Obiektywny POradnik

Święty Ojciec Święty

Miniona niedziela 27 kwietnia przeszła już do historii. To z lekka wyświechtane i nadużywane powiedzenie o zdarzeniach, które bez względu na swą rangę znalazły swój finał, w przypadku tej właśnie niedzieli pasuje jak ulał. Historia została napisana na naszych oczach. Na oczach tysięcy pielgrzymów i milionów ludzi, którzy śledzili przebieg uroczystości związanych z kanonizacją Jana Pawła II. Zaliczenie w poczet świętych naszego wielkiego rodaka wywołało wzruszenie, a potem euforię wśród wiernych, a zwłaszcza - co zrozumiałe - u Polaków. Może z wyjątkiem posłów Twojego Ruchu i zapewne ich skromnego elektoratu, który po haniebnym sprzeciwie wobec uchwały w sprawie kanonizacji oraz po kolejnym publicznym akcie apostazji, ma niepowtarzalną szansę stać się jeszcze skromniejszy. Brak jedności i tworzenie podziałów nawet w tak słusznej, narodowej sprawie, to zły znak naszych czasów, a także dowód, że w wielu z nas niewiele zostało z nauk Ojca Świętego. Pamiętamy, jakie piękne postanowienia podejmowane były zaraz po śmierci Papieża. W papieskim Krakowie doszło do pojednania kibiców dwóch zwaśnionych klubów Wisły i Cracovii. Jeszcze świeżo w pamięci mamy zawarte porozumienie o zawieszeniu broni, wspólną mszę kibicowską, marsz pojednania pod okno papieskie, związywane razem szaliki. To wszystko było przez niektórych traktowane niemal jak cud. Niestety, zapału starczyło na krótko, po jakimś czasie wszystko wróciło do „normy”; wróciły stare animozje i nienawiść. Flagi z pięknymi hasłami o pojednaniu dla Papieża okazały się skrawkami nic niewartego materiału. Co gorsza, do podziałów i frakcji doszło w samym Kościele i episkopacie. Wystarczy wspomnieć niepotrzebną polaryzację na Kościół Toruński i Kościół Łagiewnicki. Sztuczny i dezintegrujący podział na konserwatystów i liberałów z pewnością nie służy Kościołowi, tak jak zamykanie świątyni w Wielkim Tygodniu, nie mówiąc już o innych problemach i skandalach. Wszak Kościół to my wszyscy, którzy Go tworzymy. To wspólnota, która musi być jednością, inaczej stanie się zwyczajnie tylko jedną z wielu instytucji. Nikt, żadna organizacja ani partia nie ma przyzwolenia na uzurpowanie sobie na wyłączność prawa do wartości i tradycji Kościoła w celu realizowania swej polityki, a i Kościół powinien w zamian zachować jak najdalej idącą apolityczność.

Czy o takie zachowania zabiegał Jan Paweł II? Z pewnością nie. Choć Ojciec Święty mówił, że każdy musi dążyć do świętości i że być świętym to być normalnym, to jednak prawda jest taka, że nie każdy może świętym zostać. Oprócz znamiennej nauki, zostało po Papieżu wiele miejsc, które będą z nim na zawsze kojarzone. Miejsca, które każdy z nas będzie wspominał indywidualnie. Oczywiście Plac Piłsudskiego (wówczas Plac Zwycięstwa), na którym w 1979 r. wybrzmiały słowa otwierające drogę do wolności „Niech zstąpi duch Twój i odnowi oblicze ziemi, tej ziemi”. Stadion Dziesięciolecia i msza św. dla 100 tys. ludzi w 1983 r., gdzie jako 9-letni ministrant i przedstawiciel pokolenia JP2, mogłem na żywo zobaczyć i usłyszeć Ojca Świętego. Poza tym nie ma chyba w Polsce miasta czy miasteczka, w którym nie byłoby ulicy, pomnika, instytutu lub innego obiektu im. Jana Pawła II. Mało kto zapewne wie, że w Białołęce jest ulica Papieska. To taka mała, gruntowa, nieco zaniedbana i bez oświetlenia, lecz malowniczo położona w lesie uliczka, łącząca ulice Klasyków i Mehoffera.

Wobec tak bezprecedensowego i historycznego wydarzenia, jakim była kanonizacja dwóch papieży przy udziale dwóch żyjących papieży, trudno skupić swe myśli na czymś innym. Niełatwo jest przejść na międzynarodowe, krajowe i lokalne tematy polityczne, choć dzieje się na tych trzech frontach bardzo wiele. Zaognia się sytuacja na Ukrainie, kampania wyborcza do Parlamentu Europejskiego w pełni, wybory samorządowe za pół roku. Mimo wszystko, warto było zatrzymać się na chwilę, oderwać od tego wszystkiego i w radosnej atmosferze nacieszyć się z okazji wyniesienia na ołtarze i podniesienia do godności świętego, największego Polaka naszych czasów.

Paweł Tyburc (PO)
przewodniczący
Rady Dzielnicy Białołęka
 m.st. Warszawy
pawel.tyburc@wp.p