W obronie biblioteki

Droga Redakcjo!

Mieszkam w bloku przy ul. Kijowskiej 11 od 1972 roku. Mam 78 lat, jestem schorowaną kobietą, rzadko wychodzącą z mieszkania. Wypożyczalnia dla Dorosłych i Młodzieży nr 102 istnieje chyba od początku istnienia mojego bloku. Korzystam z niej regularnie, zwłaszcza od czasu wylewu. Czytam kilka książek tygodniowo. Nasze osiedle bardzo się „zestarzało”, coraz więcej starszych osób w nim mieszka. I wszyscy korzystają z tej biblioteki, nie tylko ja, choć śmiem twierdzić, że jestem w czołówce osób wypożyczających.

Proszę Państwa z całego serca, byście wstawili się za pozostawieniem Biblioteki. Proszę, by jej nie likwidowano. Nie znam powodów likwidacji i nie rozumiem ich, nawet gdybym znała. Biblioteka jest potrzebna dla setek mieszkańców. Istnieje od lat i korzystamy z niej od lat. To wielka strata dla mieszkańców, zwłaszcza dla mnie. Nie będę w stanie podjechać na Jagiellońską 47E, gdzie biblioteka będzie przeniesiona. Nie dojdę nawet na Ząbkowską, gdzie jest najbliższa biblioteka.

Proszę Redakcję, byście Państwo interweniowali. W naszym bloku jest 7 pustych lokali na wynajem, więc lokal po bibliotece też będzie świecił pustkami. Trudno jest utrzymać sklep w miejscu, gdzie przewija się mało osób, gdyż większość jedzie do Centrum Handlowego Warszawa Wileńska.

Mogę przeboleć stratę każdej placówki w pobliżu, ale nigdy nie odżałuję straty biblioteki w moim budynku. Już jestem tak zdenerwowana, że to na pewno odchoruję.
Z poważaniem,


Stała czytelniczka Nowej Gazety Praskiej (nazwisko znane redakcji)

 

Jako osobom uzależnionym od czytania, trudno jest nam, w naszym redakcyjnym gronie, zrozumieć opisaną przez czytelniczkę sytuację. Z jednej strony narzeka się, że Polacy mało czytają, a z drugiej strony – nie daje im się szansy na poprawę tego stanu rzeczy. Z jednej strony organizuje się głośne, spektakularne akcje, typu Narodowe Czytanie „Lalki” czy „Pana Tadeusza”, a nawet ogłasza się cały rok (w tym wypadku był to rok 2014) Rokiem Czytelnictwa, a z drugiej – likwiduje się bibliotekę, która funkcjonuje w danym miejscu od 45 lat i jest ludziom bardzo potrzebna.

Bo wbrew pozorom, wbrew narzekaniom, Polacy czytają. Widać to bardzo dobrze na przykładzie Wypożyczalni dla Dorosłych i Młodzieży nr 102 przy ul. Kijowskiej 11. Nie jest to jakaś zamierająca placówka. W zeszłym roku odwiedziło ją 9 300 czytelników, co daje niezłą średnią 41 czytelników dziennie. Dlaczego więc ma być zlikwidowana?

Z prośbą o wyjaśnienie powodów, dla których Wypożyczalnia nr 102 z dniem 1 stycznia 2016 r. zostanie przeniesiona do lokalu przy ul. Jagiellońskiej 47E zwróciliśmy się do dyrektor Biblioteki Publicznej im. księdza Jana Twardowskiego w Dzielnicy Praga-Północ, Janiny Zakrzewskiej-Masłowskiej.

Na decyzję przeniesienia Wypożyczalni nr 102, jak wyjaśnia pani dyrektor, złożyło się kilka przyczyn. Jedną z nich są wysokie koszty utrzymania lokalu, który należy do Spółdzielni Mieszkaniowej RSM „Praga”. Starania dyrekcji biblioteki o obniżenie czynszu nie przyniosły ponoć żadnych rezultatów – władze spółdzielni nie zgodziły się na zmniejszenie czynszu, a przez to obniżkę kosztów eksploatacji. Ponadto biblioteka była zalana, co spowodowało zniszczenie części księgozbioru. Przy tym w dzielnicy Praga-Północ maleje liczba mieszkańców, a co za tym idzie i czytelników.

- Po wnikliwej analizie kosztów, decyzja o przeniesieniu najdroższej w utrzymaniu placówki do nowego, znacznie tańszego lokalu, będącego w zasobach ZGN-u, była koniecznością – mówi dyrektor Janina Zakrzewska-Masłowska.

Rzeczywiście, stawka wynajmu lokalu przy ul. Kijowskiej 11 (21,95 zł za m?) jest znacznie wyższa niż np. na Ząbkowskiej 23/25 (4,86 zł za m2). Trudno zresztą je porównywać: stawka wynajmu lokalu na Ząbkowskiej jest stawką wyjątkowo ulgową, ponieważ lokal wynajmowany jest z zasobów ZGN. Jednak stawka 21,95 zł netto za m2 powierzchni lokalu na Kijowskiej, w porównaniu z okolicznymi sklepami też nie jest wygórowana. Przy tym okazało się, że dyr. Zakrzewska-Masłowska od 2012 roku nie próbowała negocjować nowych warunków najmu z prezesem RSM „Praga”, choć, jak zapewnia kierownik osiedla Kijowska, Robert Gałązka, spółdzielnia jest gotowa do podjęcia rozmów i obniżenia czynszu.

Mimo trudności z utrzymaniem Wypożyczalni nr 102 dyrektor nie zgłaszała niedoborów finansowych na posiedzeniu Komisji Budżetu Rady Dzielnicy, tak jakby decyzja o przeniesieniu biblioteki została raz na zawsze podjęta, bez rozpatrywania innych możliwości i prób poszukania alternatywnego wyjścia z sytuacji. Wygląda również na to, że decyzja została podjęta bezprawnie.

Według Ustawy o Bibliotekach z dnia 27 czerwca 1997 r., aby przenieść bibliotekę, jej organizator (gmina lub związek komunalny), na 3 miesiące przed wydaniem uchwały o zmianie siedziby biblioteki, obowiązany jest podać do wiadomości publicznej informację o swoim zamiarze wraz z uzasadnieniem (Ustawa o Bibliotekach, rozdz. 3, art. 13, p. 2).

W przypadku przeniesienia Wypożyczalni nr 102, która ma rozpocząć działalność w nowym miejscu już za miesiąc, odpowiednia uchwała nie została podana do publicznej wiadomości (nie wiadomo, czy w ogóle akt taki powstał). Potwierdzenie o przeniesieniu uzyskaliśmy dopiero od rzecznika prasowego Dzielnicy Praga-Północ, Beaty Bielińskiej-Jacewicz, bowiem ani naczelnik Wydziału Kultury, Arkadiusz Werelich, ani wiceburmistrz Dariusz Wolke nie znaleźli czasu na udzielenie redakcji stosownych wyjaśnień.
Wypożyczalnia nr 102 działa w bloku przy ulicy Kijowskiej 11 od początku istnienia osiedla i przenoszenie jej na odległy Golędzinów jest nie tylko wielką stratą dla mieszkańców, ale także, jak powiedział radny Ireneusz Tondera – jest wielkim skandalem. Nawet dla zdrowej osoby dojazd do nowej siedziby może stanowić problem, nie mówiąc już o osobach mających trudności z poruszaniem się.

Dyrektor Janina Zakrzewska-Masłowska wyjaśnia, że nowa lokalizacja ma zaspokoić potrzeby czytelnicze mieszkańców osiedla Śliwice, a w niedalekiej odległości od Kijowskiej znajdują się przecież dwie, dobrze wyposażone placówki: Wypożyczalnia dla Dorosłych i Młodzieży nr 101 przy ul. Ząbkowskiej 23/25 oraz Wypożyczalnia dla Dorosłych i Młodzieży nr 4 przy ul. Radzymińskiej 50. Niestety, dla naszej czytelniczki, podobnie jak dla wielu innych starszych i chorych użytkowników, są one zupełnie nieosiągalne.

Na to również pani dyrektor znalazła radę, proponując osobom mającym problemy z poruszaniem się bezpłatną usługę, tzw. książkę na telefon. Wystarczy zadzwonić do najbliższej placówki, podać wyszukane wcześniej w katalogu internetowym pozycje i książki zostaną dostarczone do domu.

Tak naprawdę taka usługa nie istnieje. Żaden bibliotekarz nie ma w zakresie obowiązków roznoszenia książek po domach. Jest to zupełnie nierealne przy i tak niedostatecznej obsadzie kadrowej bibliotek. Nierealne jest także dlatego, że nawet gdyby udało się zrealizować tę usługę siłami wolontariuszy, to potencjalni  odbiorcy nie otworzyliby drzwi, bojąc się wpuszczać do domu obcych. Poza tym, nic nie zastąpi samodzielnego poszukiwania książek na regałach, rozmowy z bibliotekarzem i przeglądania nowości w miejscu, które zna się od lat.

Trudno nie zgodzić się z argumentem, że na Golędzinowie i Śliwicach brakuje biblioteki, choć żadnych badań na ten temat nie przeprowadzono. Jeśli tak jest, trzeba utworzyć nową placówkę, zatrzymując jednak Wypożyczalnię 102 w jej dawnym miejscu. W tym duchu wypowiedzieli się radni na posiedzeniu Komisji Budżetu Rady Dzielnicy Praga-Północ w dniu 10 listopada 2015 r. Jednogłośnie przyjęli stanowisko o utrzymaniu placówki bibliotecznej przy ul. Kijowskiej 11. Mimo to, 27 listopada rzecznik prasowy Beata Bielińska-Jacewicz potwierdziła przeniesienie biblioteki, zapewniając jednocześnie, że zarząd dzielnicy nie zostawi czytelników z Kijowskiej w sytuacji patowej i postara się znaleźć rozwiązanie. Będziemy sprawę monitorować.

Biblioteki publiczne to instytucje usługowe,  tworzone dla ludzi. Jak mówi artykuł 19 Ustawy o Bibliotekach, organizowane są po to, aby zapewnić mieszkańcom dogodny dostęp do materiałów bibliotecznych i informacji. Działanie dyrekcji biblioteki powinno być więc ukierunkowane na ułatwianie tego dostępu, a więc na rozwój czytelnictwa, a nie odwrotnie. Przeniesienie Wypożyczalni nr 102 przy ul. Kijowskiej 11 to odbieranie ludziom ich prawa dostępu do informacji i to, o ironio, w dobie realizowania Wieloletniego Narodowego Programu Rozwoju Czytelnictwa, zakładającego zwiększenie kwot na działalność bibliotek.

Prezydent Andrzej Duda inicjując we wrześniu Narodowe Czytanie „Lalki” powiedział, że czytanie jest niezwykle ważne, bo nas jednoczy. Jak widać nie dotyczy to Pragi, gdzie konflikty w instytucjach kultury dotykają czytelników. Nasza redakcja zawsze stanie w obronie tych, dla których świat bez książek jest niemożliwy i jeżeli zajdzie potrzeba, będziemy interweniować w wyższych instancjach.

Joanna Kiwilszo