Aglaja znaczy taniec

Aglaja była jedną z mitologicznych Charyt, czyli Gracji, boginią wdzięku i radości. Użyczyła też swego imienia praskiej szkole tańca, której świąteczny pokaz był eksplozją młodości i niepohamowanej energii.

Tuż przed Świętami Bożego Narodzenia, w Szkole Podstawowej nr 258 przy ul. Brechta 8, odbył się Świąteczny Pokaz Taneczny, podczas którego zaprezentowali się młodzi tancerze Pracowni Tańca, Ruchu i Relaksu „Aglaja”.

„Aglaja” jest młodą szkołą, istnieje dopiero od dwóch lat, a już może pochwalić się dużymi sukcesami. Założycielką pracowni jest młoda, utalentowana tancerka, Dominika Dąbkowska. Taniec jest jej pasją od piątego roku życia. Uczennica Joanny Szokalskiej i Agustina Egurroli, zaczęła odnosić sukcesy od pierwszych startów w Mistrzostwach Polski w 2002 roku. W następnych latach, jako solistka wielokrotnie zdobywała tytuł mistrzyni i wicemistrzyni Polski, była finalistką Mistrzostw Europy i Świata w stylu jazz, dance show, disco dance oraz hip hop.

Dziś, rozwijając dalej swoje umiejętności oraz tańcząc w warszawskich teatrach (m.in. w Rampie i Romie), jednocześnie przekazuje swoją wiedzę innym. Wychowała się na Targówku, dlatego właśnie tu, na Pradze postanowiła założyć własną pracownię tańca, aby w ten sposób dać możliwość rozwoju utalentowanym w tym kierunku dzieciom i młodzieży z prawobrzeżnej Warszawy, czyli rejonu stolicy pomijanego zwykle przez wielkich tancerzy.

Aktualnie w Pracowni Tańca, Ruchu i Relaksu „Aglaja”, mieszczącej się przy ul. Jagiellońskiej 62, tańczy 38 dzieci i młodzieży w różnych kategoriach wiekowych i takich stylach, jak jazz, modern dance, disco dance i hip hop. Są też zajęcia dla dorosłych.

- Powoli będziemy do naszej pracowni wprowadzać taniec towarzyski – mówi Dominika Dąbkowska. – Mamy już świetnych instruktorów.

Na razie, podczas pokazu w szkole na Brechta dzieci zaprezentowały się w układach grupowych, do których choreografię w przeważającej części ułożyła Dominika Dąbkowska. Pierwsza wystąpiła grupa przedszkolna. Większość tych najmłodszych dziewczynek tańczy od września. Był to ich pierwszy występ. Mimo to czuły się bardzo swobodnie, a swoją energią mogły obdzielić chyba wszystkich znajdujących się na sali widzów.

Podobnie optymistyczny i porywający był występ mini-formacji dzieci z młodszych klas szkolnych. Widać było, że ubrane kolorowo dziewczynki świetnie się w tańcu bawią. Trzeba też dodać, że tancerki z mini-formacji mają już na swoim koncie pierwsze nagrody. Ogromnym sukcesem było dla nich zajęcie 2. miejsca w turnieju „Taneczne Pejzaże” w listopadzie ubiegłego roku.

W zupełnie innym stylu utrzymany był występ mieszanej i najbardziej zróżnicowanej wiekowo grupy hip-hopowej. Na pozornym „luzie”, w swobodnych ubraniach, świetnie zgrani, pokazali umiejętności, które na pewno wymagały wielu godzin ćwiczeń. Po układach grupowych, w indywidualnym tańcu nowoczesnym zaprezentowały się „seniorki” Agnieszka i Zuzanna oraz założycielka szkoły, Dominika Dąbkowska.

Zakładając Pracownię Ruchu, Tańca i Relaksu „Aglaja” przy ul. Jagiellońskiej, Dominika Dąbkowska chciała pokazać dzieciom i ich rodzicom, że można mieć pasję, którą warto rozwijać, i nie trzeba przy tym jeździć daleko do śródmieścia. Chciała pokazać też inne możliwości spędzania czasu po szkole niż siedzenie przed komputerem lub zabawy podwórkowe.

- Zajęcia w naszej pracowni rozwijają kreatywność i wrażliwość muzyczną, a równocześnie uczą dyscypliny – mówi Dominika Dąbkowska. – To, czego się dzieci tutaj nauczą, będzie procentować w ich przyszłym życiu.

Po wspaniałym świątecznym pokazie możemy mieć pewność, że tak właśnie będzie. Ludzie raz wprowadzeni w magiczny świat tańca, nigdy z niego nie zrezygnują.

Joanna Kiwilszo