Dzielnice w naszych oczach

Kto może najlepiej ocenić władze dzielnicy, w której mieszka? Oczywiście jej mieszkańcy, a zarazem czytelnicy prasy lokalnej. Trzy stołeczne tytuły prasy lokalnej: „Południe”, „Mieszkaniec” i „Nowa Gazeta Praska” przygotowały ranking dzielnic. Dziennikarze obywatelskiej prasy codziennie są wśród mieszkańców, co daje możliwość poznania ich oceny funkcjonowania samorządu dzielnicy.

Aby zobiektywizować oceny, postanowiliśmy sięgnąć do sprawdzalnych faktów. Wiemy, że dzielnice różnią się od siebie fizjografią, historią, lokalizacją obiektów przemysłowych, usługowych, kulturalnych, sportowych, użyteczności publicznej itp. Komisja Rankingowa korzystała z dostępnych danych Urzędu Statystycznego w Warszawie, własnych zasobów informacyjnych, organizacji pozarządowych, biur Urzędu m.st. Warszawy, wyspecjalizowanych jednostek organizacyjnych miasta. Zadaliśmy dziesięć pytań burmistrzom dzielnic, uznając ich za bardzo istotne źródło informacji. Zebrane przez nas materiały mają objętość małej walizki. To, co robi dla mieszkańców samorząd miasta, w tym dzielnic, zasługuje na uznanie, choćby z racji ogromu zadań. Nie sposób omówić wyników rankingu w jednym wydaniu gazety. Przedstawiamy więc teraz sprawy podstawowe, a szczegóły w późniejszym czasie.

Ranking dzielnic Warszawy objął mijającą kadencję samorządu. Staraliśmy się dostrzec, jak w tym czasie funkcjonowały samorządy wszystkich 18 dzielnic w zakresie swych kompetencji. Nasza praca jest pionierska, wykonana bez sięgania po agencje zewnętrzne. To, czego nauczyliśmy się teraz, wykorzystamy w następnym rankingu, za rok.

Niniejszy ranking publikujemy w ponad 200 tys. egzemplarzy nakładu audytowanego przez Związek Kontroli Dystrybucji Prasy w gazetach: „Południe”, „Mieszkaniec” i „Nowa Gazeta Praska”, a także na stronach internetowych tych tytułów.
Ewa Malinowska-Grupińska, przewodnicząca Rady m.st. Warszawy, objęła ranking dzielnic honorowym patronatem.

Do burmistrzów wysłaliśmy pytania pocztą poleconą 22 sierpnia 2014 r. Pierwsza odpowiedź nadeszła 8 września, a ostatnia 10 października. Szybkość udzielenia odpowiedzi na pytania dziennikarzy świadczy o traktowaniu prasy lokalnej oraz o sprawności organizacyjnej. Odpowiedzi nadeszły w następującej kolejności: 1 Śródmieście, 2 Włochy, 3 Wola, 4 Wawer, 5 Ochota, 6 Bemowo, 7 Mokotów, 8 Rembertów, 9 Bielany, 10 Wilanów, 11 Ursus, 12 Praga Południe, 13 Ursynów (8 października), 14 Żoliborz, 15 Białołęka, 16 Targówek, 17 Praga Północ. Katarzyna Milewicz, rzecznik prasowy dzielnicy Wesoła stwierdziła, że odpowiedzi „nie dojdą, burmistrz nie skorzysta”. W tym przypadku mamy do czynienia z naruszeniem ustawy Prawo prasowe oraz lekceważeniem mieszkańców.

Zdarzyły się także przypadki spychotechniki. Oto Śródmieście - powołując się na § 15 ust. 1 Zarządzenia Nr 5971/2014 Prezydenta Warszawy z 16 maja 2014 r. w sprawie zasad i trybu udostępniania informacji publicznej w Urzędzie m.st. Warszawy poinformowało, że „dysponentami informacji, o których mowa w pkt 7 i 9 są odpowiednio Biblioteka Publiczna w Dzielnicy Śródmieście m.st. Warszawy i Zarząd Terenów Publicznych”. Naszym zdaniem burmistrzowie są gospodarzami dzielnic i powinni wiedzieć, co dzieje się na powierzonym im obszarze, zamiast zachowywać się formalistycznie. Środki na funkcjonowanie bibliotek ujęte są w dzielnicowych załącznikach budżetowych, co oznacza bezpośredniość wglądu burmistrza. Ursynów nie udzielił odpowiedzi dot. edukacji zdrowotnej, ponieważ „programy zdrowotne na Ursynowie realizuje” SPZOZ Warszawa-Ursynów, a „jest to jednostka podlegająca bezpośrednio Urzędowi m.st. Warszawy”. Możemy zatem przyjąć, że Ursynów nie realizuje zadań z zakresu edukacji zdrowotnej, a co gorsza nie odróżnia lecznictwa od edukacji.

Składanie uwag do projektów miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego przez radnych dzielnic jest incydentalne. Najczęściej uwagi do wyłożonego planu składają burmistrzowie lub zarządy dzielnic. Bardzo rzadko rady dzielnic. Rady dzielnic – zgodnie ze statutem – opiniują ostateczną wersję planu. Generalnie radnym brak znajomości spraw w kontekście przepisów, procedur. Odnosi się wrażenie, że nie przeczytali projektów ze zrozumieniem. Wniosek: radnych komisji zagospodarowania i architektury warto przeszkolić. Ta sama uwaga odnosi się do radnych komisji budżetowych.

Zapytaliśmy burmistrzów o uchwały rad dzielnic, określające plan rozwoju dzielnic. Tylko Bielany i Rembertów wykazały w tej sprawie inicjatywę. Większość zdała się na centralę. Uważamy, że samorząd dzielnicy może i powinien wpływać na przyszłość dzielnicy. Powstaje pytanie o programy klubów radnych. Co  kandydaci na radnych i ich ugrupowania oferują wyborcom?

Wykonanie budżetu inwestycyjnego w 2013 r. w stołecznych dzielnicach wyniosło średnio 92,9%. Powyżej tej średniej znalazły się dzielnice: Bemowo, Białołęka, Ochota, Praga Południe, Praga Północ, Śródmieście, Ursus, Wesoła, Wilanów, Wola, Żoliborz.

W mijającej kadencji powstało wiele miejsc w przedszkolach i żłobkach. W dzielnicach odległych od centrum daje się zauważyć przyrost liczby rodzin z małymi dzieci. Daje się zauważyć wyścig wzrostu liczby miejsc w tych placówkach i przyrostu liczby dzieci. Policzyliśmy, ile miejsc w żłobkach przypada na tysiąc mieszkańców. Najwyższym wskaźnikiem legitymuje się Śródmieście 5,45, Ursus 5,37 i Bielany 4,25. W ogonie znalazły się Wesoła 0,56 i Wawer 1,76. Ile miejsc w przedszkolach i w klasach przedszkolnych przypada na 1000 mieszkańców? Przoduje Wilanów 40,02, dzięki oddaniu 1 września br. do użytku dużego kompleksu w Wilanowie Zachodnim. Wysoką pozycję zajmują Włochy 32,18 oraz Wola 25,69, Praga Północ 25,39 i Mokotów 25,09.

Spółdzielnie mieszkaniowe oceniły współpracę z dzielnicami. W skali punktowej od 0 do 10 najlepiej wypadły: po 8 punktów: Bielany, Praga Południe, po 7 pkt. Mokotów, Śródmieście i Żoliborz. Najmniej po 3 punkty zebrały: Białołęka, Wola i Ursynów. Większość mieszkańców Ursynowa mieszka w zasobach spółdzielczych. Wygląda to więc na katastrofę.
Ze względu na szczupłość miejsca nie poruszyliśmy wielu zagadnień. Przedstawimy je w następnej publikacji.

Andrzej Rogiński