Obiektywny POradnik
Najgorętszym tematem ostatnich tygodni była inwestycja towarzysząca budowie linii tramwajowej na Tarchomin, czyli przebudowa i poszerzenie ul. Światowida. Na szczęście dyskusja już się zakończyła i został wybrany wariant, który w pełni zadowoli wszystkich, zarówno mieszkańców, urzędników i tych, którzy głośno protestowali. Warto podkreślić, że mało kto wiedział o rozbudowie ulicy przy okazji budowy torowiska. A gdy już sprawa została nagłośniona, przekaz od inwestora (ZTM) i innych urzędników był jednoznaczny, że nie ma możliwości zmiany zakresu inwestycji na Tarchominie i inwestor jest zobowiązany realizować inwestycję zgodnie z prawomocną decyzją ZRID (zezwolenie na realizację inwestycji drogowej) oraz obowiązującymi decyzjami administracyjnymi. Ponadto, docierały głosy, że wstrzymanie budowy drugiej jezdni oznaczałoby dwuletnie opóźnienie w oddaniu do użytku linii tramwajowej i że decyzja środowiskowa, jak i pozwolenie na budowę, dotyczą całej inwestycji. Szacowano, że otrzymanie nowej decyzji środowiskowej potrwałoby 1,5 roku, a nowego pozwolenia na budowę - kolejnych sześć miesięcy.
Wobec powyższego jako władze dzielnicy podjęliśmy działania, zmierzające do przeprojektowania przebudowy bez równoczesnego opóźnienia oddania tramwaju. Działania te zakończyły się pełnym sukcesem. Zaprosiliśmy na sesję rady nowego dyrektora pionu inwestycji w ZTM, Łukasza Puchalskiego, który nowym i świeżym spojrzeniem wyszedł naprzeciw oczekiwaniom wszystkim. Okazało się, że jednak da się upiec dwie pieczenie przy jednym ogniu. Dyrektor Puchalski zapewnił, że projekt będzie zmieniony, a wytyczne do nowego projektu są takie, by był on bardziej bezpieczny oraz przyjazny pieszym i rowerzystom. Na istniejącej jezdni zamiast dwóch pasów ruchu powstaną trzy, w tym jeden służący do parkowania. Druga jezdnia będzie miała dwa pasy ruchu (a nie trzy, jak w obecnym projekcie) z dodatkowym trzecim pasem przed skrzyżowaniami. Prawdopodobnie nastąpi także dosunięcie pasów ruchu do torowiska tak, by wymusić na skręcających samochodem mniejszą prędkość. Z pewnością nie będzie także ekranów akustycznych. Co bardzo istotne, przeprojektowanie i zwężenie ulicy wiązać się będzie ze znaczącymi oszczędnościami. Wydane zostanie 1,5 mln zł mniej. A co jeszcze ważniejsze - potwierdzone zostało, że wstrzymanie budowy drugiej jezdni nie zatrzyma budowy linii tramwajowej, ponieważ to inwestycja podzielona na etapy. Etap I to linia tramwajowa, która i tak zostałaby oddana do użytku przed nową jezdnią.
Sposób, w jaki załatwiono sprawę ul. Światowida świadczy, jak wiele zależy od władz lokalnego samorządu. Z jakim uporem i determinacją należy działać, aby zaspokoić potrzeby jak największej grupy zainteresowanych stron. Bezwzględnie trzeba wsłuchiwać się w głos mieszkańców, bo to oni wybierają swoich przedstawicieli w samorządzie i to dla nich pełnimy tę służbę.
Budowa linii do Mehoffera powinna zakończyć się około października, więc jest szansa na pierwsze kursy nowego tramwaju jeszcze w tym roku, natomiast budowa nowej nitki Światowida zacznie się w II półroczu 2015 i ma zakończyć się na wiosnę 2016 r. W ubiegły piątek zamknięte zostało skrzyżowanie ul. Światowida i Mehoffera. Utrudnienia mają potrwać do połowy lipca. Zmieniona została organizacja ruchu i komunikacji autobusowej. Zachęcam do odwiedzenia strony www.ztm.waw.pl. Wytrzymajmy jeszcze trochę z tymi niedogodnościami, a już za kilka miesięcy będziemy cieszyć się z nowoczesnego tramwaju na Tarchominie, a za 2 lata z reprezentacyjnej i funkcjonalnej ulicy.
Paweł Tyburc (PO)
przewodniczący
Rady Dzielnicy Białołęka
m.st. Warszawy
pawel.tyburc@wp.pl