Fundacja Do Dzieła! jak co roku w lipcu daje o sobie znać, zamieniając ulice Warszawy w galerię. W tym roku, po raz pierwszy na Pradze Północ, gościć będziemy światowej sławy artystów Street Artu. Praga zyska murale artystów, którzy wyznaczają nowe kierunki w sztuce, nie tylko w przestrzeni publicznej.
Już po raz siódmy Street Art Doping odbywa się w Warszawie. Festiwal przez lata bardzo się zmienił. Stał się jedną z bardziej kameralnych imprez, ale też ściągającą najciekwaszych artystów światowej sławy. Najczęściej to nazwiska, których prac w Polsce nie można było dotychczas oglądać.
- Po kilku latach działania zrozumieliśmy i na czym nam zależy i co powinno być istotą takich festiwali. Nie robienie jarmarku z fajerwerkami i kolorowanie miasta, ale niezwykle przemyślany wybór lokalizacji i zapewnienie jak najlepszych warunków pracy dla zaproszonych artystów, którym zapewnia się całkowitą wolność wypowiedzi – mówi Przemek Dziubłowski z Fundacji Do Dzieła! - Od trzech lat próbowaliśmy ściągnąć Conora Harringtona i oto w tym roku udało się.
Pochodzący z Irlandii, a mieszkający w Londynie Conor Harrington to artysta, który równie dobrze odnajduje się w murach galerii, jak i w wielkim formacie przestrzeni publicznej. Tak na jego płótnach, których wartość na aukcjach obecnie dochodzi do kiludziesięciu tysięcy funtów, jak i muralach, przeplatają się klasyczne ujęcia – portrety mężczyzn, sceny bitewne, nawiązania do klasycznych renesansowych obrazów z żywiołem ulicy, spływającą farbą i pikselami, sprowadzającymi te prace na współczesne tory, tropami abstrakcyjnego ekspresjonizmu.
Harrington stworzy pracę przy ul. Środkowej 17 na Pradze Północ.
- Cieszymy się że w tym roku cały festiwal odbywa się po prawej stronie Wisły; mam wrażenie, że wciąż traktowanej nieco egzotycznie, jeśli chodzi o kulturę i sztukę – mówi Dziubłowski.
Fundacja Do Dzieła! w ub. roku wyprodukowała pracę Daleasta na Pradze przy ul. Bliskiej, teraz w najlbliższym otoczeniu powstaną kolejne dwie prace.
Ich autorami będą Włosi – 108 i CT. Pierwszy tworzy wielkie figury abstrakcyjne, druga skupia się na dekonstrukcji liternictwa.
Kolejnym artystą, którego zobaczymy w tym roku będzie 1010, Niemiec, polskiego pochodzenia. Szykujemy dla niego ścianę przy Mackiewicza. Jego prace w przestrzeni publicznej zadziwiają odbiorców, wciągając w trójwymiarowe artystyczne dziury, abstrakcyjne i niezwykle sugestywne formy.
- Cieszymy się, że w tym roku podejmujemy współpracę z Kwiaciarnią Grafiki, dzięki której między innymi odbędzie się rowerowa wycieczka po praskich muralach.
Wierzymy, że wysokiej klasy sztuka street artu przypadnie Pańsdtwu do gustu bardziej, niż wszechobecna reklama wielkoformatowa. Liczy się jakość.
KDz, bbj