W 1918 roku Polska odzyskała niepodległość. Za tym podręcznikowym sformułowaniem kryje się wysiłek tysięcy Polaków: polityków i żołnierzy, którzy walczyli na frontach wielkiej wojny 1914-18 w polskich formacjach wojskowych, aby wolna ojczyzna mogła się odrodzić, a później - aby utrzymać jej świeżo wytyczone granice. Miejsca upamiętniające tych ludzi znajdują się również na Bródnie.
U progu XX wieku Bródno było biedną podmiejską osadą o drewnianej zabudowie. Skok cywilizacyjny dokonał się tu za sprawą kolei, a dokładniej powstania stacji kolejowej Warszawa-Praga wraz z ogromną siecią rozrządową torów przeładunkowych i postojowych oraz warsztatami kolejowymi, gdzie większość mieszkańców Bródna znalazła zatrudnienie.
Główną ulicą Bródna była ulica Białołęcka. Zaczynała się przy północno-zachodniej bramie cmentarza katolickiego i prowadziła wśród gęstej zabudowy, sklepów i targowisk do drewnianego kościoła Matki Bożej Różańcowej, ufundowanego w 1909 roku przez księżną Marię Radziwiłłową. Zaraz za kościołem skręcała na wschód w kierunku wsi Białołęka. Ulica była brukowana kocimi łbami i oświetlona gazowymi latarniami. Wielkim ożywieniem dla Bródna stało się uruchomienie w 1924 roku komunikacji tramwajowej. W stronę Śródmieścia kursowało tam słynne „oczko”, czyli tramwaj nr 21.
Dziś niewiele pozostało z dawnego Bródna. Opisywany fragment ulicy Białołęckiej zmienił nazwę na Wysockiego, nie ma też już w okolicy drewnianych domów. Są jednak dwa obiekty przypominające tamte czasy i ludzi gotowych do wielkich poświęceń. Pierwszy znajduje się przy ul. Wysockiego 8 (dawniej Białołęckiej), na terenie kościoła p.w. Matki Bożej Różańcowej, dziś już murowanego, zbudowanego w 1957 roku na miejscu spalonego kościoła drewnianego. Tuż przy ogrodzeniu świątyni, w 1925 roku wzniesiono skromny pomnik w formie krzyża, ustawionego na kamiennym kopcu, poświęcony upamiętnieniu bródnowskiej organizacji „Sokoła” oraz mieszkańców Nowego Bródna i Pelcowizny, poległych w czasie I wojny światowej.
Towarzystwo Gimnastyczne „Sokół” było paramilitarną młodzieżową organizacją sportowo-wychowawczą, propagującą podnoszenie sprawności fizycznej oraz zdrowy styl życia. Organizowało pokazy, zawody i kluby sportowe (dało m.in. początek polskim klubom piłkarskim). Jednym z deklarowanych celów było również podtrzymywanie świadomości narodowej oraz postaw obywatelskich. Symbolem ruchu stał się sokół w locie, trzymający sztangę do ćwiczeń. W naszych warunkach, w okresie zaborów sokół ten pełnił również funkcję zakamuflowanego przed władzami polskiego symbolu narodowego – orła białego. Członkowie organizacji witali się zawołaniem „Czołem!” lub „Czuwaj!”, które później przejęte zostało przez harcerzy.
Pierwsze koło, tzw. gniazdo „Sokoła” na ziemiach polskich założyła w 1867 roku we Lwowie grupa byłych powstańców styczniowych. W Galicji organizacja sokolska rozwijała się najlepiej, ze względu na najbardziej liberalne nastawienie władz austriackich. Gorzej było już w zaborze pruskim, gdzie wielokrotnie delegalizowano ruch sokoli, zamykano lokale i rekwirowano organizacyjny majątek. Największe represje miały jednak miejsce w zaborze rosyjskim, gdzie towarzystwa gimnastyczne powstawały najpóźniej i gdzie działały de facto nielegalnie.
Na Nowym Bródnie działało 9. Gniazdo „Sokoła”. Powstało ono w 1916 roku. Jego siedziba znajdowała się w Domu Ludowym przy ul. Kiejstuta. Obok ćwiczeń gimnastycznych, przygotowywano tam młodzież do działań wojskowych. W chwili wybuchu I wojny światowej starsi członkowie „Sokoła” zasilili szeregi Legionów i wyruszyli na front, a w roku 1918 wzięli udział w rozbrajaniu Niemców, młodsi zaś pełnili służbę wartowniczą i łącznościową. Napis na tablicy umieszczonej pod krzyżem przy kościele Matki Bożej Różańcowej głosi:
„Pamięci druhów Sokołów oraz tych mieszkańców Nowego Bródna i Pelcowizny, którzy ofiarnie życie swe oddali za Polskę w czasie wojny wszechświatowej, cześć składają Sokoli i współmieszkańcy.”
Drugie miejsce, gdzie warto się zatrzymać, to ulica Piotra Wysockiego 49. Przy dawnym fragmencie ulicy, w którym zachowano oryginalną nawierzchnię z „kocich łbów” oraz fragment torów tramwajowych, znajduje się pomnik Bitwy Warszawskiej 1920 roku. Ten pierwszy w Polsce pomnik upamiętniający jedną z najważniejszych w dziejach Europy bitew, postawili mieszkańcy Bródna w 1925 roku. Dobrze pamiętali grozę sytuacji. Kiedy do granic Warszawy zbliżała się bolszewicka armia, nastąpiła mobilizacja. W dawnych koszarach rosyjskich (przy ul. 11 Listopada) uformował się 36. pułk piechoty Legii Akademickiej, a w Gimnazjum im. Króla Władysława IV powstał 236 ochotniczy pułk piechoty. Na apel: „Ojczyzna w niebezpieczeństwie” stanęli w jego szeregach uczniowie i harcerze praskich szkół i drużyn, m.in. z Bródna, ze swym kapelanem, mieszkającym na Kamionku księdzem Ignacym Skorupką.
Napis na cokole pomnika, umieszczony na tablicy pod metalowym krzyżem głosi:
„W 5–tą rocznicę „Cudu nad Wisłą” i zwycięstwa nad nawałą bolszewicką w dniu 15 sierpnia 1920 r., pomnik ten fundują mieszkańcy Nowego Bródna. 15 sierpnia 1925 r.”
Dwa krzyże - bródnowskie pomniki odzyskanej niepodległości - przypominają o ludziach, którzy za wszelką cenę starali się wykorzystać szansę, jaką nieoczekiwanie dał nam los wraz wybuchem I wojny światowej. Wierzyli, że uda się wskrzesić wolną ojczyznę, choć przecież wtedy, przed stu laty, dla świata Polska nie istniała. A jednak się odrodziła.11 listopada obchodzimy 97. rocznicę tego wydarzenia.
Joanna Kiwilszo