.
Kr.