LIV sesja Rady Dzielnicy Praga Północ
Pięćdziesiąta czwarta sesja rady dzielnicy Praga Północ zapowiadała się nudnie, ale na Pradze nic nie jest przewidywalne. Trzy punkty porządku obrad dotyczyły rozpatrywania skarg na działalność dyrektora Ośrodka Pomocy Społecznej, dyrektora Zarządu Gospodarowania Nieruchomościami i wreszcie samego zarządu dzielnicy i nie wykraczały poza standardowe procedury. Skargi w 99% są odrzucane, co jest zazwyczaj poparte mocną argumentacją prawniczą. Tak było i tym razem. Dodatkowo rada zgodziła się na sprzedaż na rzecz dotychczasowego najemcy lokalu użytkowego przy ulicy Konopackiej 8. W trzydzieści minut wyczerpano zaplanowany wcześniej porządek obrad i wtedy dopiero się zaczęło. Kolejne półtorej godziny zajęły radnym debaty polityczne wywołane poprzez uzupełnienie porządku obrad o punkty związane z pomnikami i muzeami. Radni wychodząc zapewne z założenia, że ruch jest wszystkim wystąpili z inicjatywami, aby jedne symbole tworzyć, a inne likwidować. Odczuwalna w powietrzu była atmosfera zbliżających się kampanii wyborczych i chęć przypodobania się elektoratowi. Rozpoczęła Platforma Obywatelska, która postanowiła uprzedzić ruch radnego Jacka Wachowicza, który to na komisji infrastruktury przeforsował pomysł ulokowania w Pałacyku Konopackiego Muzeum Żołnierzy Wyklętych. Wniosek radnego Piotra Pietruszyńskiego z PO w sprawie Muzeum Żołnierzy Wyklętych szedł w kierunku wsparcia inicjatywy Prezydenta RP Bronisława Komorowskiego, aby takowe muzeum lokować na terenie kompleksu więziennego przy Rakowieckiej. Wyszło jak zawsze i końcowe stanowisko rady po poprawkach PiS znacząco odbiega od myśli Prezydenta RP, bowiem idea budowy Muzeum na Pradze pozostała. Dalej było podobnie. Kolejną sensacją było debatowanie nad przyszłością Pomnika Braterstwa Broni. Dotychczas rada konsekwentnie unikała, mimo nacisków PiS, zajmowania stanowiska w tej sprawie. Tym razem kolejny wniosek radnego Kazaneckiego o wprowadzenie sprawy pod obrady rady uzyskał poparcie PiS, PWS i radnego PO Andrzeja Siborenki. W szeregach PO zapanowała konsternacja, przewodnicząca Elżbieta Kowalska-Kobus ogłosiła przerwę. Gorączkowe konsultacje wewnątrzpartyjne nie przyniosły zapewne w szeregach PO wypracowania konsensusu, bowiem w trakcie głosowania trzy radne PO wsparły obóz PiS i PWS. W przyjętym stanowisku rada dzielnicy oczekuje usunięcia inkryminowanego pomnika z terenu Pragi Północ. W tym momencie właściwie było już po sesji. Zwyczajowa seria pytań do zarządu nie miała już takiego ładunku emocjonalnego jak zwykle. PiS i PWS świętował podwójne zwycięstwo.
DCH