Budowa II linii metra - suszarki Inspiro

Wygląda na to, że nawet i my szacowaliśmy zbyt optymistycznie otwarcie II linii metra na luty tego roku. Wszystko wskazuje na to, że realnym terminem jest marzec, kwiecień. Władze miasta nie chcą już podawać żadnego terminu otwarcia. Trudno się dziwić, terminów było już mnóstwo.

Jeszcze dwa tygodnie temu sytuacja wyglądała niewesoło. Odbiory przeciągały się w nieskończoność, z tuneli kapała woda, na ścianach i peronach tworzyły się zacieki. Warszawiacy pękali ze śmiechu słysząc, że tunele będą suszyć przejeżdżające nimi pociągi Inspiro, a ściślej pęd powietrza przez nie generowany. Dość specyficzna suszarka. Żarty na bok. Jak twierdzą zarządzający metrem, środki na odnawianie ścian i peronów trzeba wkalkulować w koszty funkcjonowania tego odcinka. W przypadku I linii metra, której tunele również przeciekają, te koszty wynoszą ok. 60 tys. zł rocznie. W przypadku II linii koszty mogą być wyższe, bowiem stacja Centrum Nauki Kopernik solidnie podcieka. Dwa tygodnie temu stacja ta wciąż nie miała wszystkich, niezbędnych do uruchomienia odbiorów. Problemy były również ze stacjami Stadion i Dworzec Wileński. Tu poważne zastrzeżenia do instalacji sanitarnych miał Sanepid. W związku z tym władze miasta nie mogły przekazać wojewódzkiemu inspektorowi nadzoru budowlanego kompletu dokumentów, dotyczących żadnej ze stacji.

Na szczęście, mamy nagłe przyspieszenie. Gotowa jest już dokumentacja dotycząca wszystkich stacji, poza Centrum Nauki Kopernik, gdzie – jak twierdzą budowniczy – do sprawdzenia i poprawienia pozostała kosmetyka. Raport straży pożarnej dla tej stacji jest już niemal gotowy. Zakładając, że nie będzie żadnych uwag, władze miasta będą dysponowały kompletem dokumentów wszystkich stacji i budynków wentylatorni dziś, jutro i będzie można wreszcie złożyć go do wojewódzkiego inspektora nadzoru budowlanego. Przeprowadzenie kontroli potrwa maksymalnie 21 dni, przedtem inspektorat będzie miał tydzień na wyznaczenie terminu kontroli. Tak więc, maksymalnie za miesiąc II linia metra powinna być gotowa.

Warszawiaków denerwują obrzydliwe, blaszane budy na Placu Defilad, stanowiące zaplecze logistyczne wykonawcy. Budy chyba jeszcze trochę postraszą, jako że teren jest wydzierżawiony do 30 czerwca tego roku. Trzeba więc uzbroić się w cierpliwość i liczyć, że blaszaki znikną z placu znacznie wcześniej.

Przypominamy, że pierwotnie mieliśmy pojechać II linią metra latem 2012, przed Mistrzostwami Europy w Piłce Nożnej. Obiecanki cacanki …

(egu)