Chłodnym okiem
Nie zdążyłem się obejrzeć, jak minął już styczeń. Czas relatywnie przyspiesza. Choinka rozebrana. Śniegu brak, idzie na wiosnę. Ogólnie sennie. Czasami tylko media odpalą jakąś bombę. Ostatnie tematy dyżurne to kandydatka SLD na prezydenta Magdalena Ogórek, której tabloidy najchętniej zajrzałyby do sypialni, strajki na Śląsku, gdzie wszyscy odtrąbili zwycięstwo i oczywiście wojna na Ukrainie. Swoje pięć minut znalazły także obchody 70. rocznicy wyzwolenia Auschwitz. Na Pradze pewnym echem odbiła się moja inicjatywa postawienia pomnika królowi Władysławowi IV Wazie, który nadał w 1648 roku prawa miejskie Pradze. Wszyscy czekają, jak rozkręci się karuzela wyborcza, a wszystko to dopiero preludium. Prawdopodobnie marszałek Sikorski termin wyborów poda 6 lutego i z dużą dozą prawdopodobieństwa należy przyjąć, że będzie to niedziela 10 maja, gdy nie miną jeszcze echa obchodów 70. rocznicy zakończenia II wojny światowej, planowane jako spęd europejskich polityków na Westerplatte (oczywiście bez Putina). Pierwszoplanowa rolę będzie grał gospodarz prezydent Komorowski i o to chodzi. Pewnie PiS wymyśli alternatywne obchody albo kandydat PiS na prezydenta Andrzej Duda wespół z przewodniczącym Solidarności Piotrem Dudą (sprytne, co?) zamkną się w kopalni i będą kontestować.
Wracając na praskie podwórko, na 3 lutego zaplanowano sesję na Pradze. Mamy wyłonić merytoryczne komisje rady i wreszcie, po 75 dniach od wyborów, praska rada podejmie normalną pracę. Plany są ambitne, rządząca koalicja PiS i PWS chce powołać dziewięć komisji rady, czyli o dwie więcej niż w poprzedniej kadencji. Nowością mają być komisja ochrony środowiska i wydzielenie z dotychczas istniejącej komisji prawa, bezpieczeństwa i samorządu ... spraw polityki społecznej. Nie wynika to, moim zdaniem, z merytoryki zamierzeń, jest wyraźną próbą dowartościowania się nowej koalicji i uszczęśliwienia wszystkich jej radnych funkcjami i stanowiskami. Ciekawe, jak zostanie potraktowana opozycja, która w poprzedniej kadencji przewodniczyła w trzech na siedem istniejących komisji. Ciekawe, jak do funkcji kontrolnych (przewodniczenie komisji rewizyjnej) na Pradze podejdzie PiS, którego radni w Radzie Warszawy domagali się tej funkcji dla opozycji? Ciekawe, czy znajdą się chętni do pracy w tylu komisjach?. Ciekawe, ile czasu zajmie nam realizacja 34 punktów porządku obrad? Ciekawe, kiedy otrzymam odpowiedź od prezydent Hanny Gronkiewicz-Waltz na złożony przeze mnie protest w sprawie sesji z 31 grudnia? Wkrótce minie 30 dni od jego złożenia. O tym w kolejnym felietonie.
Ireneusz Tondera
radny Dzielnicy Praga Północ
Sojusz Lewicy Demokratycznej