Inicjatywa Mieszkańców Warszawy

Bezpartyjny samorząd

Witam serdecznie mieszkańców Białołęki, Pragi Północ i Targówka; cieszę się, że mogę gościć na łamach Nowej Gazety Praskiej. Dziękuję jeszcze raz za poparcie, jakie okazali Państwo w wyborach samorządowych naszemu stowarzyszeniu Inicjatywa Mieszkańców Warszawy (IMW). Pokazali Państwo, że w samorządzie jest miejsce dla lokalnych, niezależnych komitetów. Dzięki Państwa głosom sama Inicjatywa Mieszkańców Białołęki (IMB) wprowadziła 4 swoich radnych, ze mną włącznie. Również w innych częściach Warszawy mamy swoich przedstawicieli, w tym dwóch wiceburmistrzów.  

Działając społecznie już od dłuższego czasu doskonale widzę, jak wiele osób chce się mocniej zaangażować w sprawy lokalne, jednak nie w ramach partii politycznych. I słusznie, samorząd (czy może: samo-rząd) jest to samostanowienie obywateli. To oni sami powinni decydować o swoich sprawach, a nie partyjni funkcjonariusze wykonujący polecenia swoich przełożonych.

IMW opowiada się za zależnością radnych jedynie od mieszkańców, transparentnością i wysokimi standardami w samorządzie. Niestety, moja dzielnica Białołęka nie ma pod tym względem szczęścia, Fundacja Batorego wskazuje ją jako antyprzykład. Burmistrzem został Piotr Jaworski (PO), który w kampanii wyborczej obiecywał „ze wszystkich sił” walczyć o sprawy Białołęki i Pragi Północ w Radzie Warszawy. Jako radny powalczył całe 2 dni, postanowił bowiem złamać swoje obietnice i pozostać na stanowisku burmistrza Białołęki.

Podobnie głośno zrobiło się o obsadzaniu komisji rewizyjnej. Ma ona kontrolować burmistrza, jednak przewodniczą jej podlegli mu partyjnie radni PO. W całej komisji 5 na 7 członków reprezentuje rządzącą koalicję. W tej sytuacji kontrolna funkcja komisji staje się fikcją.

My chcemy to zmienić. Naszym celem jest bezpartyjny samorząd – tworzony przez mieszkańców dla mieszkańców. Czeka nas jeszcze dużo pracy, ale jesteśmy pewni, że wspólnie z Państwem ten cel osiągniemy!